Wysłany: 2008-08-10, 20:33 Passat B5 jechał i zgasł.
Witam.
W zeszłym tygodniu miałem do czynienia z Passatem B5 1,9 tdi, auto jechało i w czasie deszczu przestało jechać, po podłączeniu do komputera pokazywało uszkodzenie iglicy pompy wtryskowej i usterkę czujnika pedału przyśpieszenia. Po skasowaniu błędów usterka została już tylko jedna uszkodzenie czujnika położenia pedału przyśpieszenia/ błąd sporadyczny, silnik pracował na biegu jałowym i nie reagował na zmiany "gazu".
Po dłuższych oględzinach i sprawdzaniu z właścicielem ustaliłem że miał wyciągany mechanizm wycieraczek przednich.
Na załączonych zdjęciach widać brakującą nakrętkę w skrzynce z komputerem, wlewała się woda na instalację elektryczną, gość który montował mechanizm wycieraczek nie przykręcił jej, tłumaczył się że do niej jest nienajlepsze dojście a tak wogóle to jest niepotrzebna.
Auto postało porozkręcane w garażu przez dwa dni, zostały skasowane usterki komputerem i wszystko wróciło do normy.
Na obudowie tam gdzie w środku jest komputer namalowana jest parasolka uważam że jest po to żeby zwrócić uwagę na pewne rzeczy.
W Passacie zapiekające się prowadnice wycieraczek to mógłbym powiedzieć standart więc temat będzie powracał.
Pozdrawiam
DSC00464.jpg Na tym zdjęciu widać brakującą nakrętkę która dociska, przez co uszczelnia skrzynkę z nadwoziem
Plik ściągnięto 531 raz(y) 263,6 KB
DSC00463.jpg tu niebardzo widać ale były ślady wciekającej wody
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum