Wysłany: 2008-04-11, 15:26 alkoholicy na chodnikach-czy to jest bezpieczne????
Mam takie pytanie do mieszkańców Brzegu, czy musimy żyć z alkoholikami ????
Czemu mam codziennie widywać jak 2 metry obok mnie ktoś komuś wali w morde,przeklina,popycha się i oblewa tanim winem, przy czym śmierdzi od niego na kilometr bo obsikał się tym co jeszcze nie zdążył wypić , chciałabym się zastanowić nad tym, ponieważ mówimy głośno o młodych uczniach którzy klną i palą gdzie się da,ale nie widzimy i nic nie robimy z tymi typkami, którzy od lat stoją jak ochroniarze przed sklepami i obrażają przechodniów. Czy nie sądzicie, że można w końcu się tym zająć, ja zamierzam zachęcić was do walki z tym i jak możecie dzwońcie po policję oni nie mogą odmówić... I oczywiście nie może byc to akcja jednorazowa, trzeba dzwonić co dwa dni aż wytępimy ten straszny widok, a wierzcie mi że mają gdzie pić ....
Jeśli jest tu na forum tak dużo osób zainteresowanych FAJNYM życiem w Brzegu to proszę was zacznijmy coś sami robić , nic was to nie kosztuje numer na policje jest bezpłatny, czekam na wasze zdanie . Pozdrawiam serdecznie!!! :
brzeg, w świetle prawa to już niby nie powinno stanowić większego problemu odkąd nie można spożywać alkoholu w miejscach publicznych, ale cóż - w praktyce jak każdy wie bywa różnie.
Pijaki byli, są i będą zawsze, zazwyczaj w określonych miejscach (czyt. sklepach monopolowych) czy skupiskach od rana wystają pod sklepem.
Myślę, że jedynym sposobem na 'pozbycie' się ich jest wezwanie policji, trzeba im pokazać, że nie są bezkarni.
Trudno na forum w jakikolwiek sposób `walczyć` z tym problemem bo jak jest - każdy widzi...
i nic tego nie zmieni tak bylo jest i bedzie co im policja zrobi? da mandat? pewnie i tak maja ich juz setki nie zaplaconych to jest polska kultura(niezbyt szczytna ale jest) pomyslcie w ilu starszych serialach jest zawsze taka secena? paru pijaczkow pod sklepem
Rozwiązaniem problemu, są obozy pracy dla takiego elementu, bo dobrowolnie żaden z nich się owej nie podejmie. Nie ma pracy? Zapraszam do UP - na pewno coś się znajdzie. Żadna praca nie hańbi, a najbardziej haniebne jest upajanie się o rujnowanie swojego obrazu na oczach ogółu.
Ostatnio zmieniony przez Janio 2008-04-12, 00:28, w całości zmieniany 1 raz
Jeżeli chodzi o tych co spożywają alkohol na chodnikach i ławkach przyosiedlowych to ani straż miejska ani policja prawie nic z tym nie robi bo zostają obrzuceni "kupą mięsa", a do tego nie śmierdzą pieniądzem.
Policji i straży miejskiej wygodniej jest karać kierowców samochodów za prędkość za złe parkowanie, bo oni żeby jeździć to muszą mieć poopłacane ubezpieczenie przeglądy i dokumenty do prowadzenia pojazdów, jak to poopłacają a zależy im żeby mogli dojechać do pracy to płacą bo muszą.
Z innego punktu widzenia to co oni zabiorą takiemu komuś co spożywa alkohol na ulicy, jak już coś ma to i tak zadłużone
Bez odpowiednich przepisów wydaje mi się że to jest walka z wiatrakami
widzę samych pesymistów ,ale nie sądzę że tak właśnie wygląda polska kultura absolutnie się z tym nie zgadzam i zamierzam dzwonić na policję zachęcam was żebyście też dzwonili!!! Takim nastawieniem to nic się w Brzegu nie zmieni, i nie jest to wyłącznie wina rządzących ale jak widać mieszkańców też.....
Moim zdaniem powinno sie ich wysylac na przymusowy odwyk a pozniej zainteresowac ich praca.wzywanie policji nic nie da.po kilku mandatach trafia do wiezienia na miesiac a przez ten czas naucza sie zlych rzeczy od prawdziwych kryminalistow.
widzę samych pesymistów ,ale nie sądzę że tak właśnie wygląda polska kultura absolutnie się z tym nie zgadzam i zamierzam dzwonić na policję zachęcam was żebyście też dzwonili!!! Takim nastawieniem to nic się w Brzegu nie zmieni, i nie jest to wyłącznie wina rządzących ale jak widać mieszkańców też.....
Nie mam nic przeciwko, żebyś infomowała nas o swoich sukcesach.
Ostatnio zmieniony przez Acio 2008-04-12, 14:40, w całości zmieniany 2 razy
sa na nioch spiosoby i policja piowinna z nich korzystac
1. Łapią gościa wylewają mu wino czy inny wynalazek ( a nie spisuja i ida dalej albo goscia omijaja )
2. Do radiowozu i na dołek niech sie przespi (wtedy ludzie chodz dzien beda zyli bez smrodka) - ale tez tego nie robia bo goscia trzeba zawiesc a smierdzi do tego trzeba go nakarmic za co nikt niezaplaci bo gdyby ktoregos z nas na dolek zabrano rano dostalibysmy rachunek
Zaproszone osoby: 3
Wiek: 35 Dołączyła: 26 Mar 2007
0 / 0
Skąd: CDŚ
Wysłany: 2008-04-12, 14:51
brzeg, podziwiam Twój opytmizm, ale zgadzam sie z Pecikiem... to, że pare razy przyjedzie policja(która o ile przybędzie, to trzeba będzie na nią czekać z godzine ), to nie znaczy, że ludzie przestaną pic... w najlepszym wypadku przeniosą sie pod inny sklep/w inne miejsce....
Rozwiązaniem problemu, są obozy pracy dla takiego elementu, bo dobrowolnie żaden z nich się owej nie podejmie. Nie ma pracy? Zapraszam do UP - na pewno coś się znajdzie. Żadna praca nie hańbi, a najbardziej haniebne jest upajanie się o rujnowanie swojego obrazu na oczach ogółu.
Młody człowieku nie masz szacunku dla ludzi!!! Zastanów się nad tym, czy miło by ci było, gdyby ktoś na ciebie powiedział, że jesteś elementem lub wyrzutkiem społeczeństwa ... !!!Hmmm... Ci ludzie poprostu potrzebują pomocy, a jeśli nie wiesz, co to jest za choroba to nie wypowiadaj się publicznie na ten temat.
poprawiono cytowanie
Ostatnio zmieniony przez Kathia 2008-04-12, 15:55, w całości zmieniany 1 raz
Hmmm... Ci ludzie poprostu potrzebują pomocy, a jeśli nie wiesz, co to jest za choroba to nie wypowiadaj się publicznie na ten temat.
droga koleżanko w 99% Ci ludzi sami sobie taki los zgotowali, niechca pracowac, wola zaczepiac ludzi o pieniadze i spac pod przyslowiowym mostem niz wziasc sie do pracy i zaroobic chocby na czyste ubrania i jedzenie a nie prosic sie o pieniadze ktore i tak przepija
Hmmm... Ci ludzie poprostu potrzebują pomocy, a jeśli nie wiesz, co to jest za choroba to nie wypowiadaj się publicznie na ten temat.
droga koleżanko w 99% Ci ludzi sami sobie taki los zgotowali, niechca pracowac, wola zaczepiac ludzi o pieniadze i spac pod przyslowiowym mostem niz wziasc sie do pracy i zaroobic chocby na czyste ubrania i jedzenie a nie prosic sie o pieniadze ktore i tak przepija
A co do tego to w sklepach dają na "kreche" i w tym przypadku sprzedający nie są bez winy, nikt w ten sposób im nie pomaga tylko ich pogrąża w letargu
w bardzo małym odsetku sklepow mozna cos dostac na kreche a co do piero dać pijakowi na kreche gdy wlasciciel wie ze gosc zbiera tydzien na wino wiec bardzo dobrze wie ze z takiej osoby to co mu da na kreche nigdy niesciagnie lub po dlugim czasie
Młody człowieku nie masz szacunku dla ludzi!!! Zastanów się nad tym, czy miło by ci było, gdyby ktoś na ciebie powiedział, że jesteś elementem lub wyrzutkiem społeczeństwa ... !!!Hmmm... Ci ludzie poprostu potrzebują pomocy, a jeśli nie wiesz, co to jest za choroba to nie wypowiadaj się publicznie na ten temat.
był kiedyś program o mężczyźnie, alkoholiku... nagrywali go... film trafił na Youtuba... z czasem facet ktory krecił zaczął interesować sie tą osobą... Dżejson bo tak go nazywano znalazł pomoc...ludzi którzy chcieli mu pomóc... niestety wybrał los alkoholika... zapił się na śmierć...
zeby pomóc takim ludziom musi sie zmienić mentalność społeczeństwa... wtedy można zacząć coś działać...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum