Ptaszkiewicz założył swoją firmę w marcu; wtedy też dostarczył do Krajowego Rejestru Sądowego w Opolu dokumenty rejestracyjne. Sama rejestracja nastąpiła w połowie kwietnia. - Wtedy też postanowiłem udać się do brzeskiej skarbówki, by uzyskać Numer Identyfikacji Podatkowej, ponieważ właśnie w Brzegu zarejestrowałem swoją spółkę - relacjonuje Ptaszkiewicz. Tam jednak okazało się, że swojej sprawy nie może załatwić na miejscu. - Powiedziano mi, że mam udać się z deklaracją NIP-2 do Sądu Rejonowego w Opolu, ponieważ wedle obowiązujących od 31 marca przepisów właśnie tam składa się ten dokument. Usprawnienie to, o ironio, nazywa się "jedno okienko". Sęk w tym, że ja zakładałem firmę w marcu, gdy obowiązywały stare przepisy, i deklarację NIP-2 zanosiło się do skarbówki, a nie KRS. Jednak urzędnicy byli głusi na moje argumenty - stwierdza Ptaszkiewicz ze wzburzeniem.
Dlatego postanowił zadzwonić do opolskiego KRS-u, by dowiedzieć się, czy to, co usłyszał, rzeczywiście jest zgodne z prawdą. - Pracownica, z którą rozmawiałem, była zaskoczona całą sytuacją. Powiedziała mi, że nic nie robi z moją deklaracją NIP-2, jedynie przepakuje ją do innej koperty i wyśle do Brzegu. Dowiedziałem się przy tym, że pani ta nie przyjęłaby ode mnie wspomnianego druku właśnie dlatego, że dokumenty rejestracyjne firmy złożyłem w sądzie jeszcze przed zmianą przepisów - informuje Ptaszkiewicz.
Zaznacza przy tym, że próbował to wytłumaczyć w urzędzie w Brzegu. - Dowiedziałem się, że urzędniczki nie mają przepisów przejściowych, więc nie wiedzą, co robić ze spółkami, które założono w marcu, gdy obecne przepisy jeszcze nie obowiązywały, a które zarejestrowano już w kwietniu. Dlatego kazano mi jechać do Opola. To kompletny idiotyzm. Bo wychodzi na to, że aby móc dostać NIP, muszę pojechać 50 kilometrów w jedną stronę tylko po to, by instytucja z Opola mogła przesłać jeden świstek papieru drugiej, którą na dodatek mam dosłownie za płotem, bo siedziba mojej firmy mieści się raptem kilkadziesiąt metrów od urzędu. Istna paranoja! - grzmi mężczyzna.
Dodaje, że z tego, co wie, jego firma nie jest jedyną, którą spotyka coś takiego. - To samo przytrafiło się kilku spółkom w Opolu, ale tamtejsza skarbówka podeszła do sprawy elastycznie i przyjmuje NIP-2 bezpośrednio od podatników - twierdzi Ptaszkiewicz. - Z tego, co się orientuję, to rzeczywiście nie robiliśmy w takich sytuacjach nikomu problemów z przyjmowaniem druków - przyznał Marcin Łozowski, zastępca naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Opolu.
- Dlaczego więc tak samo nie może być w Brzegu? - pyta Ptaszkiewicz.
Iwona Piechowicz, naczelniczka Urzędu Skarbowego w Brzegu, odpowiada, że przepisy są takie, że obecnie właściwym organem do złożenia NIP-2 jest KRS i nie ma innego wyjścia. - Na tym właśnie ma polegać ułatwienie w postaci "jednego okienka". Podatnik rejestrujący firmę w KRS na miejscu powinien dostać druk NIP-2, wypełnić go i oddać, a KRS potwierdzić zgodność informacji zawartych na druku z tymi posiadanymi przez KRS, a następnie wysłać do nas, oszczędzając fatygi podatnikowi - tłumaczy naczelniczka. Dodaje, że to rozwiązanie miało pomóc i wszystko uprościć, pod warunkiem jednak, że podmioty za nie odpowiedzialne wiedzą, jak mają to robić. - Nie wiem, dlaczego KRS utrudnia przyjęcie tej deklaracji. Podejrzewam jednak, że problem wynika z tego, że przepisy te są stosunkowo nowe. Po prostu ktoś nie do końca doczytał, nie dopatrzył i dlatego na pierwszym etapie zmian dochodzi do nieporozumień - uważa Piechowicz. - Jest mi szkoda tego pana, ale my naprawdę nie możemy od niego przyjąć tego NIP-2. Musi on go jeszcze raz spróbować złożyć w KRS, nie ma innej możliwości - mówi naczelniczka, zaznaczając, że jest to pierwszy sygnał tego typu, dlatego będzie się jeszcze tej sprawie przyglądać.
Ptaszkiewicz ostatecznie drugi raz udał się do KRS w Opolu, ale nie przyszło mu tam łatwo. - Panie z sądu przyjęły jego deklarację z czystej grzeczności, w ramach wyświadczenia przysługi. Ale żeby w ogóle mogły to zrobić, musiałem napisać specjalne pismo, w którym proszę o to i wyjaśniam, dlaczego proszę. Szkoda tylko, że to, co miało być usprawnieniem, przez czyjeś zaniedbania i niedopatrzenia dla pewnych przedsiębiorców okazało się utrudnieniem - kwituje Ptaszkiewicz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum