Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
kolejny przykład wczoraj dwoje dzieci z rodziny cygańskiej podbiegło do puszek(wośp_,najpierw próbowali wyrywać pieniądze osobom,które zamierzały je wrzucić,następnie przerzucili sie na puszek...co mnie zadziwniło mialo to moze z 7 lat stwierdziłyśmy,ze najlepszym wyjściem będzie podniesienie puszki wysoko,zeby nie siegnął...ale heh....cyganiątko skakało tak wysoko,że spokojnie moglo ją wyrwać przy odrobinie szumu i przekleństw (ale wstyd ) dzieci zaczęły uciekać
widocznie gówniarze mają dobre wzorce bo gdzieś musieli zaobserwować takie zachowanie .... może rodzice może amerykańskie filmy .... tzn współczesne bajki dla dzieci gdyby wychowali się na "bolku i lolku" to zamiast terroryzować ludzi pomagaliby przechodzić ludziom przez ulice a w sklepie pomagali w pakowaniu towarów
takim to tylko wpiepszyc...
Sam byłem w podobnej sytuacji. Stalem sobie któregos wieczoru na Łokietka i idzie mores i z tekstem do mnie "co sie gapisz wpi**** Ci!! " cos tam mu odpowiedzialem i sobie poszedlem... Oni chyba maja jakies kompleksy, juz sie tylko na nich popatrzysz i zaraz chca Cie bic... poryci jacys a te male gowniarze to masakra... ciekawe jak oni wyrosna co bedzie sie dziac w Brzegu. Przez piewien czas był spokoj z upierdliwymi cyganami jak z mieszkan ich powyzucali, ale ostatnio to juz powrocilo. w takich sytuacjach nie mozna patrzec czy maly trzeba zlapac gnoja i tyle... oczywiscie nie wiem jak bym sam sie w takiej sytuacji zachował, bo to trudne do przewidzenia, ale sadze ze policja powinna z tym cos zrobic wkoncu sa od tego.
no i trzeba mu bylo wpie... to twoje miasto to twoje państwo to ty jesteś u siebie a nie on...skoro mu odpowiedziales cos i ci nie przylozyl tzn ze i on sie ciebie bal pewnie tak samo jak ty jego a poza tym to on powinien odejsc a nie ty .... i nie stój samemu po nocach no chyba ze to twoja dzielnica
Qbass napisał/a:
Stalem sobie któregos wieczoru na Łokietka i idzie mores i z tekstem do mnie "co sie gapisz wpi**** Ci!! " cos tam mu odpowiedzialem i sobie poszedlem...
[ Dodano: 2007-01-15, 18:24 ]
poza tym napewno taki byl juz notowany wiec szybko powinni go znalesc a poza tym taki cwaniak powinien sobie tez zdawac z tego sprawe ze w koncu dostanie od kogos wpierd.... lub sam sie "dobije" i policja bedzie jużwiedziała co z nim zrobić
Andrzejbrzeg : każdy nazywa tak jak uważa.
Roztropek : nie znam młodych Polaków, którzy w takim wieku napadaliby na sklepy. Wydaje mi się, że ta nacja ma swoje wulgarne zachowania wpajane od młodości.
I szkoda czasu na "słodkie pierdzenie", że Polacy nie są lepsi, że znacie porządnych romów. Ja nie znam. Znam za to setki porządnych ludzi, jednak żaden z nich nie jest moresem.
Rozmowy schodzące na tematy narodowości, koloru skóry, orientacji seksualnej, zawsze budzą emocje. Nie możemy jednak zapominać, że jest to nasze miasto i wszyscy powinni mieć taki sam stosunek do destruktywnych zachowań zarówno Polaków, jak i cyganów.
Lotnik mówiłem ogólnie o ich sposobie bycie , niepochwalam tego co dewiacyjne ale tez nie dziwie sie ze czesto jak idą to robią tyle hałasu i krzyku jakby sie paliło czy tez wdaja sie w zaczepki werbalne tylko ze z nich nic powaznego nie wynika , żadko kiedy widzialem cygana wdającego sie w poważna bójkę , uważam że osiedlowe cwelodresy są bardziej patologiczni
"no i trzeba mu bylo wpie... to twoje miasto to twoje państwo to ty jesteś u siebie a nie on..." bez komentarza ...
btw. jak na środowisko w którym żyją i "ideały" na których przysżło im się wzorować są mozna powiedizeć szkodliwi w znikomym stopniu
Ostatnio zmieniony przez Bilu 2007-01-15, 22:27, w całości zmieniany 2 razy
i nie stój samemu po nocach no chyba ze to twoja dzielnica
no moja dzielnica, prawie pod blokiem mnie zaczepil
a do bicia to ja nigdy sie nie bralem... moze czasem tylko jak mnie ponioslo
sorry za
Ja znam i takich gowniarzy po 7, 8 lat co zaczepiaja ludzi i wbrew pozorom nie sa to moresy tylko dzieciaki wychowane w patologicznych rodzinach.., moje zdanie jest takie, ze powinno sie zrobic pozadek z źródłami tej agresji, czyli z rodzinami...
heh w ten sposób to na pewno będzie tu trwała bujna dyskusja, a ponadto sam nie raz wkurzałem z powodu dzieci, o których tu mowa.. Z jednej strony padamy ofiarami ich zachowań i pod wpływem emocji chcielibyśmy im zaraz jakąś fizyczną karę wymierzać, z drugiej jednak strony, te dzieci prowadzą coś na kształt walki o życie.. choć na pewno grubo przesadzam .. niemniej jednak mając świadomość o problemach jakie ma ta cząstka społeczeństwa chciałoby się wprowadzić jakieś mądre rozwiązanie, które by likwidowało problem jak najszybciej i u zalążka..
...w praktyce okazuje się, że pierwsza reakcja na zachowania "moresów" to chęć "sprzedania" im buta.. no cóż emocje...
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-01-16, 09:17, w całości zmieniany 3 razy
Akurat jakoś parę dni temu oglądałem fragment "Rozmów W Toku", którego tematem były relacje między społecznością romską a polską w jakiejś małej miejscowości. Z tego co zaobserwowałem, to wina za taki a nie inny stan rzeczy (np zachowanie romskich dzieci wobec Polaków, czy też jakieś ciągłe starcia, a nawet bójki) leży po obu stronach. Wynika z różnic kulturowych i położenia materialnego. Niestety społeczność romska (mam na myśli taką hermetyczną grupę która żyje według jakichś swoich dawnych przekonań) nie wytrzymała zderzenia ze wspólczesnym światem. Mit romantyczny o cyganach został zastąpiony przez realną biedę, poczucie wyobcowania i zaszczucia. Ci którzy żyją w takiej zamkniętej tradycji, w świecie wewnątrzspołecznych zalezności, nie inwestują w naukę, nie mają szansy na pracę a co za tym idzie na godne życie. I oczywiście uczą swoje dzieci podobnego systemu wartości, co ich własne. W świecie bez perspektyw, żyjąc na dziko w bylejak skleconych chałupach, bądź zapuszczonych mieszkaniach, wchodząc w związki małżeńskie w wieku ledwie nastu lat, bez choćby podstaw edukacji nie ma lekko. Ludzie żyją zaczynając od żebractwa, na rozbojach i kradzerzach kończąc. To wszsytko z kolei kształtuje opinię o nich u Polaków. A z tego bierze się niechęć, czy wręcz nienawiść. I koło się zamyka. Naprawdę jest to wielki problem. I nie bronię tu społeczności romskiej, sam miałem kilka nieprzyjemnych spotkań z jej członkami. Chciałem tylko pokazać złożoność i pewną hmm beznadziejność tej sytuacji. Bo jak sprawić żeby jedni chcieli dostosować się do społeczeństwa, które ich otacza, a drugich do zaakceptowania ich jako części tego społeczeństwa?
W większości przypadków dzieje się tak jak napisał Morg dlatego, że ta grupa nie potrafi się przystosować. Skoro zaczęli mieszkać w miastach to niech się dostosują, ale niech nie próbują przystosować miasta do siebie. Jeśli to nie odpowiada, to niech pakują tabor i w drogę.
Jeśli cierpią biedę, to niech się wezmą do roboty. Ostatnio słuchałem wywiadu z jakimś znanym cyganem i powiedział, że w ich krwi jest taniec, picie i zabawa. Najważniejsza jest wolność i piękne kobiety. No to mają wolność: libacje, żebranie, rozboje, awantury i niezwykle głośny styl bycia.
Dlaczego dostają nowe mieszkania, skoro nie potrafią poszanować starych?? Niech płacą czynsz jak normalni obywatele tego kraju!! Niech pilnują swoich dzieci. Niech je wychowują. Niech pracują, jeśli chcą być szanowani. Proste.
Niestety nie mogą. Bodajże w 1971 ustawowo zostało to zakazane. I to jest w jakiś sposób jedno z wytłuczeń ich zachowania - nagle ich tryb życia został zachwiany. Wg mojego wykładowcy tryb koczowniczy wynikał głównie z pogoni za pracą. Niestety nie było okazji na dłuższe pogawędki w tym temacie - poniosły mnie emocje .
A propos - ostrzegam, że Romowie mają swoje stowarzyszenia, podobnie jak Żydzi i etc. Nie będę za głośno oceniał ich zachowania, bo link do tego wątku puściłem dalej, ale tak najogólniej powiem tyle - dla mnie każda ingerencja w przestrzeń wymaga pewnej reakcji - my nie zakładamy Stowarzyszeń Obrony Przed "Kulturą" Romów /Żydów/.
Natomiast każda reakcja na ich tzw. "inność" jest pewnikiem rejestrowana jako antysemmityzm czy co tam.
Nie uważam, że w Polsce istnieje jakaś fobia etniczna lub narodowa sama z siebie - każda jest ukorzeniona tak czy inaczej. Żydzi wylądowali w Polsce po ich pogromach w Europie w XIV wieku, a zjawisku antysemityzmu pojawiło się nieco później.
Zarówno antysemityzm, jak i antycyganizm /moje pokolenie nazywało ich Indianie lub Chayenni - zresztą sami tak się nazywali/ nie wynika z jakiejś wrodzonej Polaków nienawiści do tych nacji czy grup etnicznych - jest wynikiem uwikłań w łańcuch historii.
Ale na wszelki wypadek proponuję rejestrować wszelkie zachowania podobne tym opisanym w początku wątku. Aby w razie, gdy ktoś nie wytrzyma i sprzeda parę butów jakiemuś Cyganowi, na skutek czego pojawią sie w Polsce jakieś unijne komisje albo oddziały rozjemcze, mieć materiał że tak powiem gotowy. Bo z drugiej strony takie zbieranie materiału na pewno jest realizowane.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2007-01-16, 13:24, w całości zmieniany 1 raz
No tak. Proste to jest tylko jako czcionka. Dla mnie to też jest oczywiste i proste, ale na poziomie dyskusji, natomiast na poziomie działań to już okazuje się dużym problem, bo można tym wszystkim grupom społecznym przypisać brak mobilizacji, siły walki ..itp itd.. bezsensownym byłoby wymienianie tego wszystkiego co powoduję, że cygan, pijak, bezdomny itp jest taki a nie inny jednocześnie mając żal do całego świata przy braku chęci zmian... kolejna śmieszna sprawa - bezdomni, którzy zamiast żyć w normalnych warunkach w schronisku (zdaje się brata Alberta) gdzie za nocleg i jedzenie muszą pracować na rzecz schroniska, wolą żyć w koczowniczych warunkach..
Pytanie jakie działania podejmować, żeby i wilk był syty i owca cała.. czy tworzyć odseparowane obozy: bezdomnych, cyganów i innych... ?
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-01-16, 16:58, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
stwierdziłyśmy,ze najlepszym wyjściem będzie podniesienie puszki wysoko,zeby nie siegnął...ale heh....cyganiątko skakało tak wysoko,że spokojnie moglo ją wyrwać 
) dzieci zaczęły uciekać 
gdyby wychowali się na "bolku i lolku" to zamiast terroryzować ludzi pomagaliby przechodzić ludziom przez ulice a w sklepie pomagali w pakowaniu towarów 
a te male gowniarze to masakra... ciekawe jak oni wyrosna co bedzie sie dziac w Brzegu. Przez piewien czas był spokoj z upierdliwymi cyganami jak z mieszkan ich powyzucali, ale ostatnio to juz powrocilo. 
jak najbardziej 
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
