Któz pamięta jego drugoplanową rolę w Plutonie Stone'a?
jaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!
Osobiście też bardzo lubię tego aktora, i mimo że nie ogladalam jeszcze "Ostatniego króla Szkocji" wręcz wiedziałam, że Forest dostanie Oscara. To co zaobserowalam w jego postaci (zaznaczam, że jeszcze nie widziałam filmu) to ten genialny akcent:)
Ostatnio zmieniony przez aghta 2007-02-26, 11:25, w całości zmieniany 1 raz
aghta ma rację, facet mówi tak, że w życiu bym nie powiedział, że to Amerykanin. No, ale wielu innych grywało z akcentem - Jessica Lange i Liam Neeson w filmie "Rob Roy," czy tez cała plejada komediantów z serialu "'Allo, 'allo", choć to wszak film zupełnie rozrywkowy, a także Robert de Niro w jakiejś produkcji SF dla młodzieży, któej tytułu nie pamiętam. Także szacun dla wszystkich, którzy grają mówiąc w ojczystym języku z innym akcentem.
Moje głosowanie oscarowe bardziej pokryło się z wynikami gali niż ostateczny rezultat oscarów forumowych. Chociaż Infiltracji oscara bym nie dał, to po prostu przeciętny film, nie wiem skąd nominacja dla Wahlberga raczej słaba sztywna i nieciekawa rola. Sam film oparty na plejadzie gwiazd, wrażenia w ogóle nie robi. Tym bardziej, że podobno leży i kwiczy przy azjatyckim oryginale (Internal Affairs) - ten film chętnie bym obejrzał. Co do Oscara dla Whitackera - mój typ brawurowo zagrana postać i przy okazji trudna rola. Co prawda Will Smith był świetny w "Pursuit Of Happyness", ale jego postać nie była tak skomplikowana. I tu w pełni zgodzę się z werdyktem Akademii. Ogólnie galę oglądało się bardzo przyjemnie, mimo że do 6 rano Taka ogólna refleksja, to że w tym roku nie było jakiegoś bardzo mocnego filmu, który wykosił by konkurencję, jak np Crash w zeszłym roku. Cieszę się z Oscara dla Enio Morricone, mimo że za całokształt twórczości (co niektórzy nazywają Oscarem pocieszenia) miło było popatrzeć jak go odbiera z autentycznym wzruszeniem przemawiając po włosku (tłumaczony przez Clinta Eastwooda). Oscary rozeszły się w miarę bez większych niespodzianek (no może poza kilkoma w mniej znaczących kategoriach). Prowadząca uroczystość też spisała się na medal
Muszę przyznać, że Leonardo DiCaprio (chociaż tak sobie podoba mi się jego aktorstwo) miał niezły akcent w "Blood Diamond", też taki rodem z Afryki, heh:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum