Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Do tej inwestycji konieczny jest raport oddziaływania na środowisko. Dyrektywy unijne i krajowe Prawo Ochrony Środowiska (Dz. U. Nr 62, poz. 627 z późniejszymi zmianami) wymuszają wręcz konsultację podobnych przedsięwzięć z lokalnym społeczeństwem (kto i z kim konsultował sprawę stacji benzynowych w Brzegu?)
Konsultacje w rozumieniu Dyrektywy Rady 85/337/EWG z późn. zm. polegają na:
1. umożliwieniu zainteresowanej społeczności składania swoich uwag i wniosków dotyczących projektu, kiedy wszystkie opcje są dostępne organowi podejmującemu decyzję, zanim decyzja zostanie podjęta (Art.6.4):
2. uwzględnieniu wyników konsultacji w postępowaniu w sprawie wydania decyzji (Art.8).
Istnieje jednak sposób ominięcia nakazu konsultacji w przypadku, kiedy udowodni się, że przedsięwzięcie nie wymaga wykonania raportu oddziaływania na środowisko.
Z drugiej strony kto powiedział, że to musi śmierdzieć? W Paryżu i Rotterdamie są w środku miasta olbrzymie spalarnie odpadów większe gabarytowo od naszych byłych zakładów tłuszczowych i nic nie śmierdzi. W Rotterdamie sprawdziłem to osobiście. Oczywiście co innego brak smrodu, a co innego wydzielanie np. dioksyn, które śmierdzieć nie muszą. Zakładanie z góry, że będzie śmierdziało, a krowy przestaną dawać mleko przypomina walkę z pierwszymi kolejami żelaznymi w Anglii.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2009-05-16, 07:49, w całości zmieniany 1 raz
Ludzie czy wy kiedyś widzieliście biogazownie ze się wypowiadacie?? żenada po prostu, wiatraki źle, biogazownie zle, wszytko zle a to ze rachunki coraz wyższe też złe.
Wielu ludzi żyje w pobliżu takich miejsc i ŻYJĄ i mają się dobrze... czy polskie społeczeństwo potrafi coś wiecej oprócz narzekania??
Ludzie czy wy kiedyś widzieliście biogazownie ze się wypowiadacie?? żenada po prostu, wiatraki źle, biogazownie zle, wszytko zle a to ze rachunki coraz wyższe też złe.
Wielu ludzi żyje w pobliżu takich miejsc i ŻYJĄ i mają się dobrze... czy polskie społeczeństwo potrafi coś wiecej oprócz narzekania??
Ludzie czy wy kiedyś widzieliście biogazownie ze się wypowiadacie??
A ty mieszkałaś kiedykolwiek koło 5,5 MW biogazowni?
Necia napisał/a:
Wielu ludzi żyje w pobliżu takich miejsc i ŻYJĄ i mają się dobrze... czy polskie społeczeństwo potrafi coś wiecej oprócz narzekania??
Żyją też pod mostami i mają się bardzo dobrze, bo nie mają innego wyjścia.
Jakoś nie spotkałem ludzi którzy żyją w takich miejscach i po raz drugi zdecydowaliby się na to samo.
A uwierz mi, nagadałem się z takowymi. / nie biorę pod uwagę tych co dostali od inwestorów prezenty/
Popatrzcie trochę szerzej. Biogazownia owszem w miejscach gdzie to ma sens, np. wysypiska śmieci, oczyszczalnie ścieków, duże fermy. TA biogazownia ma bazować na wsadzie przywiezionym. Czyli ponad 18 tyś, 25 t ciężarówek „w te i nazad” roczne? I to jest na początek, po uruchomieniu pełnej mocy, liczba ta wzrośnie prawie o 100%. A jeśli wsad będą wozili rolnicy własnym transportem, to można pomnożyć to jeszcze razy 2.
Co do „smrodu” ludzie bardziej obawiają się smrodu wynikającego z niezabezpieczonego transportu, niż z biogazowni.
Ostatnio zmieniony przez cymabongo 2009-05-17, 09:51, w całości zmieniany 1 raz
ludzie bardziej obawiają się smrodu wynikającego z niezabezpieczonego transportu, niż z biogazowni.
"Życzliwi" mają wymierny interes w obawach mieszkańców Skarbimierza, Żłobizny i okolic. Za rok wybory, a takiej kampanii jak ostatnio przy okazji awantury o biogazownię miało kilku radnych można tylko pozazdrościć. Są jednak jakieś granice przyzwoitości...
Masz całkowitą rację. Powinno być ustawowo ustalone, że takie inwestycje powinno się realizować co najwyżej do 6 miesięcy po wyborach / z zastrzeżeniem, że o ich planach można informować nie wcześniej niż dzień po wyborach /. Radni od 6 miesiąca ich kadencji powinni siedzieć cicho i brać diety, by nie wzbudzać podejrzeń ludzi którzy nie są w stanie wyobrazić sobie, że można robić coś z innych pobudek niż: „ktoś musi za tym stać” i „co z tego będzie miał” . To będzie przyzwoite.
Chłopie jeśli masz takie „obawy” to wyjedź do kraju o przejrzystych zasadach, np. Chin, Wenezueli.
takie inwestycje powinno się realizować co najwyżej do 6 miesięcy po wyborach / z zastrzeżeniem, że o ich planach można informować nie wcześniej niż dzień po wyborach /. Radni od 6 miesiąca ich kadencji powinni siedzieć cicho i brać diety
Radnym, którym przeszkadza biogazownia przeszkadzało wcześniej wszystko. Dlatego podchodzi się do nich z rezerwą.
cymabongo napisał/a:
Chłopie jeśli masz takie „obawy” to wyjedź do kraju o przejrzystych zasadach, np. Chin, Wenezueli.
Oczywiście ta dyskusja jest o wszystkim i o niczym. Nie ma najmniejszego sensu robienie biogazowni tam, gdzie brak jest surowca do fermentacji. Wożenie tego surowca to absurd. Z drugiej strony tam gdzie jest surowiec nie robi się nic aby gaz uzyskać. Czy ktokolwiek w Pawłowie lub w Gaci słyszał o odzyskiwaniu gazu ze składowisk odpadów? Pisałem już kilkakrotnie, że ci co się na tym znają nie mieszkają już w Brzegu a za granicami naszego kraju. Jest jeden podstawowy powód takiego stanu rzeczy, zatrudnianie zamiast specjalistów .... dalej można sobie już dodać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum