Sceptycznie podszedłem do tego filmu. Wydawalo mi sie, ze ot kolejna polska produkcja miałka i bez wyrazu. Jednak po chwili ogladania fabula wciagnela mnie calkowicie. Jest to jeden z niewielu filmow na ktorym siedzi sie bez ruchu w wygodnym i po prostu oglada film.
Mrok, brud, alkohol, ludzkie upodlenie, dramat zabojstwa i samobojstwa. Oto glowne cechy tego dziela. Film bazuje na reminiscencji zdarzen jakie mialy miejsce kilka lat temu. Do opuszczonego gospodarstwa gdzies w gorach przyjezdza wizja lokalna z podejrzanym. W trakcie opowiesci wieznia rezyser powraca obrazami o kilka lat wstecz pokazujac jak doszlo do dramatu. Pod tym wzgledem nie jest to przecietne przekazanie tresci.
Polecam wszystkim kinomanom ten film. Jest to kolejny obraz, ktory nie pozwali wam na spokojne polozenie sie do lozka. Wrecz przeciwnie. Film na dlugo zapada w pamiec pozostawiajac w nim trwaly slad.
Oba filmy Smarzowskiego pokazują prawdę o nas samych, naszej polskiej rzeczywistości, a co za tym idzie, nie powalają, bo raczej nie powali coś, o czym wszyscy wiedzą, co często widzą dookoła.
Zarówno "Wesele" jak i "Dom zły" to filmy, które MOŻNA obejrzeć ale nie nazwałbym ich filmami, które TRZEBA obejrzeć.
Filmy Smażowskiego są niezwykle i bardzo dobre. Jednak o tyle o ile do 'Wesela' można podejść za tzw. 'lightcie', bez żadnego przygotowania mentalnego, czy oczekiwać, to z 'Domem złym' może być ciężko. Przynajmniej ja miałam takie wrażenie. Po obejrzeniu 'Domu złego' przeżywałam ten film jeszcze przez dobry tydzień. Wrażenia po nim były we mnie bardzo żywe, do tego stopnia, że odczuwałam coś w rodzaju kaca moralnego, chociaż właściwie nie miałam powodu. 'Wesele' nie wywarło na mnie takiego wrażenia. Właściwie to mogę powiedzieć, że w porównaniu do 'Domu złego', 'Wesele' jest filmem lekkim i przyjemnym. Nie mniej jednak, obywa bardzo mi się podobały
Teraz czeka na mnie 'Drogówka'... czeka na półce od ponad roku... Na razie nie miałam siły odpalić tego filmu, wiem że muszę się do niego dobrze psychicznie przygotować. Smażowski mnie niszczy, ale lubię jego filmy. Można wręcz powiedzieć, że jeśli chodzi o filmy Smażowskiego to jestem niepoprawną masochistką
Cóż twórca takich hitów kinowych jak Ciacho postanowił stworzyć film szkalujący polską wieś... Przyznam, że po obejrzeniu mam mieszane uczucia, z jednej stronyw spaniali aktorzy, świetnie zagrane...A z drugiej myślę, że to nie pierwszy już z resztą paszkwil...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum