Nie do końca jestem przekonany czy w dobrym dziale pytam, ale..
Chodzi konkretnie o ulicę "6 lutego". Zazwyczaj nazwa ulicy pochodzi od kogoś znanego, czasem to data jakiegoś doniosłego wydarzenia, zdarza się że to prostu nazwa krzewu (często wtedy jest okolica krzewiastych i drzewiastych ulic) i może w tym przypadku wykażę się ignorancją, ale czy nazwa ulicy związana jest z jakimś doniosłym wydarzeniem i jeśli tak, to z jakim?
Numeracja była ciągła, tzn. nie było strony parzystej i nieparzystej. Stojąc na placu Bramy Wrocławskiej przodem do ul. Wrocławskiej, po lewej stronie miało się jedynkę (teren galerii), dwójka to hotel i gospoda "Dom Niemiecki" (w tym miejscu był swego czasu sławny bar "Krakus") itd. Numeracja "przechodziła" potem na drugą stronę ulicy i kończyła się na piętnastce (przed kręgielnią). Ten schemat można zastosować do wszystkich ulic, trzeba tylko wiedzieć, gdzie był początek, co w większości przypadków można łatwo odgadnąć.
Chodzi zapewne o artykuł Maksa Göbla o brzeskich ulicach z Czasopisma Towarzystwa Historii Śląska z 1921 r., w którym autor twierdzi, że pochodzenie nazwy "Junkerngasse" jest wprawdzie niejasne, jednak nie ma ona nic wspólnego z właściwym znaczeniem słowa "Junker", które można przetłumaczyć jako "panicz", choć w niektórych regionach oznaczało także pachołka, knechta, pomocnika, zwłaszcza piekarskiego. Göbel nadmienia również, że "szpetne nazwy" często "upiększano".
Z kolei Werner Irrgang, wspominając rzeczoną ulicę w swym artykule o brzeskich nazwach lokalnych z "Briegische Briefe" z 1948 r., twierdzi że jej nazwa dotyczyła załogi zamku, tzn. przypuszczalnie straży zamkowej. Ten autor ilustruje upiększanie szpetnych nazw na przykładzie ul. Różanej (Rosengasse), która miała się pierwotnie nazywać Leprosengasse, gdyż prowadziła do leprosarium, czyli szpitala dla trędowatych.
Termin Junker oznaczał w przeszłości także: kupiec hurtowy, młodszy majster cechowy, zwierzchnik młodszych mistrzów, czasami też czeladnik. Wydaje mi się, że nazwa tej uliczki nie sięga czasów średniowiecza, gdy teren ten podlegał (przynajmniej częściowo) jurysdykcji zakonu dominikanów. Bukisch podaje, że w 1553 r. książę Jerzy II przekazał radzie miasta Brzegu pod zabudowę teren tzw. Klosterbergu sięgający do murów miejskich i przylegających do ogrodów zamkowych. Prawdopodobnie dopiero wówczas peryferyjna uliczka zamieszkała przez ludność plebejską otrzymała nazwę Junkerngasse.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum