Wysłany: 2011-03-19, 15:36 Rozmowa z Mateuszem Posyniakiem (piłkarzem Stali Brzeg)
Po dwóch latach spędzonych w zespole MKS Oława Mateusz Posyniak (25 lat) powrócił do brzeskiej Stali. Brzeski napastnik rok temu miał bardzo poważny wypadek motocyklowy. Obecnie ma być silnym punktem zespołu prowadzonego przez Mariusza Świtonia. O wszystkim tym, a także o tym kiedy ogoli się na łyso opowiada nam sam zawodnik Stali Brzeg
Mariusz Kolekta: Co skusiło cię na powrót do Brzegu?
Mateusz Posyniak: Przede wszystkim profesjonalne podejście do mojej osoby ze strony trenera Janusza Dziury (obecnie dyrektor ds. seniorów – dop. MK), kierownika Scąbra i drugiego trenera Nawrota. To tylko dzięki nim tu jestem i mogę się sportowo spełniać na brzeskim terenie.
Przed wznowieniem rozgrywek Stal rozegrała 10 meczów z czego 5 wygrała - czy to dobry prognostyk przed ligą?
Były ciężkie treningi i dwa sparingi w tygodniu, więc ten wynik nie jest zły, aczkolwiek mogliśmy niektóre spotkania zagrać mądrzej i schodzilibyśmy z boiska jako zwycięzcy. Jednak w tym zespole każda porażka jest swoistą motywacją do jeszcze cięższej pracy na treningach, a to na pewno zaowocuje.
Ty zagrałeś w 8 spotkaniach i strzeliłeś jedną bramkę - jesteś zadowolony czy pozostał niedosyt?
Od napastnika wymaga się i rozlicza się go ze strzelonych bramek. Jedna bramka na osiem meczów nie jest zadowalającym wynikiem, jednakże cieszy mnie, że koledzy z zespołu nadrabiali skutecznością. Przyjdzie kolej i na mnie.
Jakiś czas temu miałeś dość poważny wypadek - opowiedz o tym?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum