Wysłany: 2008-08-29, 15:39 Patriotyzm po rosyjsku!
Pisałem kiedyś o zespole Lube (czytaj: ljube) w dziale muzyka, ale wówczas nie były dostępne na YouTube ich utwory i wideoklipy. Cóż to za gatunek muzyczny i dlaczego w dziale „Ze świata” ?. Otóż jest to ulubiony zespół premiera Putina a reprezentuje repertuar pomiędzy discopolo w wydaniu rosyjskim, pieśnią patriotyczną a sentymentalną piosenką wojskową z okresu ostatniej wojny. Trzeba przyznać, że przesycony jest patriotyzmem i zadumą nad osiągnięciami żołnierzy i to nie tylko w czasach ostatniej wojny, ale na przestrzeni całego okresu bytu ZSRR, bo i wspomnienia z Afganistanu można tam spotkać. Ich repertuar różni się zasadniczo od tego co przedstawiał Bułat Okudżawa. On śpiewał o bezsensie trudu żołnierskiego i cierpieniach osób bliskim żołnierzom. Tu w prostych słowach w zasadzie nie wymagających znajomości języka rosyjskiego przedstawia się poświęcenie żołnierza w obronie ojczyzny. Ze szczerością należy stwierdzić, że taki nurt u nas nie istnieje, a że jest niezbędny w wychowaniu młodzieży to chyba oczywiste. Niektórzy mogą stwierdzić, że to piosenki dla starych dziadków do biesiady zakrapianej alkoholem, ale nie przypadkowo Putin jest zwolennikiem zespołu ludzi w średnim wieku wykonujących coś w rodzaju muzyki młodzieżowej. Wydali dziesiątki utworów. Przez kilka ostatnich lat najgłośniejszy to Kombat (dowódca batalionu) z dosyć drastycznymi, ale przemawiającymi do wyobraźni zdjęciami. Inne utwory znajdziemy po prawej stronie strony YouTube. A mnie nurtuje pytanie, czy to właściwy sposób na podniesienie poziomu patriotyzmu w społeczeństwie? Bo fakt, że tego rodzaju utwory prowadzą do polepszenia spójności i więzi w narodzie nie ulega najmniejszej wątpliwości. Czy u nas coś takiego może się przyjąć? A oto strona http://pl.youtube.com/watch?v=iaTLvS07qrY Любэ=Lube
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2008-08-29, 16:07, w całości zmieniany 1 raz
Znakomity przykład i muzyka prawie podobna do Lube, tylko dlaczego Szwedzi a nie Polacy? Tu nie chodzi o "Czerwone maki" itp. ale o współczesne kompozycje i zespoły. Czyżby nie miał kto tego słuchać? A na marginesie to i o Stalingradzie wymieniony zespół Sabaton śpiewa. Czyli gatunek muzyczny nie jest nieznany w Europie. Uczmy się patriotyzmu od sąsiadów tych z północy i ze wschodu również. A tu jeszcze jedna pozycja Sabatonu związana z Polską http://pl.youtube.com/wat...eature=related.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2008-08-29, 20:17, w całości zmieniany 3 razy
Kwestią problematyczną jest o jaką muzykę nam chodzi i jaki patriotyzm chcemy kształtować. Nie wiem czy dobrym modelem jest wychowywanie na muzyce eufemistycznie mówiąc nie najwyższych lotów. Czy dobrym modelem wychowawczym będzie treść w wykonaniu sentymentalno- wojskowego Fil czy inna "gwiazda" rodem z kolejnego nadmorsko- opolskiego festiwalu?
Roztropek napisał/a:
Ze szczerością należy stwierdzić, że taki nurt u nas nie istnieje, a że jest niezbędny w wychowaniu młodzieży to chyba oczywiste.
W 60 rocznicę powstania warszawskiego mieliśmy duży sukces Lao Che, w tym roku ukazała się świetna płyta Agi Zaryan upamiętniająca 63 rocznicę. Racja, może to być ciągle mało a wygląda na to, że jest zapotrzebowanie na taką muzykę. Ale treść podana w kiczowato- sentymentalnym sosie w stylu zespołu Lube nie powinna być chyba wzorem.
Trzeba pamiętać, że kultura popularna jest tylko wycinkiem większego projektu, w który jest zaangażowany aparat państwowy. W Rosji to wielkie przedsięwzięcie realizowane sukcesywnie i przede wszystkim skutecznie ale ten model razi prymitywnością i sterowalnością.
U nas niedawno zaczynało się coś pozytywnego dziać, jednak nowa ekipa z ministrem Zdrojewskim najwyraźniej nie jest zainteresowana kontynuowaniem naprawdę dobrych projektów (zresztą minister sam stwierdził, że go to nie interesuje). Cieszyć może tylko to, że nie zarzucono (mimo krytyki w poprzedniej kadencji) podnoszenia prestiżu Wojska Polskiego i zdecydowano się na kolejną widowiskową paradę.
Ostatnio zmieniony przez Seversky 2008-08-29, 18:54, w całości zmieniany 1 raz
Problem leży w psychice polaków. Mianowicie Polacy na ogół zawsze wolą krytykować niż chwalić, gorzkie lecz prawdziwe. Dlatego też mamy w muzyce wielu świetnych krytyków a naprawdę niewielu ludzi którzy chwalili by naszą ojczyznę, bo przynajmniej ja takich nie znam. A szkoda bo takie uzupełnienie sceny muzycznej było by i fajne i ciekawe
Myślę, że moderator wybaczy bo zbaczamy z tematu, ale znalazłem również polskie zespoły o podobnym repertuarze daleko im do Sabatonu, a jednak są. Tylko dlaczego TV publiczna za przeproszeniem raczej niejaką Natalię woli pokazywać? http://pl.youtube.com/watch?v=AafFidLLfB4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
