Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Po dwóch latach byli sojusznicy biorą się za łby i nagle jeden z tych bandytów staje sie ,,dobry” dla zachodu a polski rząd na emigracji be, natomiast jednostki wojskowe są jak najbardziej cacy. Czemu? Bo każdy karabin jest na wagę złota.
Stał się dobry, bo dysponował nieporównanie większym potencjałem – nawet po katastrofalnych klęskach lata 1941 r. Zresztą Anglosasi chętnie wysługują się innymi. Każdy karabin był na wagę złota, kiedy angielski korpus ekspedycyjny cudem uratował się z Dunkierki, gubiąc po drodze cały sprzęt i uzbrojenie. Kiedy widmo inwazji zblakło, to przestał być. Anglosasi mają krótką pamięć. Co się zaś tyczy rządu emigracyjnego, to tam niestety siedzieli ludzie małego formatu, zajmujący się kawiarnianymi intrygami, donosicielstwem i dający się sterować poklepywaniem po plecach.
brzeżanin napisał/a:
Za komuny żołnierze Maczka, Andersa byli ci źli, ci co szli od Lenino byli dobrzy. Zmiana systemu i nagle ci od Maczka, Andersa to bohaterowie, ci spod Lenino to sługusy sowieckie. A ci młodzi ludzie - czy od Maczka, czy spod Lenino, zabrani do armi z Sybiru to tacy sami Polacy - ginęli jednakowo, nie piszę o politrukach, piszę o zwykłych żołnierzach.
To prawda, tylko że w Posce tak już jest, że dzieli się na tych słusznych i tych niesłusznych, majstrując wciąż przy historii.
brzeżanin napisał/a:
Kończy sie wojna, zachód już nie potrzebuje Maczka, Andersa i ich żołnierzy
Nie przyznano im nawet praw kombatanckich i musieli jakoś zarobić na życie. Ale od Anglosasów nie ma co oczekiwać wdzięczności. Polacy wciąż tego nie potrafią zrozumieć.
"Oficjalna" historia zawsze jest tworzona i upubliczniana narodowi za każdym razem,gdy do władzy dobierają się kolejni "wybawiciele" iscestwa Ojczyzny,celem uzyskania poparcia społeczeństwa dla swoich jedynie słusznych poczyniań dla "dobra" Ojczyzny. Złym i nagminnym zwyczajem stało się jej przekłamywanie,wykorzystuąc "świadectwo" wątpliwej wiarygodności interpretatorów mienionych czasów,związanych z UB,SB,...itp. Ofiarami tej politycznej manipulacji stali się "żołnierze wyklęci",którzy w imię złożonej Przysęgi Żołnierskiej,powierzając swe życie dla Niepodległej Polski,byli ostatnimi,w których okupanci nie stłamsili poczucia patriotyzmu wobec Ojczyzny.
Jeżeli jest takie zapotrzebowanie społeczne, niech naród czci "żołnierzy wyklętych", jednak należy mówić prawdę i cała prawdę. W rodzinie miałem "andersowców". Pradziadek wrócił w latach czterdziestych, a brat babci został w Anglii. Pradziadek i pracował, i zarabiał, i utrzymywał rodzinę, ale faktem jest, że w sytuacji niepokojów społecznych zaraz był wzywany na komisariat jako element politycznie niepewny. Jednak jakoś specjalnie nie czuł represji lokalnego aparatu partyjnego.
IPN tworzy historię na użytek polityczny. Wrotce okrągła rocznica Powstania Warszawskiego, kiedy znowu cały naród w zaślepieniu czcić będzie "wspaniały' zryw patriotycznej młodzieży. Czcić powinniśmy, i owszem, i tak, ale ofiary zbrodniczej i nieodpowiedzialnej decyzji, która doprowadziła do śmierci setek tysięcy. W zamian jednak otrzymujemy gloryfikujący głupotę zestaw w obowiązkowym pakiecie 'małego patrioty". Kto ma inne zdanie, ten ubek lub volksdeutsch.
To podobnie jak z p. Kuklińskim, który za swoją działalność na rzecz obcych państw zapłacił straszna cenę, jednak to nie powinno nam przesłaniać faktu, że w sytuacji konfliktu zbrojnego NATO - Układ Warszawski znaleźlibyśmy się, jak większość zachodniej części Polski ( z racji zlokalizowanej bazy lotniczej ), na celowniku rakiet przeciwnika.
Ach, jak słodko jest umierać za ojczyznę.
Jeżeli jest takie zapotrzebowanie społeczne, niech naród czci "żołnierzy wyklętych", jednak należy mówić prawdę i cała prawdę. W rodzinie miałem "andersowców". Pradziadek wrócił w latach czterdziestych, a brat babci został w Anglii. Pradziadek i pracował, i zarabiał, i utrzymywał rodzinę, ale faktem jest, że w sytuacji niepokojów społecznych zaraz był wzywany na komisariat jako element politycznie niepewny. Jednak jakoś specjalnie nie czuł represji lokalnego aparatu partyjnego.
IPN tworzy historię na użytek polityczny. Wrotce okrągła rocznica Powstania Warszawskiego, kiedy znowu cały naród w zaślepieniu czcić będzie "wspaniały' zryw patriotycznej młodzieży. Czcić powinniśmy, i owszem, i tak, ale ofiary zbrodniczej i nieodpowiedzialnej decyzji, która doprowadziła do śmierci setek tysięcy. W zamian jednak otrzymujemy gloryfikujący głupotę zestaw w obowiązkowym pakiecie 'małego patrioty". Kto ma inne zdanie, ten ubek lub volksdeutsch.
To podobnie jak z p. Kuklińskim, który za swoją działalność na rzecz obcych państw zapłacił straszna cenę, jednak to nie powinno nam przesłaniać faktu, że w sytuacji konfliktu zbrojnego NATO - Układ Warszawski znaleźlibyśmy się, jak większość zachodniej części Polski ( z racji zlokalizowanej bazy lotniczej ), na celowniku rakiet przeciwnika.
Ach, jak słodko jest umierać za ojczyznę.
psy szczekaja, a karawana historii toczy sie dalej, mimo infantylnych komentarzy
Prawda jest jedna: po wojnie patrioci biegali po lasach z giwerami, a zdrajcy odbudowywali kraj z gruzów. Do haniebnych i okrutnych zbrodni powojennej komunistycznej Polski należą: elektryfikacja wsi, industrializacja, likwidacja analfabetyzmu i inne równie wyrafinowane tortury wymierzone w polski naród. Wała wyklętym!
Prawda jest jedna: po wojnie patrioci biegali po lasach z giwerami, a zdrajcy odbudowywali kraj z gruzów. Do haniebnych i okrutnych zbrodni powojennej komunistycznej Polski należą: elektryfikacja wsi, industrializacja, likwidacja analfabetyzmu i inne równie wyrafinowane tortury wymierzone w polski naród. Wała wyklętym!
Południowa część brzeskiego rynku z widokiem na zachodnią pierzeję. Na fotografii widać ocalałe kamienice południowej i zachodniej pierzei (w tym najpiękniejszą brzeską kamienicę-"Pod Pelikanem") oraz zniszczone kamienice przylegające do gmachu ratusza (z prawej).
Zdjęcie zrobił radziecki żołnierz już po zdobyciu Brzegu. Kamieniczki południowej i zachodniej pierzei zostały podpalone z okazji święta 1 maja 1945 roku przez radzieckich żołnierzy. Mimo, że nadawały się jedynie do remontu to budynki zostały rozebrane a ich cegły posłużył jako budulec w Warszawie. Radzieccy żołnierze zachowali się barbarzyńsko niszcząc zachowane budynki. 10 maja 1945 roku podpalili gimnazjum piastowskie a przez kolejne miesiące ich łupem padały najróżniejsze części miasta. Proceder podpalania kamienic był bardzo prosty:
podpalacze wchodzili na ostatnie piętra budynków i wzniecali tam ogień. Pożar górnych pięter kamienic wywoływał panikę wśród mieszkańców niższych kondygnacji, którzy uciekali w pośpiechu ze swych domostw. Do opuszczonych mieszkań, których jeszcze nie zajęły płomienie wchodzili Rosjanie i grabili je. Przez takie akcje w ciągu czterech dni (4-8 grudnia 1945 roku) w Brzegu w różnych częściach miasta wybuchło jednocześnie 7 pożarów.
Przez wiele lat mówiono, że nasze miasto zostało zniszczone w czasie II wojny światowej w ok. 70% jednak (jak wynika z artykułu "Głos Brzegu" z lipca 1947 roku) miasto zostało zniszczone w ok. 30-35%. Poprzez bezsensowną powojenną rozbiórkę nadających się do zamieszkania budynków nie ma się co dziwić, że osiągnięto wynik 70% strat w budownictwie, jednak nie były one w większości spowodowane przez działania wojenne lecz przez ludzką głupotę.
Patrzej no jakie to elektryzujace wiesci nam Marcin serwuje ... nawet i pałac nam dali zwany dalej kultury co by jej bydlo odrobine mialo ... Prawda jest jedna owszewm, kazdy komuch zasluguje, na kule miedzy oczy. A ciul tam , przecie uczyli czytac dzieci ze swej pierwszej zreformowanej czytanki i wojsko ludowe bylo i kwiaty w maju ee tam jakis mord katynski , kto tam bedzie to pamietal...
A ty, labradorka, też w spalonej przez barbarzyńców czerwonych kamienicy mieszkasz ?
Bilu ma rację. Polska racja stanu wymaga, by pamiętać o Katyniu i zapomnieć o Wołyniu. UPA, wilkołaki i wyklętych łączy przecie braterstwo broni.
Kocham ten brunatny bełkot.
Południowa część brzeskiego rynku z widokiem na zachodnią pierzeję. Na fotografii widać ocalałe kamienice południowej i zachodniej pierzei (w tym najpiękniejszą brzeską kamienicę-"Pod Pelikanem") oraz zniszczone kamienice przylegające do gmachu ratusza (...).
Nie ulega wątpliwości, kto zniszczył miasto i czego dopuszczały się azjatyckie hordy na Śląsku, jednak dodaj uprzejmie, że reszty zniszczenia dokonała administracja centralna z Warszawki.
W Polsce nie można mówić prawdy środka, bo staje się zaszeregowanym w wyniku działań zero-jedynkowych. Albo jesteś na prawo od prawdy, albo na lewo. Ten, który ukazuje paletę odcieni jest podejrzany dla obydwu stron. A historia jest wielobarwna.
Południowa część brzeskiego rynku z widokiem na zachodnią pierzeję. Na fotografii widać ocalałe kamienice południowej i zachodniej pierzei (w tym najpiękniejszą brzeską kamienicę-"Pod Pelikanem") oraz zniszczone kamienice przylegające do gmachu ratusza (...).
Nie ulega wątpliwości, kto zniszczył miasto i czego dopuszczały się azjatyckie hordy na Śląsku, jednak dodaj uprzejmie, że reszty zniszczenia dokonała administracja centralna z Warszawki.
W Polsce nie można mówić prawdy środka, bo staje się zaszeregowanym w wyniku działań zero-jedynkowych. Albo jesteś na prawo od prawdy, albo na lewo. Ten, który ukazuje paletę odcieni jest podejrzany dla obydwu stron. A historia jest wielobarwna.
Straszne . Nie powinien być analfabeta prezydentem nie uważacie ? . Dziwne jest to że ostatnio zalicza dużo wpadek ... Te wejście na podest w Japońskim parlamencie to akurat pikuś .
Ostatnio zmieniony przez Pacu 2015-03-01, 17:40, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum