Chyba pogubiłem się gdzieś pomiędzy Porazińską a Makarskiego i Spółdzielnią a grupą członkowską bo nic nie rozumiem. Jaki właściiem jest zarzut?
Corvin napisał/a:
Przykre jak reprezentant swoich wyborcow tak do nich mowi. Chyba niczym sie nie roznisz od tych rajcow co zafundowali sobie plac zabaw.
Pytałeś co sadzę o tej drodze - napisałem, a że nie mam rozdwojenie jaźni to czy radny czy mieszkaniec uważam, że to źle że droga jest dziurawa. Miałem nic nie pisać, ale dość ciekawy zarzut tu padł, a mianowicie porównania mnie z tymi radnym od placu zabaw na Sikorskiego. Tzn. którymi? Nie wiesz bo nie przyznają się do tego chętnie i nie ma ich też jak zapytać bo nie kwapią się zaistnieć w świecie wirtualnym. Czemu? Albo boją się komputera (w co wątpię) albo konfrontacji z forumowiczami z przeważającej liczbie i mających przewagę także w tym, że są w miarę anonimowi. Forumowicz = wyborca zazwyczaj.
I dalej
Corvin napisał/a:
To jest wlasnie problem, bo kiedy jest to cale zebranie, to zazwyczaj wracam z pracy. Nie mam na to bezposredniego wplywu, a szkoda.
Więc uważasz, że jaka jest tu moja rola?? Pewnie, że szkoda. Ale albo sąsiedzi nie widzą problemu w co szczerze wątpię bo nawierzchnia jest fatalna. Albo sam już nie wiem co. Podałem Ci sposób rozwiązania tego problemu. być może nie jedyny ale najbardziej logiczny. Zatem jeśli masz jakieś zarzuty wobec mnie i uważasz że mógłbym jakoś w tej sprawie pomóc (choć kompletnie nie wiem jak) to z miłą chęcią to przeczytam na tym forum
witam
Mam tylko takie pytanko , co dalej ? za pieniądze spółdzielcze ocieplamy juz sobie sami budynki, teraz proponuje nam przedstawiciel rady Miasta remont nawierzchni asfaltowej, co dalej? A gdzie rola miasta, chciałbym zauważyć że tam też wpływają subwencję z naszych podatków? Ile można tak upraszać i zrzucać wszystko na ludzi z hasłem "chcecie to zróbcie sobie" po prostu napisz, że jesteście nie udolni i nie potraficie zaradzić wielu problemom, bo nie kojarzę aby nasze władze z jakimkolwiek problemem dobrze sobie poradziły. Przykłady ok najbardziej błahy i dziecinnie prosty do załatwienia: oczyszczenie Parku Wolności z połamanych drzew po wichurze sprzed roku- u nas do dziś nie ma porządku bo nie ma finansów na to, a dajmy na to w Legnicy burmistrz rozdał to drzewo ludziom najuboższym i wykonał to przez podległe mu podmioty opiekę społeczną i służbę oczyszczania miasta więc bez dodatkowych kosztów!!!!!. a u nas trzeba wynająć firmę. Takich przykładów jest jeszcze multum ale nad rozlanym mlekiem nie ma co płakać, tylko piętnować kolejną żenadę P.S. Proszę tego Panie radny czasem nie odebrać personalnie oczywiście.
Bardzo ładne przemówienie. Szkoda, że nie ma małego dopisku, że miasto nie może połatać nie swojej drogi. Ale zapewne nie ma to znaczenia Kto by sobie takim drobiazgiem głowę zawracał.
Co do Parku Wolności - też najpierw proponuję zasięgnąć informacji a później pisać. Park jest zabytkowy co powoduje masę utrudnień w robieniu tam czegokolwiek. W tym usuwania wiatrołomów. Ogłoszono co najmniej dwa przetargi bo firma która wygrała przetarg nie wywiązała się z umowy. Na terenie Parku nie można wjechać ciężkim sprzętem - firma musiała np. używać koni do transportu. Ale kogo to obchodzi! Na pewno gdyby wpuścić tam ludzi (ubogich czy nie) zrobili by to cicho, sprawnie i bezpiecznie. A gdyby zdarzył się wypadek to najwyżej obwiniono by władze miasta. Karę nałożoną przez Konserwatora Zabytków też pokryło by miasto i zawsze byłby to kolejny argument żeby ponarzekać na władze. ZHK (bo tylko to można by wziąć pod uwagę że autor miał na myśli pisząc "służby oczyszczania miasta" ma umowę z miastem ale nie ma tam wiatrołomów w takiej skali. Poza tym sprzęt ZHK nie mógł być wykorzystany. Ale dobra, niech będzie że miasto z niczym nie może sobie poradzić. Generalnie mam alergię na ludzi, którzy tylko i wyłącznie narzekają, są pesymistami i do tego wydaje im się że coś wiedzą na jakiś temat. Więc to chyba mój ostatni post - odpowiadający na wymyślone zarzuty.
Proszę przeczytać dokładnie, nawet przyznałem Panu rację odnośnie niemożliwości ingerowania finansowego gmin w formy własności spółdzielczej, ale widać "władza ślepa i głucha jest na to co się do niej pisze -bez urazy. Faktycznie wszędzie problem za problemem i tylko się Ci ludzie czepiają, cóż więc można dodać powodzenia w szukaniu firmy, która jeszcze wykorzystuje do pracy konie (a drzewo może samo się rozłoży) Tylko czemu przy wyrębie drzew przeznaczonych na wycinkę, podobno z względu na ich chorobę (kadencja burmistrza Stefańskiego) użyto dość tradycyjnego ciężkiego sprzętu ,a w okolicy kwadratówki w ostatnim roku ciągniki też sprawnie sobie radziły. Czy wtedy park nie był zabytkiem?a może to był stan wyższej konieczności?ale przepraszam znów narzekam i pewnie to żaden argument i wcale nie było tam tego sprzętu a ja miałem zwidy. Z jednym się muszę zgodzić czas najwyższy skończyć tą wymianę postów. Pewnie jest dla niektórych istnieje zasadnicza różnica między stanem pesymizmu a zauważaniem pewnych tendencji w tym mieście, ale racja ma zawsze różne oblicza, innych po prostu wkurza to co się dzieje a dla innych ważniejsze jest to by ślepo trwać, aby tylko sie utrzymać.
p.s. a kontrolowanie i wytykanie władzy jej poczynań czy błędów to święte prawo demokracji i życzę dalszych sukcesów w pracy, a ja sobie ponarzekam
Więc uważasz, że jaka jest tu moja rola?? Pewnie, że szkoda. Ale albo sąsiedzi nie widzą problemu w co szczerze wątpię bo nawierzchnia jest fatalna. Albo sam już nie wiem co.
Nasz radny bezradny...
Bartek T. napisał/a:
Zatem jeśli masz jakieś zarzuty wobec mnie i uważasz że mógłbym jakoś w tej sprawie pomóc (choć kompletnie nie wiem jak) to z miłą chęcią to przeczytam na tym forum
Otwieram pierwsza lepsza gazete. Radny miasta Lodzi pisze ustawe obywatelska dotyczaca torebek foliowych. Wczesniej byl pomyslodawca uchwaly Rady Miasta. Uchwala ta nie przeszal z roznych przyczyn, o ktorych nie warto tu pisac. Liczy sie fakt inicjatywy, powtarzam z premedytacja z capsem INICJATYWY. Jaka bedzie dalsza historia tej ustawy nie wiem, mam nadzieje, ze poslowie jednak przyjma te ustawe.
Tak a propos poslow. Obydwoje znamy dobrze jednego. Co ludzie robia jak maja problem i widza biuro poselskie? Ida do posla i prosza o interwencje, o pomoc w rozwiazaniu problemu. Czyli mozna.
Pozdrawiam, a powyzsze przyklady podaje do glebokiego przemyslenia.
P.S.
No dobra... skoro nasz radny bezradny wyczerpal juz swoje mozliwosci, to moze nalezy zawiazac jakis nieformalny klubik czlonkow spoldzielni zgoda i rozpoczac dzialalnosc lobbyngowa na wlasna kieszen? Zastymulowac glowke Wujka zeby nie grzechotala jak makowka.
Ostatnio zmieniony przez Corvin 2008-01-19, 10:22, w całości zmieniany 1 raz
Tak, przyznaję! Jestem bezradny wobec takich argumentów. Jestem także bezradny w kontekście wydawania pieniędzy z funduszu remontowego każdej innej grupy członkowskiej niż własna.
Do zeszłego roku na Opolszczyźnie był taki właśnie poseł, który mógł wszystko! Nawet wziął się za likwidację zrujnowanych budynków w Brzegu i miejsc składowania odpadów! Serio! Sfotografował się z nimi Tylko jakoś posłem już nie jest... A i budynki zniszczone i śmieci jak były tak są. Szkoda, że dopiero teraz z tym Biurem Poselskim bo i biura już nie ma.
Pozdrawiam i mniej emocji i więcej zdrowego rozsądku życzę
wiesz tu nie mogę się z Tobą zgodzić że nasz Bartek T. nic nie zrozumiał, uwierz zrozumiał i każdy z nich doskonale rozumie jak ma się zachowywać na sesjach rady i po co jest w tej radzie. Nasz rady w tym temacie akurat niczym się nie wyróżnia szczególnym od innych bezradnych radnych i niech im będzie, że w innych miastach w takim sam spolegliwy, uległy odgórnym nazwijmy to "dyrektywom" ,sposób zachowują się radni z innych miast. Czasem jak obserwowałem głosowania naszej szanownej rady a dokładnie tamtej kadencji to uwierz , to było jak balet jak guru głosował tak ogół, to czasami było aż komiczne. Teraz trochę ruchu wprowadzili radni Z Młody Brzeg, ale już nazwano ich oszołomami, jak mnie tu teraz bo się czepiają wszystkiego i nic im się nie podoba. Szczerze mówiąc to Cieszę się że nie podoba się jeszcze kilu ludziom to co się dzieje w tym mieście a dokładnie nic dla nas mieszkańców, a za to całkiem dobrze się żyje im u tzw. żłoba, pozdro corvin
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Kto by sobie takim drobiazgiem głowę zawracał.
odpowiadający na wymyślone zarzuty.
-bez urazy. Faktycznie wszędzie problem za problemem i tylko się Ci ludzie czepiają, cóż więc można dodać powodzenia w szukaniu firmy, która jeszcze wykorzystuje do pracy konie (a drzewo może samo się rozłoży) Tylko czemu przy wyrębie drzew przeznaczonych na wycinkę, podobno z względu na ich chorobę (kadencja burmistrza Stefańskiego) użyto dość tradycyjnego ciężkiego sprzętu ,a w okolicy kwadratówki w ostatnim roku ciągniki też sprawnie sobie radziły. Czy wtedy park nie był zabytkiem?a może to był stan wyższej konieczności?ale przepraszam znów narzekam i pewnie to żaden argument i wcale nie było tam tego sprzętu a ja miałem zwidy. Z jednym się muszę zgodzić czas najwyższy skończyć tą wymianę postów. Pewnie jest dla niektórych istnieje zasadnicza różnica między stanem pesymizmu a zauważaniem pewnych tendencji w tym mieście, ale racja ma zawsze różne oblicza, innych po prostu wkurza to co się dzieje a dla innych ważniejsze jest to by ślepo trwać, aby tylko sie utrzymać. 
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
