Na młynarskiej jest szkołka tanca i w ktubie garnizonowym ale to sie nazywa biedronki i niewiem do ilu lat
jak masz niesprawdzone informacje, to proszę nie wypowiadaj się.
robaczku...Każdy ma prawo wypowiadać się na tym forum, a ewentualnie "zniekształcone" informacje można zawsze sprostować i doskonale, że to zrobiłaś.
No i jeszcze mam obiekcje co do tej "szkółki tańca". Działalności zespołów artystycznych Klubu Garnizonowego bym tak nie nazwała. Jest jeszcze wiele dziedzin twórczości scenicznej, którymi zajmują się członkowie zespołu. To nie tylko taniec, ale również śpiew, teatr, kabaret, recytacja (czy coś jeszcze pominęłam?). Takiej szerokiej gamy możliwości rozwoju w kierunku artystycznym (wszystko w jednym niemalże) chyba żadna "szkółka tańca" w Brzegu nie oferuje.
Sama, przez prawie 11 lat, byłam wychowanką zespołów KG i od "Biedronek" zaczynając, przewinęłam się przez Zespół Wokalny "Inwencja" po Eksperymentalną Scenę "JAK".
Wielka życiowa przygoda. Sceny i podróże - te małe i te duże. Konkursy, festiwale i związana z nimi świetna zabawa, nowe znajomości i przyjaźnie podtrzymywane przez lata
; ) Mnóstwo doświadczeń, emocji, które miały ogromny wpływ na to, jakim jestem dzisiaj człowiekiem...
Ostatnio zmieniony przez Janiss 2007-12-11, 09:01, w całości zmieniany 1 raz
Na młynarskiej jest szkołka tanca i w ktubie garnizonowym ale to sie nazywa biedronki i niewiem do ilu lat
jak masz niesprawdzone informacje, to proszę nie wypowiadaj się.
[
Sama, przez prawie 11 lat, byłam wychowanką zespołów KG i od "Biedronek" zaczynając, przewinęłam się przez Zespół Wokalny "Inwencja" po Eksperymentalną Scenę "JAK".
Wielka życiowa przygoda. Sceny i podróże - te małe i te duże. Konkursy, festiwale i związana z nimi świetna zabawa, nowe znajomości i przyjaźnie podtrzymywane przez lata
; ) Mnóstwo doświadczeń, emocji, które miały ogromny wpływ na to, jakim jestem dzisiaj człowiekiem...
Żanetko coś nas łączy też się przewinęłam przez zespoły wokalne, różne różniste sceny- te małe i te duże. czasami na jakimś wyjeździe przychodziło nam spać w koszarach, lub w jeszcze bardziej dziwnych miejscach, ale nikt nie narzekał, bo każdy wiedział po co tam jest- aby tańczyć, śpiewać, recytować, grać... żeby zaistnieć- choć na chwilkę
No i właśnie - kłania się nam pisanie pełnymi zdaniami z interpunkcją i z sensem - wg mnie tu chodzi o to: "ha! Ty, Robaczku mów tak do mnie, ok?" No chyba że sie mylę Taka rada na przyszłość - proszę pisać coś więcej niż tylko niezrozumiałe równoważniki zdań - prawie jak pisane slangiem - dziękuję za uwagę
Ostatnio zmieniony przez jadore 2007-12-15, 12:27, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum