Masta Eis napisał/a:
No i fajnie, może wreszcie będziemy mieli centra z prawdziwego zdarzenia - w końcu Michigan to dobra uczelnia.
Z drugiej strony Pani Ibekwe skończyła UCLA a jak wyglądała jej gra w Odrze każdy widział.
Nie wiem czy tak rzeczywiście było, ale Ibekwe była chyba załatwiona przez managera.
Z kolei kontrakt z Phillips jest pewnie owocem wyjazdu trenera Zyskowskiego do USA, więc na pewno jest to sprawdzona zawodniczka. Poza tym nie bez przyczyny grałaby w reprezentacji Kanady
Ukoh też niby była sprawdzona i "wypatrzona" a za długo nie pograła.
Coś nie mamy szczęścia do wysokich zawodniczek, może tym razem będzie inaczej
Mogę potwierdzić, że kontrakty z Odrą podpisane mają: Justyna Daniel, Marta Żyłczyńska, Ewelina Buszta, Magdalena Gawrońska, Natalia Małaszewska, Krista Phillips oraz Jazmine Sepulveda.
Jeśli chodzi o Brittany Denson oraz Xenię Stewart, to sądzę, że nie będzie stać klubu na wygórowane żądania finansowe obu zawodniczek.
Skład będzie uzupełniony juniorkami czyli Katarzyną Ostruszką, Żanetą Kędrą oraz Olą Teklińską.
Żaneta Kędra po raz pierwszy będzie w naszym klubie? Bo jakoś nie koja że tej zawodniczki.
Wystarczyło wybrać się na mecze juniorek, wcześniej kadetek. Jest to wychowanka Odry, a w poprzednim sezonie trenowała z pierwszym zespołem, jednak nie była zgłoszona do rozgrywek FGE.
Niestety, pojawił się problem z przybyciem do Brzegu Jazmine Sepulvedy, która ma ważny kontrakt na przyszły sezon, jednak zawodniczka idąc śladem Denson i Stewart postawiła wygórowane wymagania finansowe...
Myślałem, że chociaż tą jedną amerykankę się uda zatrzymać ale jak widać i z tym będzie problem. Wiadomo, że do nas przylatują zarabiać na życie, ale z drugiej strony po co deklarować takie przywiązanie do klubu? Teraz znowu trzeba szukać zawodniczek i liczyć na szczęście.
słyszałem jakieś plotki że Kimberly Wiliams ma z powrotem zawitać do polski
Pierwsze słyszę.
Natomiast niemal już pewne jest, że w dniach 10-12 września w Brzegu odbędzie się turniej przed rozpoczęciem sezonu. Od początku sierpnia koszykarki wznawiają treningi, udadzą się na obóz sportowy, po czym rozegrają szereg meczów kontrolnych oraz turniejów, w tym m.in. ten wrześniowy w Brzegu.
- Na dziś nie ma już u nas ekstraklasy - mówi z żalem w głosie prezes Odry Brzeg Bolesław Garnczarczyk. Do końca lipca klub powinien zamknąć budżet, ale jak na razie nic nie zapowiada, aby ten cel udało się zrealizować.
- W takiej sytuacji, jaka jest obecnie, nie ma szans, żebyśmy wystartowali na tym poziomie rozgrywek, po prostu brakuje nam pieniędzy - komentuje, nie kryjąc pesymizmu, prezes. Powodem kłopotów Odry jest postanowienie zarządu Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, który ustanowił w tym roku budżetowe minimum dla klubów ekstraklasy. To wynosi aż 750 tys. zł i każdy, kto chce grać w elicie, musi mieć zapewnioną taką kwotę. - Nam brakuje do niej jeszcze, niestety, około 300 tys. zł. Wątpię, czy zniwelujemy tę różnicę w kilka dni, jakie nam pozostały - mówi załamany prezes. Ostateczny termin wyznaczony przez PLKK mija 31 lipca.
Przypomnijmy, że przed rozpoczęciem ubiegłego sezonu ze wspierania klubu zrezygnował ówczesny sponsor tytularny - PWC Odra, który zapewniał blisko 70 proc. budżetu. Wbrew temu poprzedni sezon Odra grała rewelacyjnie i ukończyła go na szóstym miejscu - najwyższym od kilku lat. Niestety, mimo intensywnych poszukiwań działaczom nie udało się znaleźć jego następcy, a pomoc miasta i urzędu marszałkowskiego jest jak się okazuje niewystarczająca. - Słyszałem o jakichś przetargach w urzędzie marszałkowskim, które miałyby nas wspomóc, ale kiedy to będzie i na jaką kwotę, trudno powiedzieć - wyjawia Garnczarczyk. W urzędzie usłyszeliśmy, że Odra może liczyć na pieniądze najwcześniej we wrześniu, a i to nie jest pewne. - Z powodu wydatków związanych z usuwaniem skutków powodzi musieliśmy mocno ograniczyć środki na inne dziedziny, m.in. także na sport. W tym roku przekazaliśmy Odrze w sumie około 200 tys. zł z dotacji na promocję i sport kwalifikowany. Niestety, na więcej na razie klub nie może liczyć - skomentował Lucjusz Bilik, zastępca dyrektora departamentu kultury, sportu i turystyki.
- Wielokrotnie padały deklaracje ze strony urzędu marszałkowskiego, że "dajemy tyle, ile daje miasto", ale jak na razie na obietnicach się kończy - komentuje z kolei zdenerwowany burmistrz Brzegu Wojciech Huczyński. - Tyle, na ile jako władze miasta jesteśmy w stanie pomóc, to pomagamy. Staramy się w miarę możliwości, ale są już one teraz ograniczone, bo przecież nie jesteśmy zbyt bogaci - stwierdza.
Jakby tego było mało, trener Jarosław Zyskowski pod koniec czerwca wrócił ze Stanów Zjednoczonych, gdzie zrobił rozeznanie i ma szeroki asortyment zawodniczek do wyboru, które chciałyby związać się z naszym klubem. W Brzegu jednak dopóki nie znajdą się pieniądze, nikt nie myśli o podpisywaniu umów. - Mamy już dogadane choćby dwie Amerykanki. Wystarczy tylko podpisać umowy. Nie mogę jednak dopuścić do sytuacji, że wystartujemy, a potem trzeba będzie się w trakcie rozgrywek wycofywać - wyjaśnia prezes Odry.
Natomiast trener cały czas jest przygotowany do podjęcia pracy z zawodniczkami. - Na 2 sierpnia mamy ustaloną datę pierwszego treningu i ja na pewno się wówczas stawię - komentuje Zyskowski.
Tym samym drugi - po Zaksie Kędzierzyn-Koźle - eksportowy klub z Opolszczyzny może przestać istnieć na sportowej mapie Polski. - Jeśli nie wystąpimy w ekstraklasie, być może zagramy w I lidze, ale to także nie jest pewne - podsumowuje Garnczarczyk.
Szkoda to jest mało powiedziane Ja po prostu nie jestem w stanie w to uwierzyć... Czy naprawdę zarząd nie jest w stanie znaleźć pieniędzy potrzebnych nawet do wystartowania w rozgrywkach?! Wiadomo, że to nie jest łatwa sprawa w takim mieście jak Brzeg ale... a szkoda pisać....
W takim razie wygląda na to, że w przyszłym sezonie może wystartować tylko 10 zespołów...
Pabianice już nie grają, z ŁKS-u uciekły prawie wszystkie zawodniczki, a w Rybniku z tego co czytałem maja chyba zakontraktowaną tylko jedną zawodniczkę... Źle się dzieje w tej lidze...
Ostatnio zmieniony przez Bafana 2010-07-26, 22:38, w całości zmieniany 1 raz
Nie znam szczegółów, ale w PZKoszu są nieźle jebnięci. Komu to minimum ma służyć, bo na pewno nie lidze i kibicom.
Trudno się nie zgodzić. W ubiegłym sezonie Odra na pewno też nie miała takiej kasy, a mimo wszystko dała radę nie tylko przetrwać, ale i odnieść sukces w postaci 6 miejsca.
Rich Kramer napisał/a:
Jutro, właściwie to już dzisiaj jest jeszcze cały dzień na znalezienie funduszy. Odnoszę nieodparte wrażenie, że dadzą rady.
Musiałby zdarzyć się prawdziwy cud, tym razem nad Odrą
Nadal nie dociera do mnie ta cała sytuacja, w jakiej znalazła się brzeska koszykówka i to po tak udanym sezonie Niepojęte...
Ostatnio zmieniony przez Roberto930 2010-07-30, 00:23, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum