Witam
We wrześniu zakupiłem u nich buty Gino Lanetti , po miesiącu chodzenia zapadła się i odkleiła w jednym podeszwa,tak ,że nie dało się chodzić oraz popękała cholewka .(totalny szajs)
kiedy w grudniu zaniosłem buty do sklepu ,aby zareklamować nie było żadnego problemu ,panie przyjęły reklamację i spisały protokół.
Zapytały tylko kiedy wada wystąpiła ,powiedziałem więc ,że po kilku dniach zauważyłem pęknięcia .
Dzisiaj dowiedziałem się ,że moja reklamacja jest nie uzasadniona ponieważ zbyt późno ją zgłosiłem ,mimo że buty mają dwa lata gwarancji,to stwierdzono ,zasłaniając się jakąś tam ustawą ,że zbyt późno to zgłosiłem.
Jeśli chodziłoby o lekkie rozklejenie podeszwy sam bym to zrobił i nie zawracał głowy ale buty nie nadawały się do noszenia .
Wiem ,że dużo osób zostało w ten sposób naciągniętych ,ponieważ sprzedawczyni wyjęła z szuflady za ladą stos protokołów reklamacyjnych ,gdy szukała mojego.
Jeśli ktoś został oszukany tak jak ja to proszę pisać.
A jaki był rzeczywisty czas odkąd zauważyłeś wadę obuwia?
Wydaje mi się, że panie poniekąd mają rację, pewnie w regulaminie zgłaszania gwarancji jest wyraźnie napisane, że powinno się jak najszybciej zgłosić zauważoną wadę.
Pamiętam, kiedyś kupiłam buty w sklepie Bata, po jakimś czasie obcas zaczął odchodzić od podeszwy. Nie mogłam się zebrać, żeby złożyć tę reklamację ze względu na to, że najbliższy sklep jest we Wrocławiu, zrobiłam to kilka miesięcy później (nie nosiłam więcej tych butów bo bałam się, że zwichnę kostkę), ale w formularzu reklamacji zaznaczyłam wyraźnie, że wadę zauważyłam kilka dni temu - małe kłamstwo to w tym przypadku najlepsze wyjście, potem nie ma większych problemów - to tak na przyszłość.
A w ccc składałam reklamację ze 2x, nie było nigdy żadnego problemu.
Mamy 2 rodzaje gwarancji (pisemna producenta)nie mylić z paragonem (to dowód zakupu) i sprzedawcy wynikająca z ustawy ustawa z dnia 27 lipca 2002 r.
Tutaj jeśli dobrze pamietam dostajesz tylko paragon wiec starasz się o gwarancje od sprzedawcy a nie producenta.
Ustawa mówi tak: odpowiedzialność sprzedawcy trwa przez okres 2. lat Co więcej, jeśli niegodność towaru z umową (wada) wystąpiła w ciągu 6. miesięcy od dnia zakupu, to istnieje domniemanie, że tkwiła ona w produkcie od samego początku. Tym samym to sprzedawca musi udowodnić, że niezgodność towaru z umową (wada) nie tkwiła w tymże produkcie (jesteśmy zatem w korzystniejszej sytuacji w przypadku ewentualnego sporu sądowego).
Ps. proszę złożyć reklamacje pisemnie, wpisać w/w ustawe jako podstawe reklamacji i zarządać pisemnej odp. Gwarantuje że zostanie uwzględniona.
obywatel, jejku nie strasz mnie pare dni temu oddałam kozaki,popekała tz elologiczna skóra miałam buty 3tygodnie wiec naprawde do niczego,pytałam panie jak jest rozpatrywana reklamacja...wiec stwierdziły ze jesli da sie naprawic to naprawia.. ale co popekana skore...nic poczekam zobacze
Ja bym raczej napisał uwaga na markę CCC. Prawda jest taka, że jest to ładnie zapakowana chińska tandeta. Nie chcę obrażać ludzi, którzy tam robią zakupy, ale tak niestety to wygląda. Świadczyć o tym może, patrząc choćby na posty, ilość reklamacji.
Jedynym plusem jest to, że CCC sporo inwestuje w sport no i w samo miasto Polkowice.
Tak z innej beczki: moja dziewczyna ostatnio reklamowała kurtkę Cache Cache (wychodziły z niej białe nitki), zwrot gotówki bez problemu.
Osobiście obuwia CCC nie polecam.
Zanim coś kupimy polecam zawsze zapoznać się z opiniami w sieci. Dzisiaj można odszukać informację o każdym i o wszystkim: Opinia o CCC Zauważcie jaka jest liczba opinii pozytywnych i negatywnych. Wydaje mi się, że o czymś to świadczy, ale chyba właściciele tej sieci sklepów się nie przejmują - widać klientów im nie ubywa.
Mogę Ci powiedzieć dlaczego Twoja reklamacja mogła zostać odrzucona.. Ja oddawałam swoje buty co prawda nie w CCC a w Quazi, powiedziałam, że nie pamiętam daty zauważenia uszkodzenia, więc baba wpisała ją sama... po 2 tyg. przyszło odrzucenie reklamacji ponieważ na mocy jakiejś tam ustawy okres pomiędzy zauważeniem usterki a zgłoszeniem jej nie może być dłuższy niż 2 miesiące. Odwoływałam się mnóstwo razy, bezskutecznie, nie pomogły tłumaczenia, że babka sama datę wpisała, bo jak powiedzieli formularz zatwierdziłam własnym podpisem.. rozwiązanie to droga sądowa, ale ja się z nimi szarpać nie będę przez szajsowate buty, nie mam na to ani czasu, ani sil.
Ja w CCC kupilam skorzane kozaki Lasocki i jestem bardzo zadowolona. Balam sie naszych chodnikow, ale na szczescie kozaki to wytrzymuja. Widocznie trafiliscie na felerne egzemplarze butow.
Buty nie smierdza klejem, nie sa podatne na drobne zarysowania, obcasy sie nie scieraja po kilkakrotnym chodzeniu. Kiedys kupowalam tanie buty i powiem szczerze, ze lepiej dac wiecej i byc zadowolonym, niz kupic tanio i za rok kupowac kolejne kozaki.
A co do firmy, to nie wiem skad ona pochodzi.
Ivonn Lasocki to chyba jedyna marka, która z całego ccc nadaje się do noszenia. Mam kilka par Lasockiego i sobie chwalę. Fakt, że w CCC jest sporo tandety, ale cena jest również adekwatna. Co mają zrobić ludzie, dla których cena 100 zł za buty jest za wysoka? Muszą ratować się tańszymi, żeby cokolwiek mieć na nogę.
Dodam jeszcze, że nigdy nie miałam prblemu z reklamacjami i zgadzam się z przedmówcami, że trzeba podawać jak najkrótszy termin od momentu zauważenia wady. To nawet na logikę biorąc, że łątwiej jest producentowi naprawić małą wadą niż w bucie dotartym dodatkowo.
Ivonn Lasocki to chyba jedyna marka, która z całego ccc nadaje się do noszenia. Mam kilka par Lasockiego i sobie chwalę.
Potwierdzam Ivonn Lasocki warto kupować - jakościowo dobre wyroby i bardzo wytrzymałe.
sabinsen napisał/a:
Fakt, że w CCC jest sporo tandety, ale cena jest również adekwatna. Co mają zrobić ludzie, dla których cena 100 zł za buty jest za wysoka? Muszą ratować się tańszymi, żeby cokolwiek mieć na nogę.
Kupować na allegro albo w second handach. Serio. Niejednokrotnie doświadczenie pokazuje, że rzeczy z ciuchlandu, czy używane właśnie z allegro są trwalsze niż 'nówki nieśmigane' ze sklepów. Mam buty Nike kupione równo 10lat temu - często eksploatowane, w tym raz wykąpane w jeziorze i nadal są nie do zdarcia, a na skórze ani pęknięcia. Jakimś cudem obecnie produkowane rzeczy/ubrania/buty to jedna wielka tandeta rozpadająca się jeszcze w czasie trwania gwarancji. Nie wiedzieć czemu rzeczy/ubrania/buty z lat max do 2000roku są w 90% trwalsze niż współczesne.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2012-01-16, 13:03, w całości zmieniany 2 razy
Chmurkolista z Tobą się również zgadzam. Kupując produkty z drugiej ręki wiesz jak wyglądają po praniu i czego się po nich spodziewać. Sama kupuję również buty na allegro za śmieszne pieniądze, jednak nie każdy potrafi obsługiwać internet.
Sama kupuję również buty na allegro za śmieszne pieniądze, jednak nie każdy potrafi obsługiwać internet.
Fakt, jest to problem, ale nie ma sytuacji bez wyjścia: można nauczyć się obsługiwać internet, pomagać osobie nieinternetowej kupować przez allegro i ewentualnie w perspektywie nauczyć ją obsługi komputera i internetu, albo właśnie pozostają 'realne' second handy - kilka w Brzegu jest.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2012-01-16, 13:19, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum