Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2017-09-13, 10:16 Kolejne drzewa znikaja.
Tak popularna w ostatnim czasie wycinka drzew w naszym miescie niestety nie ominela fragmentu ulicy Wroclawskiej. Z jakiegos powodu, bezszelestnie ponad miesiac temu wycieto kilka drzew i krzewow na wysokosci powstajacego fragmentu osiedla Tivoli. Czy zna ktos powod wycinki?
3.PNG Przed wycinka
Plik ściągnięto 188 raz(y) 912,44 KB
1.jpg Przed wycinka
Plik ściągnięto 8 raz(y) 201,57 KB
2.jpg Po wycince
Plik ściągnięto 8 raz(y) 1011,99 KB
Ostatnio zmieniony przez kwm 2017-09-13, 10:29, w całości zmieniany 2 razy
Zającom widok na jezdnię zasłania - nie rozumiem jak można tego nie rozumieć. Zajęcy coraz mniej, bo zza drzew pod auta wpadają. Niedługo Święta Wielkanocne w zoologu trzeba będzie obchodzić. Precz z drzewami!!!
Ja odniosę się do wycinki drzew na ul. Wolności ,uważam te decyzje za prawidłowa . Całe to zamieszanie bierze się z tego że ciągle ktoś jest niezadowolony a ja pytam kto był taki mądry aby nasadzać drzewa w pasie chodnika które potem ten chodnik korzenie tych drzew dewastują .Z jednej strony stoją ci co mienia sie ekologami czy jak ich tam zwać a z drugiej reszta która chce mieszkać w ładnym mieście jak najbardziej w zgodzie z naturą . Ile razy widzimy potężne drzewo które jakiś jełop posadził przy samej kamienicy i dzisiaj nie tylko zasłania światło ale też dewastuje mury tejże kamienicy albo rozsadza korzeniami chodnik czy tak ma być ?
Co do wycinki drzew przy ul. Wrocławskiej to widać, ze mają szkodniki w dość rozrośniętej formie, czyli jemiołę. Niestety nie prowadzi się profilaktyki w chorobach drzew i w walce z ich szkodnikami, a jedynie podejmuje decyzje ostateczne.
W zupełności zgadzam się z Mulderem - drzewo tak zaatakowane przez jemiołę i tak nie miało możliwości prawidłowego rozwoju, a na dodatek zarażało inne drzewa. Zgadzam się też co do faktu, że specjalnie walki z jemiołą nie widać. Zresztą nie tylko z jemiołą.
Miasto niestety nie dysponuje etatem ogrodnika miejskiego. To nie byłaby fanaberia, aby zatrudnić w UM wykwalifikowaną osobę, która mogłaby dbać w profesjonalny sposób o zieleń miejską, prowadzić szkolenia dla pracowników firm, czy osób kierowanych na prace interwencyjne, które mogą swoim podejściem zrobić więcej szkody niż pożytku. Miasto-ogród musi mieć ogrodnika. I myślę, że społeczeństwo miasta przyjęłoby bez szemrania zatrudnienie kompetentnej osoby, której zadaniem byłaby dbałość i opieka nad naszym skarbem i dziedzictwem, czyli zielenią, która jest marką, znakiem naszego Brzegu.
Zgadzam sie calkowicie z propozycja muldera. Taki etat powinien istniec od dawna. Kiedys zastanawialem sie, ze dobrze, gdyby w Brzegu istniala profesjonalna firma zajmujaca sie tego typu sprawami. Dawniej za brzeskie skwerki, parki, drzewa, krzewy odpowiadal zaklad zieleni miejskiej. Dzisiaj faktycznie drzewa sa albo zaniedbane od lat, albo "zadbane" w taki sposob, ze przynosi to wiecej szkody niz pozytku.
Tak na marginesie, to problem dotyczy wielu innych spraw w Brzegu, ktore po upadku komuny nie zostaly uregulowane.
Jednym z nich sa zaniedbane cieki wodne w Brzegu. Kiedys 2 razy w roku zaklad melioracji czyscil je, usuwal smieci, zbedne przedmioty, naprawiano faszyny, wszystko mialo rece i nogi. Wystrczy sie dzisiaj przejsc np. wzdluz koscielnej, by stwierdzic, ze to obraz nedzy i rozpaczy: niedrozne koryto, obsuniete brzegi, zniszczone i nieuzywane od lat przepusty...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum