Wysłany: 2008-11-27, 19:15 wypadki na autostradzie
dziś w godzinach porannych jadac do pracy we wrocku (około godz.7),widziałem dwa wypadki,pierwszy dość poważnie to wygladało;płonął sam osobowy-widok straszny,drugi kilka km dalej stłuczka trzech aut...pomimo że warunki jazdy nie były takie złe,więc chyba ludzkie błedy.
Ja miałem "przyjemność" stania w korku ponad godzinę i dziękuję panom policjantom za "zorganizowanie" objazdów.
Korków można było uniknąć puszczając ruch przez Oławę, ale to trzeba było by postawić policjanta na zjeździe do Oławy, biedak przecież mógł by zmarznąć więc niech zajmuje się dalej "suszeniem" i karaniem mandatami.
W Polsce mam wrażenie, że Policja służy jedynie do karania mandatami (ale tylko tymi które łatwo można wypisać i przy okazji nie jest się narażonym np. na rozmowę z kilkoma rosłymi facetami). W innych krajach Policja zawsze pomaga a tu .....
Czy udrożnienie ruchu i wyznaczenie objazdów podczas wypadku nie należy do obowiązków Policji? Pewnie tak ale po co się przemęczać jak można schować się za krzakiem wypisać 5 mandatów i posiedzieć w ciepłym radiowozie.
Nie pamiętam na którym kilometrze (około stu sześćdziesiątego któregoś) ja stałem ponad godzinę na 176 km więc łatwo wywnioskować, że korek miał kilka kilometrów.
Jeszcze raz "dziękuję" policjantom z Oławy, którzy zadbali o to by objazd nie był przez ich piękne miasto tylko danie możliwości setkom samochodów postać na autostradzie (w końcu na autostradzie nie można się zatrzymywać więc to jakaś atrakcja )
yasiu,
też miałem chyba ze 3 takie przypadki... jeden to pod Gliwicami, karambol, i trzeba było ( jak wszyscy) pod prąd awaryjnym pasem sie cofać bo takze " nie było wolnego patrolu"
Pod wrocławiem, dzieki CB nie wpakowałem sie w mine po podobno misiaków takze nie było na zjeździe przed karambolem
Ja na początku października jechałam do Niemiec, kilkanaście km przed Jędrzychowicami wywrócił się Tir an wiadukcie blokując całkowicie pas, dosłownie w kilkanasie minut została Otworzona jakaś boczna brama i cały ruch został przekierowany przez las a poźniej przez wioski do granicy, mimo iż było to późno w nocy jakos potrafili to zorganizować.
Niestety sama miałam przyjemność stać 3h w korku bo za późno zamknęli autostradę zeby nas puścić przez Kąty Wrocławskie..
Moim zdaniem polskie autostrady mają za mało zjazdów awaryjnych, oraz wjazdów dla służb specjalnych.. ale cóż pasów awaryjnych w połowie nie ma to co my chcemy...
Moim zdaniem polskie autostrady mają za mało zjazdów awaryjnych
nie tylko polskie "autostrady" (mamy ich aż 2,5 hehehe) widocznie nie miałas okazji stac w korku na niemieckiej autostradzie np. pod Heilbromem który miał 16 kilometrów więc przy Niemcach wypadamy całkiem niezle.
Ja miałem "przyjemność" stania w korku ponad godzinę
Akurat tak się złożyło, że również jechałem wtedy do Wrocławia do firmy autobanem, jednak mi się udało ominąć gigantyczny korek a to tylko i wyłącznie dzięki radyjku CB chłopaki skierowali mnie na zjazd Strzelin/Oława i drogą na Środe Śląską dojechałem do zjazdu na autostradę Wrocław Wschodni. Później jak wracałem korek miał na drugim pasie jakieś 4 kilometry....
a co do autostrady, na A4 faktycznie jest sporo wyjazdów awaryjnych, jednak zeczywiście, ciekaw jestem kto ma kluczyk do zamkniętych barierek...
Klucze do wjazdów posiadają kierowcy samochodów uprzywilejowanych (Straż i Pogotowie, nie wiem czy policja też). Problemem jest natomiast zima kiedy kłódki zamarzają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum