Wysłany: 2008-01-24, 22:18 Nie będzie Dni Brzegu??
Właśnie na stronie http://www.bck-brzeg.pl/ w podtemacie Imprezy Rol 2008 zdziowione me oczy ujrzały
"Maj 2008 r.
1 – 4.05.2008 r. - Dni Księstwa Brzeskiego – cykl imprez plenerowych z udziałem wykonawców profesjonalnych (m.in. koncerty Justyny Steczkowskiej, zespołu „Bracia”, „Czerwone Gitary”) oraz zespołów amatorskich. "
Mam wiec pytanie od kiedy jesteśmy Ksiestwem, czyj to pomysł żebyśmy nim byli i kto bedzie robił za księcia ???
Jeżeli już wtopimy się w historię i bedziemy udawć że jesteśmy księciuniami to chyba "Czerwone Gitary" to nie klimat dla ksieciowania....
Dni Księstwa brzeskiego będą właśnie Dniami Brzegu i na odwrót. Za zmianą nazwy było kilka argumentów, natomiast jakoś nikt jeszcze nie przytoczył nic sensownego przeciw. Nie jesteśmy księciunami... zawsze to jakiś argument. Nie jesteśmy Anglikami a mamy Festiwal Piosenki Angielskiej - takie argumenty to nie argumenty.
A co do repertuaru, cóż, Czerwone Gitary to jedna z wielu atrakcji. Bardzo wielu. Jak dla mnie Disco Polo nie jest klimatem księstwa, ale też będzie. Każdy ma swoje gusta i guściki a w tej imprezie (właściwie cyklu imprez w trzech miejscach miasta) chodzi o udział jak największej liczby Brzeżan.
Nie odpowiem czyj to był pomysł, kto będzie księciem bo to nie ma znaczenia.
A co do pytania w temacie: będą!! i to do potęgi trzeciej
O organizacji Dni Brzegu w kilku miejscach w Brzegu a nie tylko w amiteatrze mówione było juz od kilku lat wiec pomysł nie jest świeży.... dobrze że jest ale chodzi mi o nzawę Dni Brzegu to było swięto miasta a Dni Księstwa to świeto...??? czego?? Zamku??? ( z całym szacunkiem dla zamku).
Dni Brzegu to nazwa rozpoznawalna dla samych mieszkańców a chodziło o to żeby to była nazwa rozpoznawalna także na zewnątrz i żeby się czymś wyróżniała. Dni Brzegu, Dni Opola, Dni Praszki, Dni Ozimka jak Polska długa i szeroka tak samo sie nazywające imprezy w tych samych terminach... No można i tak i wiele lat tak było. Był brainstroming w ramach jak rozumiem pół-formalnej ekipy ws. kultury i tak ostatecznie ustalono nazwę.
Może nie jest idealna, na pewno jest inna.
Dialog między Radosławem herbu Pietrucha i Franciszkiem herbu Trzy Kotwice.
Osobiście uważam, że jest to bardzo fajny pomysł - co z tego wyjdzie - post Hanki daje do myślenia .
Czy mamy księcia - na pewno mamy tradycję księstwa - pewnikiem więcej lat obchodzono różne święta związane z księstwem brzeskim czyteż brzesko-legnickim, niż Dni Brzegu.
Mnie tam jako Księcia Brzeskiego znało w Polsce kilka setek luda . W tym zbrojnego.
Insygnia miejskie jak widać na załączonych obrazkach skwapliwie na swoich małych wojakach rzeźbiłem .
Nie wykluczam zbrojnego upomnienia się o honory w razie gdyby jakieś ktoś nie ten teges <ROTFL> .
Zapewne było by ciekawie, gdyby kilka setek chłopa wtargnęło na Dziedziniec Zamkowy podczs oficjalnej ceremonii powołania Pary Książęcej ... Z okrzykiem Vive le Duc De Rivage !
Dni Brzegu to nazwa rozpoznawalna dla samych mieszkańców
Czyli sami te dni tak nazwali i to sie przyjelo. I nikt mi nie powie, ze ta impreza nie jest rozpoznawana, pod taka nazwa nawet poza granicami naszego miasta. Na ta impreze bardzo czesto przyjezdza moja rodzina z Lodzi. Jak juz ktos raz jest na tej imprezie to ta nazwe zapamietuje i kojarzy ja z milymi chwilami wiec po co zmieniac to co jest dobre??
Syndrom przedabrzania - im lepiej bedzie lepiej tym lepiej ze jest lepiej... Ale widocznie pomysłodawcy są małodowartosciowani i bardzo chcą być ksieciuniami Dni Księstwa Brzeskiego to fajna nazwa dla np festiwalu kultury średniowiecza a nie dla święta miasta bo z tego co mi wiadmo to Księstwo brzeskie to nie tylko sam Brzeg wiec w ramach Dni Ksiestwa wypadałby po okolicznych miejscowosciach co do Księstwa należały tez coś zorganizować czyż nie ???
hmmm ja również mam mieszane uczucia w stosunku do "księstwa brzeskiego", ale jakiegoś tam szczególnego szoku emocjonalnego nie przeżyłem
Nie wiem czy nazwać to "syndromem przedobrzenia" czy może "przerostem formy nad treścią" czy może jakoś jeszcze inaczej.
Radek W. napisał/a:
Dni Brzegu to nazwa rozpoznawalna dla samych mieszkańców a chodziło o to żeby to była nazwa rozpoznawalna także na zewnątrz i żeby się czymś wyróżniała.
No właśnie - bardziej czymś się wyróżniała i plus w tym ewentualny jeszcze taki, że z każda zmiana pociąga za sobą jakąś świeżość..jakieś ożywienie i kto wie może wśród mieszkańców nastąpi jakieś większe zainteresowanie bo coś nowego..i zamiast np. "a ..dni brzegu...standard...a amfiteatr ..jakieś kiełbaski..jakieś piwo... jakieś miejskie dożynki" nastąpi bardziej kolorowa w emocje reakcja "o coś nowego" (pomimo, iż "księstwo brzeskie" brzmi jakoś tak patetycznie, mniej cool, mniej "jazzy rockyy trendy" itp. itd."
Minusy - Brzeg jest Brzegiem w świadomości mieszkańców i "Dni Księstwa Brzeskiego" mogą być odebrane jak ubieranie się na dyskotekę do Big Stara / Ibizy/ Harlemu /..... w garnitur hehe lub w zbroje rycerską
Plusy - coś nowego / zmiany /świeżość ...a to pociąga za sobą większe zainteresowanie / ożywienie i nawet presje wewnętrzną (organizatorską) aby wnieść coś nowego, świeżego no i jak zostało wyżej wspomnie coś co może ewentualnie nas wyróżnić.. choć tu z kolei wisi groźba roztrojenia na kojarzenie Brzegu jako a) Brzeg, b) Brzeg Opolski (sorry) c) Księstwo Brzeskie..
Aha
a2r napisał/a:
zespołu „Bracia”
bo z tego co pamiętam z rozmowy z Dyrektorem BCK chodzi o Braci Cugowskich (mam nadzieję, że sie nie mylę) to ja czekam na ich występ... oj czekam!
Również z miłą chęcią "rzucę uchem" na Justynę Steczkowską oraz zaznaczę rodzicom, że zagrają "Czerwone Gitary"
Na razie tylko króciutka odpowiedź, skoro temat zastał wywołany. Do tej pory Dni Brzegu odbywały się w jednym miejscu (amfiteatr), z reguły wieczorem. W tym roku, aby te dni trochę urozmaicić (a będzie to aż 4 dni) jest wypracowywany program święta, właśnie, "Dni Księstwa Brzeskiego", po to, aby ta impreza mogła się odbić dużo szerszym echem niż do tej pory. Otóż program z występami artystów (Steczkowska, Bracia, Czerwone Gitary) - to 1/3 całego programu.
W planie, oprócz właśnie ww imprez na brzeskim stadionie, jest zagospodarowanie takich miejsc w Brzegu, jak dziedziniec zamkowy oraz brzeski Rynek. I to przez całe cztery dni (nie wchodząc w konflikt z programem na stadionie).
Powiem krótko, na dniach pokażemy cały program przewidywanej imprezy.
Z czasem (może za rok, za dwa) zaprosimy pewnie też do współpracy Księstwo Legnickie...
W końcu to nasza historia.... historia Brzegu.
A do współpracy w tym roku zostało zaproszone naprawdę szerokie grono osób, organizacji i instytucji.... Dlaczego mamy się ograniczać, skoro historia daje nam ogromne możliwości?
Mam nadzieję, że negatywne podejście, jeszcze przed wydarzeniem, nie odbywa się na zasadzie: i tak źle i tak niedobrze....
Co do Jarmarku Świątecznego - do komentatorki, która snuje wątki "zapyziałe miasteczko" - powiem tylko: Pierwsze koty za płoty..... i nikt nie powiedział, że początki będą łatwe...
A zapyziałość miasteczka można również mierzyć zapyziałością jego mieszkańców....
Hmm... Jak napisał smooth, to ma swoje plusy i minusy, dla niektórych nawet obecnie "Dni Księstwa Brzeskiego" będą nadal "Dniami Brzegu" znając życie...
BeZet, w takim wypadku oczekujemy owocnego początku maja.
Otóż program z występami artystów (Steczkowska, Bracia, Czerwone Gitary) - to 1/3 całego programu.
W planie, oprócz właśnie ww imprez na brzeskim stadionie, jest zagospodarowanie takich miejsc w Brzegu, jak dziedziniec zamkowy oraz brzeski Rynek.
To w amfiteatrze nic nie będzie? ;>
Co do nazwy to słowo "księstwo" zobowiązuje Mam nadzieję, że nie będzie chałtury
Czy lista 'gwiazd' jest już zamknięta? Bo Steczkowska, Bracia a tym bardziej Czerwone Gitary mnie nie kręcą
Co do Jarmarku Świątecznego - do komentatorki, która snuje wątki "zapyziałe miasteczko" - powiem tylko: Pierwsze koty za płoty..... i nikt nie powiedział, że początki będą łatwe...
A zapyziałość miasteczka można również mierzyć zapyziałością jego mieszkańców.... [/quote]
A zapyziałość miasteczka można również mierzyć zapyziałością jego mieszkańców....
albo pracowników miejskich urzędów
@hanka: lepiej bym tego nie ujął...
idąc za tropem, może zmienimy kolejną nazwę:
Sopot Festiwal -> Festiwal Księstwa Pomorskiego
już widzę to rosnące zainteresowanie
BeZet napisał/a:
Dlaczego mamy się ograniczać, skoro historia daje nam ogromne możliwości?
a czy to daje nam prawo do jej bezgranicznego wykorzystywania nawet tam, gdzie jest zbędna? czy ktokolwiek oczekiwał/oczekuje, że zmiana nazwy na "bardziej historyczną" wywoła wzrost popularności imprezy? szczerze mówiąc wątpię - obym się mylił... mnie się takie coś kojarzy z pokazami rycerskimi.
każdy z punktów programu można było przecież zrealizować pod etykietką "Dni Brzegu". to organizacja i plan imprezy decydują o jej powodzeniu, nie nazewnictwo. jeśli wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, będzie mnóstwo atrakcji i ciekawych koncertów - dla mnie mogą to być nawet "Dni Zapyziałego Miasteczka B. Nad Rzeczką O.", i tak będzie dobrze.
Ostatnio zmieniony przez zalev 2008-01-25, 22:46, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum