Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2008-10-04, 13:52 Jak to jest z tą policją..?
Wczoraj około godziny 21:10 wszedłem na stację PKP odprowadzając kogoś na pociąg. Kiedy schodziliśmy schodami z hali dworcowej na perony, przed nami wydzierając się szła grupka 4 małolatów (na oko ok. 15 - 17 lat). Kopali w drzwi wahadłowe, symulowali bijatykę itp. - jednym słowem na spokojnych nie wyglądali. Usiedli na pierwszej ławce po wyjściu na peron 1, wciąż krzycząc zaczęli zaczepiać innych podróżnych, jeden próbował oddać mocz, ale coś mu widocznie przeszkodziło. Kiedy ich mijaliśmy zaczepiali i nas, ale zignorowaliśmy i poszliśmy dalej na koniec peronu.
Nie zastanawiając się zadzwoniłem na policję i zgłosiłem, iż grupa tych pożal się Boże dżentelmenów zachowuje się agresywnie, zaczepia ludzi i nie wiele brakuje, żeby coś uszkodzili. Pan policjant przyjął zgłoszenie, zapytał jak wyglądają, ile lat itp., podziękował. Pomyślałem, że dostaną nauczkę jakąś, bo np. są nietrzeźwi, a wyglądają na nieletnich. Była godzina 21:15, pociąg miał się zjawić o godzinie 21:29. I się zjawił. Delikwenci wsiedli, pociąg odjechał ok. 21:31, policja się nie pokazała. Schodząc z peronu zastałem wywaloną ławkę i kosz na śmieci i zasikany peron oraz schody. Myśle sobie spotkam policjantów w drzwiach dworca (chociaż 20 min na interwencję to duużo czasu), pokażę co się działo, może np. w Lewinie ich wytachają z pociągu. Ale i tu policji nie było, nie było ich nawet w drodze na dworzec. No więc zadzwoniłem jeszcze raz, pan policjant mówi, że jak będzie miał wolny patrol to go wyśle. Hmm.., no ale ok., tyle się mówi o tym jak to policja nie może być wszędzie na raz, itd., pomyślałem trudno, pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Jednak 5 min później jestem na rynku, a tu jedzie sobie bardzo spokojnie policyjny polonez, prędkość mocno patrolowa. Za ok. 5 min, jedzie z taką samą prędkością policyjny bus. Mało tego, osoba, którą odprowadzałem wysiadała w Lewinie i tam też wysiedli wandale. No więc tym razem następne zgłoszenie od osoby, którą odprowadzałem, odbiera ten sam policjant z brzegu i mówi, że dam p. numer na komendę w Lewinie, jednak jako że ta osoba nie miała nic na karcie, poprosiła czy może ją przełączyć. Pan policjant na to, że nie, no więc prośba, żeby może p. policjant sam to zgłosił na komendę w Lewinie i coś z tym zrobili, szczególnie w obliczu niedawnych wydarzeń z obrzucaniem pociągu kamieniami oraz faktu, że jest znane miejsce gdzie obecnie znajdują się wandale. Pan policjant powiedział, że oczywiście i.. na tym się skończyło.
Rozumiem, że piątkowy wieczór to pewnie czas wytężonego wysiłku dla policji (choć po radiowozach nie było widać), ale w momencie, kiedy wszystko, że tak powiem, mają "podane na tacy", są świadkowie zdarzenia, gdzie wystarczy poprostu przyjechać na miejsce i "zgarnąć" sprawców, nie dzieje się w tym kierunku nic?? Chyba coś nie tak..
Tym postem chciałem zwrócić po raz kolejny uwagę na sprawy związane z bezpieczeństwem w naszym mieście oraz współpracą na płaszczyźnie policja - obywatel.
Ostatnio zmieniony przez charger 2008-10-04, 13:55, w całości zmieniany 1 raz
dziwisz sie?
bo ja niestety nie...
kilka razy dzwoniłem na policje i co? przyjęli zgłoszenie i często mówili że nie mają wolnego patrolu albo nie ma ich aktualnie w okolicy ( zakopianka i ucieczka z miejsca zdarzenia- kolizji). wolą poruszać sie na jedyneczce przez miasto i oglądać sie tam gdzie nic nie dzieje, a jeśli już coś to albo ich nie ma albo coś... bo po co sie wysilać, chodź są momenty gdzie działą bardzo sprawnie... 5 min i juz byli na miejscu- Katowice.
Policja nie miała wolnych patroli?? Jak to ? o godzinie 18 spisali mnie w parku centralnym. W radiowozie była pani i pan policjant jeden chwalił sie że konczy dzisiaj obieg i juz mu sie niechce nigdzie dalej jezdzić (jak wspomniałem ze na ogólniaku libacja jest ).
co sie dziwicie.... może to R002 jezdzil w imprezowym Pat(r)olu.... ja tez niestety czasem wzywam policję i co...?? raz po powrocie z gór wezławem policje ponieważ zaczepialo mnie dwoch cyganów tudzież romów... nie nie dzwonilem przy nich tylko po odejsciu od nich w momencie gdy zaczepiali innych podróznych... przyjechał wesoły partol... zapytali grzecznie kto wzywał policję odpowiedziałem ze ja i pan poprosił o moje dokumenty po czym zaczał spisywać... cyganie w tym momencie sie uspokoili... panowie policjanci nawet nie wylegitymowali ich ani nic tylko kazali opuścić dworzec...
a odnośnie wydarzenia... powie ci dokladnie Devon jak to wygląda... chyba ze chcesz usłyszeć z ust R002.... ale tez tylko napisze a nie powie... choć bardziej wiarygodny jest inny policjant...
a co do policji hmm trudno powiedzieć nie wiedząc co w danym czasie robili czy mieli interwencje gdzies, jakas kolizja , kontrola np raven'a lub innego młodzieńca czy tez im się poprostu nie chciało
a co do policji hmm trudno powiedzieć nie wiedząc co w danym czasie robili czy mieli interwencje gdzies, jakas kolizja , kontrola np raven'a lub innego młodzieńca czy tez im się poprostu nie chciało
po 1. 5 min po ostatnim zgłoszeniu ode mnie w Brzegu widziałem dwa radiowozy zupełnie nie w trakcie jakiejkowliek interwencji, a po 2. kolejne zgłoszenie miało miejsce w Lewinie, gdzie znajdowali się sprawcy, myślę, że w takim czasie na pewno można było cos z tym zrobić, co więcej NALEŻAŁO.
charger, bardzo dobrze Cię rozumiem sam przechodzilem to co ty z pare razy jedyną sprawą jaką policja momentalnie załatwila (zgłoszoną telefonicznie) było zgłoszenie leżącej na mostach dużej beczki po kapuście czy innym ustrojstwu
koło Mostu na odrze mijał się zemną radiowóz zawróciłem i jechali uprzatnąć beczke za co im chwała
blaster, sam byłem na ogólniaku wiedziałem ze nie wbiją wbijają tylko dwoma radiowozami jakiś nalot czy co i tak nigdy nikomu nic nie robią.
Zajmuja sie grzecznie idącą młodzieżą z piwem która zmierza ku ogólniaka no !
lepiej jest sprzedac mandat za picie niby w miejscu publicznym spokojnej osobie ktora ledwo co piwko otworzyła niz uzerac sie z banda oszołomów, Panowie policjanci są wtedy bardzo zadowoleni bo mniej roboty przeciez.
Kiedyś w Brzegu na stacji PKP był SOK (Służba Ochrony Kolei). W jakim celu PKP wyrzuca w błoto nasze pieniądze odnawiając budynki stacji jeśli są bez ochrony? Skutki oszczędności za wszelką cenę niestety widać i w zachowaniu na peronach i wewnątrz budynku stacji. Ponoć ponownie ma być SOK w Brzegu.
Jak Poinformował mnie Mirosław Dziadek - rzecznik prasowy brzeskiej policji w Poniedziałek będzie odsłuchane nagranie zgłoszenia o awanturujących się młodzieńcach i wszczęte zostanie postępowanie wyjaśniające dlaczego patrol policji nie pojawił się na miejscu.
Jednocześnie zostanie odtworzone nagranie z kamer znajdujących się na dworcu celem ustalenia i ukarania sprawców awantury i wandalizmu na brzeskim dworcu.
Jednocześnie zostanie odtworzone nagranie z kamer znajdujących się na dworcu celem ustalenia i ukarania sprawców awantury i wandalizmu na brzeskim dworcu.
Tu nasuwa się jeszcze jedno pytanie, a mianowicie kto nadzoruje obraz z kamer znajdujących się na dworcu? I czy ten ktoś również zawiadomił odpowiednie służby o aktach wandalizmu?
Ciekawe co pochłania więcej pieniędzy podatników - interwencja patrolu od razu po zgłoszeniu incydentu czy dochodzenie dlaczego, pomimo zgłoszenia, interwencji nie było?
Ostatnio zmieniony przez Darek 2008-10-04, 18:46, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum