Widzę, że zagadka "Gdzie to jest" skończyła swój żywot, bo nie ma chętnych do zgadywania i dodawania kolejnych zagadkowych zdjęć - co chyba nie znaczy, że znamy już każdy zakątek Brzegu, zawsze znajdzie się takie miejsce, którego nasze oczy jeszcze nie widziały.
Podaję zatem rozwiązanie powyższej zagadki:
płaskorzeźba ta znajduje się w Kaplicy Św. Jadwigi - zapraszam na mojego fotologa (adres w stopce), gdzie za moment dodam więcej zdjęć z kaplicy.
Tak jest, figura przedstawia św. Jana Ewangelistę wraz z jego symbolem – orłem. Figura św. Jana Ewangelisty oraz figury 3 pozostałych ewangelistów, znajdujące się obecnie w ścianach kościoła, dzieło wrocławskiego rzeźbiarza Michela Kromera, wykonane na zlecenie Jerzego II, zdobiły pierwotnie ambonę kolegiaty (wtedy już zboru kalwińskiego). Po śmierci ostatniego Piasta kolegiatę zamknięto i zaplombowano, a w roku 1678 przekazano gminie katolickiej. O pozyskanie kościóła oraz gimnazjum starali się w późniejszych latach również brzescy jezuici, a gdy się to ostatecznie nie udało, podjęto decyzję o budowie nowego koócioła i konwiktu. Plany te zrealizowano tylko częściowo (kościół św. Krzyża bez wież). Kolegiata uległa zniszczeniu podczas oblężenia przez Prusaków w kwietniu/ maju 1741 roku. Wskutek bombardowania zapalił się dach oraz wieża. Pożar spowodował tak wysoką temperaturę, że stopiły się dzwony i piszczałki organów, do których nie doszły nawet płomienie. Zanim to nastąpiło, poruszone podmuchem dzwony jeszcze raz samoistnie zadzwoniły na pożegnanie. Kolegiata stała jeszcze kilka dni, aż podziurawione bombami i spękane od pożaru sklepienie nawy głównej zawaliło się w końcu z wielkim hukiem 2. maja 1741, zaś jej spękane mury musiano rozebrać. Przetrwało jedynie prezbiterium, które prowizorycznie zadaszono, i również prowizorycznie zamknięto konstrukcją zbitą z desek, by w ten móc je używytkować jako kaplicę, w której mieściło się jedynie do 30 osób. Po kasacji zakonu jezuitów w roku 1776 były brzeski kaznodzieja jezuicki, a od roku 1778 kurator gminy Franciszek Ksawery Bönisch (jego trumna powinna się wciąż znajdować w krypcie kościoła św. Krzyża, o ile przetrwała ekscesy okresu tuż po ostatniej wojnie) podjął starania związane z odbudową kościoła. W tym celu dotarł do samego Fryderyka Wielkiego, wyjednując dotację w wysokości 1100 talarów oraz zjeździł cały Śląsk w poszukiwaniu dalszych funduszy. Pierwotny plan odbudowy (patrz ilustracja poniżej, pochodząca z pracy Dorothei Tschschner „Brieg, Bauten erzählen”), przewidywał również rekonstrukcję wieży, której planowane zwieńczenie nawiązywało do sygnaturki kościoła św. Krzyża, nota bene również uszkodzonej podczas oblężenia – wystrzelona z pruskiego moździerza bomba strąciła dzwon, który upadając kilka ulic dalej roztrzaskał się na tysiąc kawałków, lecz sama sygnaturka pozostała nienaruszona. Z planów tych jednak zrezygnowano, a odbudowa ograniczyła się m.in. do dobudowania części stanowiącej przedłużenie prezbiterium i przeniesienie tam ołtarza, częściowego zamurowania gotyckich okien prezbiterium, przebicia otworu drzwiowego od strony prezbiterium i umieszczenia przed nowym wejściem stopni oraz zadaszenia całej budowli. Odbudowa kościoła, rozpoczęta położeniem kamienia węgielenego 10. lipca 1783 roku, była ostatecznym ciosem zadanym wystrojowi ocalałemu z pożogi, który zastąpiono nowym (zachowanym do dziś), nie przedstawiającym jednak większej wartości artystycznej. Wszystkie zachowane elementy zostały bezceremonialnie zwalone i wykorzystane jako materiał budowlany. Zniszczeniu uległy wtedy bogato zdobione i częściowo pozłacane posągi Piastów. Niektóre z nich zatrudnieni na budowie robotnicy ustawili na placu przed kościołem i rzucali w nie dla zabawy kamieniami. Działo się to przypuszczalnie za cichym przyzwoleniem zleceniodawcy, który w Piastach widział być może tylko heretyckich władców. Los posągów podzielili również ewangeliści z ambony: rzuceni „na twarz” posłużyli za płyty w posadzce kościoła, gdzie dotrwali do lat 1908/09, kiedy to w ramach gruntownej renowacji zostali ponownie odkryci i wmurowani w ściany kościoła.
Proponuję dodać zdjęcia pozostałych ewangelistów i przenieść cały wątek do działu historycznego.
kolegiata.jpg
Plik ściągnięto 106 raz(y) 73,87 KB
Ostatnio zmieniony przez Dziedzic_Pruski 2010-03-17, 15:41, w całości zmieniany 2 razy
Muszę tu skorygować wcześniejsze informacje: dawna kolegiata była od roku 1534 luterańskim kościołem zamkowym i dworskim, a dopiero od roku 1611 kalwińskim.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum