Skoro temat zrobil sie taki troche ala "pokaz swoje czarno biale" to cos wrzuce. Przegladalem swoje archiwum i jakos mnie to zdjecie zmusilo, zeby je zrobic w "szarosciach". Kilka warstw pozniej wyszlo jak widac. Pozdrawiam.
...jeszcze jedno mi sie dzisiaj zrobilo na czarno biale. Jakis taki mam dzien na dualtony czy tez bichromie
Ostatnio zmieniony przez woyteg 2007-09-04, 00:05, w całości zmieniany 1 raz
Cisza jakas sie zrobila w tych czarno-bialych, to dorzuce jeszcze jedno, ktore to wlasnie "ratowalem" sobie dzisiaj z nudow.
Przepraszam, dawno nie zagladalem w watek.
Jedyne czego bym sie przyczepil, ale to kwestia gustu, to tego, ze blondynka na fotce z wczesniejszego posta wyglada tak, jakby ze smietnika wyciagnela swoj stroj, a wrazenie wzmagaja "maziaje" probujace ukryc tlo? :-/
Ale i tak jestem pelen podziwu dla Woytega, co zawodowiec, to zawodowiec :-O
Nie lubie takich ludzi, bo wpedzaja mnie w kompleksy, a 90% ich zdjec mozna skomentowac jedynie ochami, albo achami ;-D
Ostatnio zmieniony przez A.Mason 2007-09-08, 14:33, w całości zmieniany 1 raz
Jedyne czego bym sie przyczepil, ale to kwestia gustu, to tego, ze blondynka na fotce z wczesniejszego posta wyglada tak, jakby ze smietnika wyciagnela swoj stroj, a wrazenie wzmagaja "maziaje" probujace ukryc tlo? /
No to co ja poradze, ze taka moda? A te "maziaje" to nie probuja ukryc tla, tylko to jest tlo. O ile dobrze pamietam to byla szyba wystawowa sklepu Apple'a.
No i rzeczywiscie, fotografia jest moim zawodem, ale ja nie fotografuje zeby zyc, tylko zyje zeby fotografowac, wiec wole jak nazywa sie mnie pasjoinatem
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez woyteg 2007-09-08, 17:39, w całości zmieniany 1 raz
A te "maziaje" to nie probuja ukryc tla, tylko to jest tlo. O ile dobrze pamietam to byla szyba wystawowa sklepu Apple'a.
Aaa, faktycznie! Kazdy, kto by chcial cos tam ukryc usunalby ten kawalek napisu
woyteg napisał/a:
No i rzeczywiscie, fotografia jest moim zawodem, ale ja nie fotografuje zeby zyc, tylko zyje zeby fotografowac, wiec wole jak nazywa sie mnie pasjoinatem
Choc pod pojeciem zawodowiec mialem na mysli profesjonalista, bardzo dobrze wykonujacy swoja robote, ale niech Ci bedzie
Zdjęcia w B&W mają swój nie zaprzeczalny urok jest w nich coś takiego że kolorowe zdjęcie nawet najabrdziej przepełnione barwani nie odda tego co potrafi oddac zdjęcie właśnie w takim kolorze biało - czarnym. Może to tez zprzez fakt że wiele zdjęć historycznych, czy nawet wcześniejszych do lat 70 było robione własnie w tej technice. A w tym ukryta jest historia.
Zdjęcia w B&W mają swój nie zaprzeczalny urok jest w nich coś takiego że kolorowe zdjęcie nawet najabrdziej przepełnione barwani nie odda tego co potrafi oddac zdjęcie właśnie w takim kolorze biało - czarnym. Może to tez zprzez fakt że wiele zdjęć historycznych, czy nawet wcześniejszych do lat 70 było robione własnie w tej technice. A w tym ukryta jest historia.
Nie do konca zgodze sie z powyzszym.
Wzialem jedno swoje zdjecie, ktore akurat mi wpadlo w oko (jest na nim EuGeniusz Dębski):
Po konwersji (szybkiej i pewnie niedopracowanej, ale znosnej) do czarnej bieli wyszlo cos takiego:
Mozna nawet zabawic sie w grafika:
Moim zdaniem pierwsza wersja jest najlepsza, nawet pomimo tego, ze w wersji drugiej lekko podbity kontrast i usuniecie kolorow nadaly nieco dramatyzmu zdjeciu.
Przegladam kilka forumow o fotografii i czesto zdarzaja sie kolorowe zdjecia, ktore ktos konwertuje do cz-b i wychodza one o dwie klasy wyzsze. Bywa tez w odwrotna strone, autorzy czasem wrzucaja fotke cz-b i pierwsze posty brzmia "chcialbym to zobaczyc w oryginale/kolorze".
Sa wybitne zdjecia kolorowe, i sa wybitne czarno-biale. Wszystko zalezy od zdjecia - co i jak sfotografujemy.
Nie ma wiec co bic poklonow dla cz-b, bo jest to technika rownowazna do kolorowej.
Zadne czarno-biale zdjecie nie odda piekna niebieskich oczu
Ostatnio zmieniony przez A.Mason 2007-09-12, 01:35, w całości zmieniany 1 raz
Chcialem dorzucic dwa grosze na temat konwertowania zdjec z oryginalnych cyfrowych negatywow na czarno biale. Wielu osobom zdaje sie, ze konwersja do czarno bialego zdjecia to poprostu usuniecie kolorow, desaturacja. Nic bardziej blednego. Ci z Was, ktorzy pracowali na czarno bialych filmach (i jeszcze moze w ciemni) wiedza, ze do osiagniecia odpowiedniego efektu nie wystarcza film BW i aparat. Lata praktyki i lektury sprawily, ze wiedzialem jaki film, jaki filtr, jaki sposob naswietlania i do tego jaki proces wywolywania przyniesie mi zadany efekt. Do jednych rzeczy nadawaly sie tylko Ilfordy do innych Kodaki (tu: T-Maxa zawsze dazylem swego rodzaju sympatia). Nie mozna tu rowniez zapomniec o kwestii doboru papieru.
Wracajac jednak do czarno bialych cyfrowych zdjec. Nie ma jedego lekarstwa na ich tworzenie. Sam uzywam conajmniej kilkunastu sposobow i zaden z nich nie jest mechanicznie powtarzanym procesem. Jezeli macie na to ochote, chetnie podziele sie z Wami swoim doswiadczeniem i przedstawie kilka prostrzych typow konwersji. Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum