Pobor - niesprawiedliwy - nie byl przyczyna wybuchu w Wandei. Mogl byc tylko ostatecznym zapalnikiem. To byla i tak beczka prochu. Doskonale napisal Anakin. Wiele slow padlo w imie zwalczania religii, jako zrodla wojen i zabijania czlowieka. Ale dziwnie malo o tym, ze w imie zwalczania religii dokonano najwiekszych zbrodni. Zwalczano czlowieka. Ludobojstw - slusznie Marcus. To bylo metodycznie opracowane ludobojstwo. A rewolucja francuska wogole jako calosc jest karta niechlubna. Aparat przymusu, nowomowa i skazenie w swiadomosci ludzi - to pokutuje dzisiaj. Francja do dzis wyglada jak wyglada. A bestialstwo z wtedy [jeden "oficer" rewolucyjny chwalil sie, ze jego gwardia ma bebny z ludzkiej skory a on sam buty] - bylo poczatkiem. Bo jest roznica miedzy okrutnym torturowaniem, a pastwieniem sie nad szczatkami i ich "utylizacja". Hasła przedrewolucyjne zawsze brzmiały chwalebnie, a praktyka zawsze okazała się straszna.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-08-01, 15:48, w całości zmieniany 2 razy
Zapomniałeś dodać, że Wandea, raczej powstanie wandejskie było inspirowane i opłacane przez złoto Anglii i emigrantów, którzy marzyli o powrocie do przeszłych czasów, a naród wandejski mieli tam, gdzie zawsze szlachta miała lud.
Zapomniałeś również dodać, że przyznałem rację zarzutom wobec mordów rewolucyjnych, nie wypierałem się tego. Osoby zaangażowane w obronę kleru raczyły " przenosić góry" starając się udowodnić , że zbrodnie dokonywane w imię szerzenia wiary , przy ochoczym wsparciu instytucji Kościoła, były niczym wobec Rewolucji Francuskiej. Licytowanie się skalą ofiar nie leży w dobrym guście.
Celem wyjaśnienia sytuacji proponuję , abyś zapoznał się, przypomniał sobie rozdział z " Nędzników" , niestety nie pamiętam dokładnie tytułu, ale zdaje się była to " Spowiedź rewolucjonisty" lub podobnie. Znajdziesz.
Rozumiem, że teraz, za punkt honoru postawiłeś sobie tropienie na " Forum " moich wypowiedzi w nadziei przyłapania mnie na jakimś , w Twoim uznaniu, błędzie. Brawo, piękna praca.
Ostatnia rada. Polecam czytanie literatury historycznej, " Wikipedia " jest niezbyt wiarygodnym źródłem .
Ostatnio zmieniony przez mulder 2010-08-01, 21:14, w całości zmieniany 4 razy
Zapomniałeś dodać, że Wandea, raczej powstanie wandejskie było inspirowane i opłacane przez złoto Anglii i emigrantów,
Aha - i to Angole kazali wymordować Żabojadom kilkaset tysięcy ludzi, zrobić bębny z ich skór ?
mulder napisał/a:
statnia rada. Polecam czytanie literatury historycznej, " Wikipedia " jest niezbyt wiarygodnym źródłem .
Podaj literaturę, z przypisami, na podstawie której czerpiesz wiedzę i wypowiadasz się w niniejszym wątku. Tak po "naukowemu". W zasadzie przyznam się, że na ten temat nie czytałem wiele, chociaż nie wiem, czy "nie mam nic" (bo nie jestem w stanie ogarnąć księgozbioru, niestety). Ale pamiętam lekturę tekstów o renesansie wiary w połowie XIX wieku we Francji. Podobnoż kobiety francuskie nagle stanęły w obronie tradycji (a nie kleru - ten kler was zaślepia...).
Niestety nie mogę porzucić czytania Wikipedii - jest ona podstawowym źródłem wiedzy dla kulturoznawcy na temat stanu świadomości społeczeństwa. Poza tym przydaje się - jak widać, nerwy nie tylko mi puszczają.
Serdecznie pozdrawiam Pana Pedagoga, Adwokata rzezi kilkuset tysięcy ludzi. Tym bardziej pozdrawiam, że jego lewicowe poglądy jakby nie znajdują umiejscowienia w szukaniu tłumaczenia dla rzezi prostych ludzi.
PS Z chęcią pożyczę od Ciebie ową literaturę historyczną. Jakby nie było, masowe ludobójstwa XX wieku są ukorzenione w XIX wiecznej Francji.
Tak mi się wydaje, że mordowanie kleru będzie dobrym hasłem wyborczym lewicy w zbliżających się wyborach. Mulder sayz: "Mordy na katolikach są usprawiedliwione złotem Angoli" . Niech żyje zjednoczona Europa! HALLELUJAH!
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-08-01, 22:11, w całości zmieniany 5 razy
Tytułów nie pamiętam, ale z pewnością pozycje wydawnictwa " Bellony" , ponadto Kukiel, Łysiak ( także ciekawie ujął te kwestie ), biografie Robespierre'a, trochę z biografii Napoleona Emila Marco de Saint - Hilaire'a , również zdaje się, że Askenazy dodał coś od siebie, ale nie dam głowy za pamięć . Z pozostałą serią wywodów nie mam ochoty polemizować. Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Wielokrotnie potępiłem gloryfikowanie mordów dokonanych podczas Rewolucji , a Ty dalej swoje.
No dobra. Pozostaje kwestia, co "Mówią Wieki" rozumieją przez Rewolucję Francuską. A konkretnie jaki okres dziejów (od roku do roku), jakie wydarzenia, jakie tereny, na podstawie jakich źródeł "Mówią wieki".
Biorąc pod uwagę wielkość zaludnienia ówczesnej Francji były to liczby olbrzymie. Wobec dzisiejszych danych demograficznych należałoby je pomnożyć kilkakrotnie. Historycy francuscy mają kłopoty z obliczeniem ilości ofiar rewolucji, także dlatego że w 1913 roku antymonarchiści zniszczyli część archiwów
Cytat:
Rozległy rzut perspektywiczny w spojrzeniu na Wielką Rewolucję Francuską, ze szczególnym uwzględnieniem jej jakobińskiego „czarnego jądra”, i napoleońskiej kontynuacji, zarysował Jan Prokop w swoim ciekawym eseju Od Robespierre’a do Lenina. 2 Przedstawił, jak chwała, ale i nędza Wielkiej Rewolucji Francuskiej ukazywane były we francuskiej literaturze i historiozofii, od konserwatywnych krytyków rewolucji w XIX wieku, po jej współczesnych apologetów wywodzących się z kręgów francuskiej i komunistycznej lewicy (widzimy, jak komentują epokę jej świadkowie: pisarze, historycy i publicyści).[...]
„Lenin podziwiał jakobinów właśnie dla ich krwiożerczości. Gdy tylko objął władzę, zadekretował wprowadzenie terroru, świadomie odwołując się do terroru jakobińskiego. Wielokrotnie cytował Wandeę jako przykład rewolucyjnego zdeterminowania w walce z kontrrewolucją [...] Ale trzeba wspiąć się wyżej, aż do piętra metafizycznego, aby rozpoznać podobieństwo krajobrazu Konwentu i XX wiecznych totalitaryzmów. Rzeczą podstawową okazuje się tu, że zło będzie dokonywane w imię dobra.”
W okresie jakobińskiego terroru, według ogólnie przyjętych ustaleń, ofiarą gilotyny padło ok. 40 tysięcy ludzi.
Cytat:
Wszystko to, co potępiamy w rewolucji francuskiej zostało przez bolszewików spotęgowane i przeprowadzone metodami, które dała nowoczesność. W ten sposób obie rewolucje, chcąc, nie chcąc, spotykają się.
Jacek Trznadel wspomina o 60 tysiącach straconych przez zgilotynowanie...
Edit: Poza tym tak jakby schodzimy na detale. Skoro rocznica 1789, to mówmy o całości zjawiska. O tłumie rozszarpującym księży, o załodze Bastylii, której obiecano "łaskę" i którą również rozszarpano... tak na początek.
No i biedna, nieszczęsna Wandea, przedstawiona kilkanaście lat temu w jakiejś francuskiej szmirze pn. "Szuani" (bodajże), jako kraina sodomii...
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-08-03, 22:16, w całości zmieniany 2 razy
Jak podaje Robert Bielecki w książce " Bastylia 1789 " wyniku walki zginał jeden inwalida ( członkowie załogi Bastylii byli kompanią inwalidów ). Po zakończeniu szturmu stracono gubernatora, 1 majora i 2 poruczników, a darowano życie żołnierzom ze szwajcarskiej kompanii stanowiącej również część załogi, no i resztę inwalidów także puszczono wolno. Co do liczby ofiar gilotyny, zawsze można kłócić się o liczby, co do niczego nie prowadzi, ponieważ można zapytać ile ofiar pochłonęły królewskie rządy czy wojny religijne lub kolonialne. Wojny prowadzone nie w interesie obywateli, a tylko króla, co stoi w sprzeczności z "wojnami obywatelskim" młodej Republiki broniącej się przed nawałą europejskich koalicji.
Czy zafascynowanie jakiegoś obłąkanego człowieka ideą Rewolucji Francuskiej oskarża ją? Nie! Jeżeli można się zgodzić z tym , że , Rewolucja Francuska przyniosła niepotrzebną śmierć tysiącom osób, to jednak porównanie jej z bolszewicką jest nieuprawnione, choćby ze względu na konsekwencje obu zjawisk . Rewolucja bolszewicka nie przyniosła niczego poza zniewoleniem, terrorem, krwią ofiar i zniszczeniem, nie będąc zagrożona sięgnęła, od początku, za terror jako metodę walki, zniszczyła samoświadomść, indywidualność ludzi , narodów, społeczeństw. Rewolucja Francuska wprowadziła terror jako odpowiedź na zagrożenie zewnętrzne, co przerodziło się w nieopanowaną machinę śmierci. Konsekwencje tej rewolucji są widoczne do dziś. Przyniosły one wolność narodom, kształtowanie i powstanie społeczeństw świadomych siebie, silnych własną demokracją, społeczeństw obywatelskich i rządów opartych na demokracji. Ukształtowała mentalność ludzi Zachodu , wolną i liberalną, tolerancyjną i empatyczną. Spowodowała szereg pozytywnych przyczyn i zjawisk politycznych oraz społecznych ( opieka socjalna , towarzystwa opieki nad zwierzętami ), nadała wolność osobistą i poszanowanie własności prywatnej. Można wymienić wiele jeszcze pozytywnych konsekwencji, które wyrosły na krwi ( jak niegdyś chrześcijaństwo ), ale przyniosły zmianę oblicza społeczeństw i ludzi, a proces w tym duchu trwa nadal , jednak już bezkrwawo . Rewolucja bolszewicka nie wytrzymuje porównania z francuską , a nie zmienią tego, choćby nie wiem jak " zargumentowane", poczynania przeciwników Wielkiej Rewolucji chcących ją pomniejszyć poprzez przyrównanie jej, zrównanie z bolszewicką.
Wandea przywiązana do swojej tradycji stała się ofiarą intryg emigrantów i Angoli, którzy obficie opłacali " wewnątrzfrancuskie " wrzenie będące korzystne dla jej interesów. Faktem jest, że Wandejczycy nie ustępowali okrucieństwem " piekielnym kolumnom" "niebieskich", którzy zaczęli pacyfikować prowincję w odpowiedzi na " biały terror".
Jeszcze gwoli ścisłości. W czerwcu i lipcu 89 roku Ludwik XVI zwodził Zgromadzenie Narodowe ustępstwami i propozycjami dialogu i dokonując równocześnie koncentracji wokół Paryża regimentów cudzoziemskich w celu rozpędzenia deputowanych , ponadto dymisja popularnego ministra Neckera oraz konszachty z państwami ościennymi dopełniły rozgoryczenia społeczeństwa francuskiego.
Ostatnio zmieniony przez mulder 2010-08-04, 21:46, w całości zmieniany 2 razy
Wandea przywiązana do swojej tradycji stała się ofiarą intryg emigrantów i Angoli, którzy obficie opłacali " wewnątrzfrancuskie " wrzenie będące korzystne dla jej interesów.
To Angole pacyfikowali Wandeę? Kurde - nie rozumiem... A kto opłacał "Misję Pokojową" w Wandei?
Franek, chłopie! Udajesz czy naprawdę nie rozymiesz???
Po Rewolucji tysiące emigrantów zbiegło do Anglii, gdzie formowali oddziały do interwencji na rzecz przywrócenia starego porządku. Formowanie tych oddziałów finansowali Anglicy, patrzący z niepokojem na rewolucyjne porządki za Kanałem jak i fascynacje niektórych wyspiarzy tym wydarzeniem....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum