Piłkarze Brzeskiego Towarzystwa Piłkarskiego wygrywając z Orłem Źlinice znacznie przybliżyli się do IV ligi. Do osiągnięcia celu wystarczy im remis w najbliższym wyjazdowym meczu z LZS Mechnice.
Przez ostatnie dwa sezony brzescy piłkarze nie potrafili wygrać z zespołem ze Źlinic. Przełamanie przyszło więc w odpowiednim momencie. Zanim się jednak rozpoczął ten szczęśliwy mecz miał miejsce smutny obowiązek, mianowicie minutą ciszy uczczono pamięć zmarłych w minionym tygodniu prezesa Olimpii Lewin Brzeski – Mieczysława Kawiaka i kibica brzeskiego zespołu – Dawida Muszyńskiego.
Mecz rozpoczął się od natarcia piłkarzy Janusza Korcali. W 4. minucie groźny strzał głową oddał Mateusz Posyniak, a kilkadziesiąt sekund późnij było już 1:0. Po rzucie rożny wykonywanym przez Tomasza Raczyńskiego obrońcy wybili piłkę wprost pod nogi Jacka Tyszkiewicza, który pięknym strzałem z woleja zza pola karnego otworzył konto bramkowe. W 10. minucie niewiele brakowało, a brzeski zespół straciłby bramkę i bramkarza. Goście przeprowadzili kontratak, który nieprzepisowo zatrzymał Rafał Wyrębek. Jego faul miał miejsce tuż przed polem karnym, zza co sędzia na szczęście ukarał go jedynie żółtą kartką. Jeszcze w pierwszej połowie oba zespoły miały kilka szans na zdobycie gola, ale wynik do przerwy się nie zmienił. Bramki padały za to po zmianie stron.
Od pierwszych minut drugiej części Orzeł ruszył do odrabiania strat ale szybko został skarcony. W 52. minucie akcję rozpoczął Mateusz Posyniak, podał na prawe skrzydło do Bartosz Kruka, który zagrał piłkę na pole karne. Tam nie dotarła ona ani do Mateusz Posyniaka, ano do Tomasz Rabandy, ale z lewej stronę akcję zamknął Jacek Tyszkiewicz, który po raz drugi trafił do bramki Orła. W 70. minucie na boisku miało miejsce zamieszanie, które mogło odmienić losy spotkania. Na granicy brzeskiego pola karnego przewrócił się jeden z graczy Orła. Sędzia główny nakazał grac dalej, ale po sygnalizacji swojego asystenta podyktował rzut wolny, a po protestach graczy gości i kolejnej konsultacji z asystentem wskazał na 11. metr. Z tą decyzja nie mógł się pogodzić kapitan BTP Tomasz Rabanda, którego sędzia ukarał żółtą kartką, a po chwili jeszcze jedną, poczym musiał sięgnąć po czerwony kartonik. Goście „jedenastkę” zamienili na bramkę. Sytuacja stała się trudna i wiadomo było, ze do końca będą duże emocje. Wszystko rozstrzygnęło się w 82. minucie. Około 30 metrów od bramki faulowany był Mateusz Posyniak, sędzia zastosował jednak prawo korzyści, piłkę natychmiast przejął Jacek Tyszkiewicz i znalazł się sam na sam z bramkarzem Orła. Oczywiście nie dał mu szans, pokonując go tego dnia po raz trzeci. Hat trick Jacka Tyszkiewicza praktycznie dał brzeskiemu zespołowi IV ligę. Nad murawą boiska rozbłysnęły fajerwerki i zapanowała ogromna radość.
BTP Piast Brzeg – Orzeł Źlinice 3:1 (1:0)
1:0 – Jacek Tyszkiewicz (5); 2:0 – Jacek Tyszkiewicz (52); 2:1 (70, karny); 3:1 – Jacek Tyszkiewicz (82)
BTP Piast: Rafał Wyrębek – Jarosław Hałas, Piotr Grzyb, Tomasz Drobniak, Mateusz Błaszczyk (76, Kamil Mazurkiewicz), Krzysztof Tarnowski, Jacek Tyszkiewicz, Bartosz Kruk, Tomasz Raczyński, Mateusz Posyniak, Tomasz Rabanda; trener Janusz Korcala
Gratulacje dla zespołów BTP i Olimpii.Awans do wyższej klasy rozgrywkowej już raczej pewny.Tylko kataklizm mógłby spowodować inne rozwiązanie.Czas na wzmocnienia,dobrego sponsora i marsz ku III lidze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum