Wysłany: 2008-09-04, 14:36 Powszechny pobór jeszcze do 2013 roku
Uzawodowienie wojska przebiega zbyt wolno, żeby już w 2009 r. mogło nie być poboru powszechnego. To jest możliwe dopiero w 2012 r.
Ministrowie spraw wewnętrznych i administracji oraz obrony narodowej sporządzili projekt w sprawie przeprowadzenia poboru w przyszłym roku. Ogólne zasady i terminy nie ulegają zmianie.
Pobór ma trwać od 2 lutego aż do 30 kwietnia. Członkowie rządu tłumaczą, że jego termin został rozciągnięty w czasie po to, aby powołanie przed komisje nie stanowiło utrudnienia, w szczególności dla uczniów klas maturalnych.Przede wszystkim do poboru wezwani zostaną mężczyźni, którzy w tym roku ukończyli 18 lat. Ponadto przed komisjami stawić się mają również urodzeni w latach 1985 – 1989, którzy wcześniej nie wypełnili tego obowiązku, złożyli wnioski o ponowne ustalenie zdolności do służby wojskowej lub upływa im okres orzeczonej czasowej niezdolności do jej odbycia.Zostaną wezwane także osoby, które same do obrony ojczyzny wyraziły chęci. Zgodnie z uzasadnieniem załączonym do projektu, ma to być wstęp do realizacji założeń programu wprowadzenia w Polsce armii zawodowej.Obowiązkowi poboru mają podlegać także kobiety urodzone w latach 1981– 1991, które w roku akademickim 2008/2009 ukończą naukę w szkołach medycznych, weterynaryjnych lub na kierunkach psychologicznych, oraz kobiety posiadające zgodę rektora wyższej szkoły morskiej na odbywanie zajęć wojskowych.
Termin ogłoszenia poboru, wspólny dla wszystkich szczebli jednostek samorządu terytorialnego, został wyznaczony na 15 stycznia 2009 r.
Jak poinformował Sztab Generalny Wojska Polskiego, w związku z planami profesjonalizacji armii pobór zostanie stopniowo zmniejszany. Do 2012 – 2013 roku projekt rządowy przewiduje całkowite jego zawieszenie.
Projekt rozporządzenia jest dostępny w Biuletynie Informacji Publicznej, a ten można znaleźć na stronie internetowej MSWiA.
Armia w pełni profesjonalna
W grudniu br. odbędzie się ostatni pobór do wojska. Na dzisiejszym posiedzeniu rząd przyjął uchwałę w sprawie "Programu profesjonalizacji SZ RP na lata 2008 – 2012". Profesjonalizacja polskiej armii była jednym z elementów programu wyborczego Platformy Obywatelskiej. Premier Tusk zapowiedział profesjonalizację wojska także w swoim listopadowym expose.
Program zakłada, że od 2010 roku polskie wojsko ma się składać z samych zawodowców. Ostatni pobór jest planowany na grudzień bieżącego roku, tak by ci żołnierze skończyli służbę we wrześniu 2009 roku. Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów zarówno premier Tusk jak i minister obrony narodowej Bogdan Klich motywowali, że profesjonalizacja armii i jej unowocześnienie są niezbędne do tego, by polscy obywatele czuli się bezpiecznie.
- Jeden dobrze wyszkolony i uzbrojony żołnierz jest więcej wart na polu bitwy niż dziesiątki poborowych. Nie mówimy o redukcji naszych możliwości obronnych, tylko o jakościowym skoku. I dlatego mamy taką determinację, by rzecz doprowadzić do końca – powiedział premier.
Minister obrony Bogdan Klich zapowiedział, że do 2010 r. rząd zdąży z profesjonalizacją armii i pod koniec 2010 będą to siły zbrojne sprawniejsze oraz lepiej przygotowane do misji ekspedycyjnych i ewentualnej obrony terytorium. Armia, licząca obecnie ponad 124 tys. osób, ma się zmniejszyć do 120 tys. - 90 tys. żołnierzy służby czynnej i 30 tys. rezerwistów. Profesjonalizacja ma kosztować w 2009 roku 1,4 mld złotych, a w 2010 – 2,5 mld. - Te środki jesteśmy w stanie wygospodarować w budżecie MON – zapewnił Klich. W związku z reorganizacją MON zapowiada zmiany w strukturze garnizonów. Ze 126 garnizonów w ciągu kilku lat ma zostać 112, trzy są przewidziane do likwidacji - z tego jeden jeszcze w tym roku. Do 2018 roku 20 mniejszych garnizonów ma zostać połączonych w dziewięć większych.
O ewentualnym sporze z prezydentem Kaczyńskim w kwestii uzawodowienia wojska premier Tusk powiedział: - Problem funkcjonowania polskiej armii to kwestia bezpieczeństwa narodowego. Projekt profesjonalizacji musi być wspólnym projektem rządu, parlamentu i prezydenta, nie wyobrażam sobie, by praca nad profesjonalizacją miała przebiegać w atmosferze sporu politycznego. Ale twardo i jednoznacznie chcemy postawić sprawę szybkiej profesjonalizacji. Dotychczasowe zapowiedzi zamieniały się w długoterminowe prognozy, a nie szybkie działanie.
Przeciez to jest oczywiste, ze bedzie pobor. Z profesjonalizacja armii jest jak z autastradami. Jesli zdazylibysmy do 2009 roku tak jak to obiecal Tusk w swoim expose to pobilibysmy rekord swiata. To zadanie jest niewykonalne w tak krotkim czasie, zreszta to widac dzisiaj co prognozuje Sztab Generalny Wojska Polskiego. 2012-2013 coz za subtelna roznica. lol
Tak się składa, że chęć służby w stopniu st.szer.zawodowego wyrażają w większości nie ci, których potrzebuje wojsko. Z tej połowy, która wojsku jest potrzebna następna połowa od samego początku włącza tzw „olewator”. Przyznać trzeba, że te 25%, co do których można mieć nadzieję, że będzie z nich pożytek sumienie podchodzi do pracy, kursów i zdobywania niezbędnej wiedzy co zresztą wojsko funduje za przysłowiowe „friko”. Nie bez winy w tej całej sytuacji jest armia, która właściwie w tym korpusie niczego nie zapewnia. Ani stabilizacji zawodowej, ani awansu, ani drogi rozwoju, ani mieszkania z wyjątkiem może średniej wielkości wynagrodzenia.
Mam nadzieje , że to jakiś żart i rzeczywiście nie będzie już poboru przymusowego do wojsko , wydaje mi się , że Unia europejska dała naszemu rzadowi jakieś czasowe ultimatum w tej sprawie .
Mam nadzieje , że to jakiś żart i rzeczywiście nie będzie już poboru przymusowego do wojsko , wydaje mi się , że Unia europejska dała naszemu rzadowi jakieś czasowe ultimatum w tej sprawie .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum