Natomiast popołudniową porą zostały przywiezione panele podłogowe. Upieczono dwie pieczenie przy jednym ogniu, ponieważ córka pana, który obdarował przytulisko potrzebnymi materiałami, podczas rozładunku spacerowała z Sonią, dzięki czemu zaraziła się bardzo korzystnym bakcylem i wkrótce zostanie wolontariuszką. Miejmy nadzieję, że infekcja nie przejdzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum