Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu?
Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Co na świeto wojska polskiego ?
Autor Wiadomość
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-08-15, 11:44   

Dziedzic_Pruski napisał/a:
ttopień


Co Freud na to?
0 UP 0 DOWN
 
piter307 



Wiek: 47
Dołączył: 05 Sie 2008

UP 9 / UP 4


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2011-08-15, 11:44   

Roztropek - wypowiedzi z sensem i na temat. Pozdrawiam.
0 UP 0 DOWN
 
lord 
antysikork



Wiek: 32
Dołączył: 20 Wrz 2008

UP 242 / UP 264



Wysłany: 2011-08-15, 12:10   

jak przychodzi co do czego to wszyscy wojsko proszą o pomoc ale szacunek w ich własne święto to tylko niektórzy potrafią okazać :x
0 UP 0 DOWN
 
Roztropek 


Wiek: 73
Dołączył: 11 Sie 2006

UP 345 / UP 162


Skąd: tutejszy

Wysłany: 2011-08-15, 12:11   

W związku ze Świętem pozdrawiam wszystkich, którzy uczą (w WSO i na Akademiach Wojskowych), pełnią wysokie funkcje w strukturach MON włącznie z panem Ministrem i ani chwili nie pracowali w jednostkach wojskowych choćby takich jak ta w Brzegu. Czego Oni uczą i jakie doświadczenia przekazują, tego nie wiem. U naszych obecnych sojuszników (i tych byłych) jest to raczej niemożliwe, ale u nas nie ma rzeczy niemożliwych. I to by było na tyle.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2011-08-15, 12:12, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Latarnik 



Zaproszone osoby: 2
Wiek: 32
Dołączył: 11 Lis 2006

UP 1 / UP 0



Wysłany: 2011-08-15, 12:21   

Ja do wojska nic nie mam, sam chce wstąpić ale to i tak off top. Święto oglądam defilade w tv. A co do Janosika jak trwoga to do boga, coś się stanie czy coś to wojsko pomóż
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7273



Wysłany: 2011-08-15, 12:38   

Defilada - do niejż to wojsko od biedy się nada. :D
0 UP 0 DOWN
 
A.Mason 



Wiek: 109
Dołączył: 05 Lip 2007

UP 138 / UP 71


Skąd: skądinąd

Wysłany: 2011-08-15, 12:44   

Heh. Doswiadczenia z wojska z tv, gazet i sprzed x-dziestu lat.
Z jednej strony ludzie wymagaja, zeby obciac wojskowym przywileje, a z drugiej wymagaja, zeby wspolczesny zolnierz byl "szwejkiem" bez rodziny i dzieci, zasuwajacym w koszarach 24h na dobe...

Zarowno stolowki jak i warty cywilne maja proste uzasadnienie - ekonomiczne. Na szczescie w razie "W" sa w wojsku i kucharze, i wartownicy doskonale dajacy sobie rade.

A na temat wyszkolenia, ilu z wypowiadajacych sie tutaj widzialo funkcjonowanie zolnierzy w sytuacjach kryzysowych? Latwo jest wyciagac wnioski na podstawie incydentow i pojedynczych patologii...
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-08-15, 13:01   

A czego się życzy "Szwejom" w dniu ich święta? Może być zwyczajowe "Wszystkiego dobrego", Mason ?

A.Mason napisał/a:

Zarowno stolowki jak i warty cywilne maja proste uzasadnienie - ekonomiczne.


Mam wątpliwości, czy uzasadnienie ekonomiczne znajduje... hmm uzasadnienie w takim wypadku ;) . Ale oczywiście nie znam sytuacji od środka.

A.Mason napisał/a:
Latwo jest wyciagac wnioski na podstawie incydentow i pojedynczych patologii...


Wiesz - cieszę się, że akurat Ty odkryłeś ten prosty mechanizm, bowiem zdaje siębardzo często charakteryzował on Twoje wypowiedzi ;) .

W każdym razie jeszcze raz wszystkiego "jakiegoś tam". :)
0 UP 0 DOWN
 
damian1217 



Wiek: 45
Dołączył: 26 Maj 2010

UP 204 / UP 216


Skąd: brzeg

Wysłany: 2011-08-15, 14:16   

A.Mason napisał/a:
A na temat wyszkolenia, ilu z wypowiadajacych sie tutaj widzialo funkcjonowanie zolnierzy w sytuacjach kryzysowych?
Powódz 2007 pamiętasz?To chyba byla sytuacja kryzysowa.Pamiętasz pozatapiane amfibie przez znakomicie wyszkolonych wojakow,dobrze że rezerwiści nie powymierali to mieli kogo wsadić za "kółko".O takie wyszkolenie ci chodzilo? :wink: O innych szkodach nie wspomne!!
Ostatnio zmieniony przez damian1217 2011-08-15, 14:21, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
oldstaszek 


Wiek: 24
Dołączyła: 23 Mar 2010

UP 240 / UP 666


Skąd: z jutra

Wysłany: 2011-08-15, 14:37   

A.Mason napisał/a:
Zarowno stolowki jak i warty cywilne maja proste uzasadnienie - ekonomiczne. Na szczescie w razie "W" sa w wojsku i kucharze, i wartownicy doskonale dajacy sobie rade.


Uzasadnienie ekonomiczne - to argument tych co to wojsko znają z opowiadań podczas wylegiwania się na "s"tyropianie. Faktem jest iż wszelkie wojny mają podłoże ekonomiczne ale szweje i ich ministry nie mają jakiegokolwiek wpływu na taki stan rzeczy - ba całe rządy nie mają, za wyjątkiem kilku państw.

"Szkolenie czyni mistrza" - dzięki za owego "kucharza i wartownika" bez szkolenia praktycznego. Dla wyjaśnienia: tupiąc kamaszami odbyłem coś ok. 120 wart tak w jednostce jak i garnizonowych. Sytuacje krytyczne - co Waść ma na uwadze? Dla mnie były to głównie zatory lodowe na rzekach w rozumieniu własnego bezpieczeństwa - krótki lont i 0,5 kg TNT rzucane między spiętrzone warstwy kry...było nieciekawie.
Wyjazdy na "misje" to już inna epoka i owych "misji" nijak nie potrafię zrozumieć - jaki interes mamy MY - POLACY w tych okupanckich patrolach?
Sovieci onegdaj sami pilnowali swoich demoludów aby im nie zgłupli. Dzisiaj mamy pseudo soviecję gdy spojrzymy na to z punktu widzenia mieszkańca jakiegoś kraju - nawet tego Talibów. Możliwe że możnym tego świata potrzebne są ich plantacje maku...któż to może wiedzieć...
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7273



Wysłany: 2011-08-15, 14:48   

No jak to, jaki interes? Jesteśmy najwierniejszymi sojusznikami! :|
0 UP 0 DOWN
 
A.Mason 



Wiek: 109
Dołączył: 05 Lip 2007

UP 138 / UP 71


Skąd: skądinąd

Wysłany: 2011-08-15, 18:43   

Franco Zarrazzo napisał/a:
A.Mason napisał/a:

Zarowno stolowki jak i warty cywilne maja proste uzasadnienie - ekonomiczne.


Mam wątpliwości, czy uzasadnienie ekonomiczne znajduje... hmm uzasadnienie w takim wypadku ;) . Ale oczywiście nie znam sytuacji od środka.

Znasz, juz kiedys o tym Ci opowiadalem. Zwykla matematyka: kazdego wartownika nalezy pomnozyc przez (co najmniej) dwa, bo liczyc trzeba zarowno pelniacego sluzbe, jak i zolnierza majacego objac ta sluzbe w danym dniu. To oznacza, ze wojsko ma w danym dniu dwoch zolnierzy, na kazde stanowisko warty, wylaczonych ze szkolenia/zadan sluzbowych. Nie dosc wiec, ze liczba zolnierzy jest uszczuplana, to w dodatku placi sie im normalna pensje. Taniej jest wiec wynajac do wart firme ochroniarska.

oldstaszek napisał/a:
"Szkolenie czyni mistrza" - dzięki za owego "kucharza i wartownika" bez szkolenia praktycznego.

Wojsko nie pozbylo sie w calosci kucharzy ani wartownikow. Ilu potrzeba kucharzy (pod okiem ktorych pracuja mniej wyspecjalizowani zolnierze), zeby przygotowac jedzenie nawet dla brygady? Czy nagle wygineli wszyscy rezerwisci-kucharze, ktorzy normalnie sa powolywani do sluzby w przypadku wojny?

oldstaszek napisał/a:
Dla wyjaśnienia: tupiąc kamaszami odbyłem coś ok. 120 wart tak w jednostce jak i garnizonowych.

Nie wiem, kiedy sluzyles (ile czasu), ale to nie jest ilosc, ktora by "powalala" ogromem. Jak wiele sie nauczyles na tych wartach tego, czego nie nauczylbys sie np. w czasie szkolenia poligonowego? Jak wiele pozytecznych rzeczy zrobiles w czasie tych wart (chocby np. obslugi sprzetu)?

damian1217 napisał/a:
Powódz 2007 pamiętasz?To chyba byla sytuacja kryzysowa.Pamiętasz pozatapiane amfibie przez znakomicie wyszkolonych wojakow,dobrze że rezerwiści nie powymierali to mieli kogo wsadić za "kółko".O takie wyszkolenie ci chodzilo? :wink: O innych szkodach nie wspomne!!

Szczerze mowiac nie pamietam. Mozesz przyblizyc? Duzo innych jeszcze podobnych przypadkow potrafisz wymienic? I czy sa one regula czy wyjatkami?

Nie twierdze, ze wszedzie wszystko w wojsku gra, ale tez bez przesady. Zgadzam sie, ze dopoki decydenci nie podejda do tematu wojska z pomyslem i konsekwencja, to przypadkow "nawalania" bedzie tylko wiecej. Juz teraz wystarczy zastanowic sie logicznie, czy czlowiek majacy "fach w reku" pojdzie do wojska, jesli w cywilu dostanie tyle samo lub wiecej wynagrodzenia, a nie bedzie mogl nawet liczyc na ewentualna wczesniejsza emeryture?
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-08-15, 19:08   

A.Mason napisał/a:
Zwykla matematyka:


Nie kumasz. Moje wątpliwości dotyczą raczej pragmatyki i przełożenia rachunku ekonomicznego na efektywność i skuteczność oraz minimalizowanie zewnętrznego zagrożenia. Firma ochroniarska, to zawsze ktoś z zewnątrz. Ale może to staroświecki sposób myślenia. Mówię, że "wątpliwości".
0 UP 0 DOWN
 
oldstaszek 


Wiek: 24
Dołączyła: 23 Mar 2010

UP 240 / UP 666


Skąd: z jutra

Wysłany: 2011-08-15, 21:12   

A.Mason napisał/a:
Nie wiem, kiedy sluzyles (ile czasu), ale to nie jest ilosc, ktora by "powalala" ogromem. Jak wiele sie nauczyles na tych wartach tego, czego nie nauczylbys sie np. w czasie szkolenia poligonowego? Jak wiele pozytecznych rzeczy zrobiles w czasie tych wart (chocby np. obslugi sprzetu)?


Służyłem w innej epoce i wystarczająco długo aby sobie obrzydzić.
Sumując z "ćwiczeniami" będzie cóś ponad 3 lata...kiedyś już swoje zdanie w tej materii tu wyłożyłem i nie widzę potrzeby powracania.
Sprzęt... najlepszy "sprzęt" to własne nogi i ramiona - gdy te zawiodą to oznacza koniec.
Fetyszyzacja sprzętu prowadzi do kalectwa umysłowego poprzez nadmierną ufność w jego niezawodność...
Przypomniało mi się odległe w czasie zdarzenie z USA: opancerzony Lincoln Continental prezydenta USA (chyba Nixona) miał kolizję z rowerzystą. Lincolna odwieźli lawetą gdyż nie było możliwości kontynuacji jazdy. Rowerzysta kopnął w koło i pojechał dalej...
Sprzęt... :shock:
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2011-08-15, 21:31   

Cytat:
Przypomniało mi się odległe w czasie zdarzenie z USA: opancerzony Lincoln Continental prezydenta USA (chyba Nixona) miał kolizję z rowerzystą. Lincolna odwieźli lawetą gdyż nie było możliwości kontynuacji jazdy. Rowerzysta kopnął w koło i pojechał dalej...
Sprzęt... :shock:


Co ciekawsze, podobną wizję efektów nadmiernego ufania współczesnej technice wojennej, roztaczają fantaści i fizycy w jednym ciele. Kurna, gdzie będzie cała ta technologia, gdy po prostu ktoś wyłączy prąd?
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: co, na, polskiego, swieto, wojska


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 28
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu