To chyba oczywista sprawa Słyszałem, że 25 osoba, która wejdzie do BCK'u dostanie specjalnego bonusa i oprócz oglądania muzyków, będzie mogła także słuchać ich piosenki.
Ostatnio zmieniony przez Włóczykij 2007-04-18, 21:30, w całości zmieniany 1 raz
To już za kilkanaście godziny!! za 20 godz. będzie 18:30!! I będziemy stać pod BCK z wielką nadzieją i pragnieniem muzyki!! Normalnie nienormalnie niesamowita sprawa!! Włóczykij TO JA BĘDĘ TĄ 25!!!!(O jak dobrze mieć wtyki w BCK;P)
No i po koncercie Pink Freud
To było coś genialnego.
Kawałek wypasionej ..super przestrzennej, jazzowej, psychodelicznej, transowej.. zabierającej w niesamowite przestrzenie dźwiękowe, delikatnej i agresywnej muzyki..
Zdecydowanie najlepsze efekty przy słuchaniu na żywo..
Szkoda, że tak krótki bis..
Ach ten wypasiony bas.. przestrzenna i akcentująca trąbka, saksofon jak również flet poprzeczny.. rozbiegana perkusja.. ten chaos i zarazem to uporządkowanie .. ta płynność i zarazem łamanie...wielkie gratulacje ..najbardziej mnie chyba rozbroił kawałek - "Herezja" (lub "poezja" - ciężko było usłyszeć a ich twórczość dopiero poznaję)
Można rzec, w muzyce Pink Freud czuć mocne wpływy King Crimson jak również After Crying ..przy okazji - zespoły zdecydowanie godne Waszej uwagi
Ach no i miłe towarzystwo..
Dziękuje i mam nadzieję, że do jutra !
ja dalej jestem w innym świecie, gdzie kropkę po małpie się stawia. Moim zdaniem, to był jeden z najlepszych koncertów w BCK'u, jakie miałem okazję widzieć, a staram się nie opuszczać żadnego od dłuższego czasu. Dźwięki wypełniły mnie całkowicie. Muzycy to prawdziwi wymiatacze, te solówki były miażdżące: na trąbce i klarnecie(?), perkusji (prawdziwa Apokalipsa) no i ten bas, który dodawał smaczku w każdej piosence. Genialny koncert i przeszywająca dawka muzyki
Ostatnio zmieniony przez Włóczykij 2007-04-19, 21:55, w całości zmieniany 1 raz
ps.
Miło było w tych jakże miłych okolicznościach poznać martoohę, również spotkać Cyborga (bo nie wiedziałem, że się wybiera) no i wspólnie wysłuchać tej magicznej przestrzeni muzycznej w deklarującym przybycie towarzystwie
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-04-19, 22:05, w całości zmieniany 1 raz
Koncert jak dla mnie rewelacja. Nie będę się powtarzał bo inni już wcześniej opisali wrażenia jakie i ja odniosłem. Powiem tylko, że siedziałem na balkonie w samym środku i ten "power walił mi w klatę" aż serducho wchodziło w wibracje. Niezły czad w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Przez cały koncert nie mogłem spokojnie usiedzieć. To bardzo fajne uczucie gdy się tak dobrze odbiera muzykę - nie tylko uchem ale całym ciałem
smooth napisał/a:
również spotkać Cyborga (bo nie wiedziałem, że się wybiera)
Bo ja często tajemniczy bywam
Ostatnio zmieniony przez Cyborg 2007-04-19, 22:52, w całości zmieniany 1 raz
Również dla mnie. To są te klimaty, które lubię, jakby polskie pokłosie znakomitej kapeli "King Crimson" czy też "Soft Machine".
A tu można za nto przeczytać wypowiedź zespołu o znakomitym brzeskim koncercie.
http://www.nto.pl/apps/pb...LNOSCI/70419028
Mam wielką nadzieję na kolejne fajne dźwięki w kolejnych koncertach "Jazzu nad Odrą w Brzegu".
Piękne, niesamowite, mistyczne!! Na parę chwil odleciałam w inny świat...w ten , który wymalowali dla mnie chłopaki z Pink Freud... Ta przestrzeń dźwiękowa...Kompozycja(improwizacja) , mimika, "luz"sceniczny i te magiczne dźwięki! Właśnie tak ...nawiązanie do jazzu lat`20 do acid jazzu, psychodelki, elektroniki, rocka..dużo by wymieniać...ale nie odzieram teraz tego z tej niezwykłości...po prostu było dla mnie mistycznym odlotem! Chłopaki dzięki za ten czas!!
Ale wiecie co, żałuje że nie miałam dla nich żółtych goździków!! Kurczę...ale nic nastepnym razem(czyli za rok!)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum