mógł być nawet wyższy, ale rywale czasem pudłowali
boisko było tak ciężkie, że ja już na początku drugiej połowy biegałem jak mucha w smole, a Węzeł zwany Odonkorem raz za razem zakładał mi siatki (co nie było trudne)
pocieszam się, że graliśmy w dziesiątkę i odczuwaliśmy to znacznie mocniej niż betepe
no domyslam sie Jamps po takich deszczach ...... ale spoko jak wroce to pogoda sie ulozy i bedziemy grac meczyk za meczykiem;p;p hehe takie pocieszajace zdanie;p:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum