:: Renata Arendt-Dziurdzikowska
Zwierciadło, nr 3/1913, Marzec 2006
Samotność to wyrok wydany na siebie: dożywocie w pojedynczej celi. Samotność to świadomość, że we mnie jest wszystko, czego potrzebuje, źródło życia, które ogrzewa i karmi. Droga od złej do dobrej samotności jest jak wspinanie się na szczyt góry – chwilami trzeba się nieźle napocić, ale ileż z tego wysiłku satysfakcji, radosnej wibrującej energii w ciele, jasnych przestrzeni wokół. Ile jeszcze do szczytu? ::
Chciałbym was uraczyć bardzo dobrym artykułem o samotności, niemniej jednak zacznę od skromnego wstępu, coby nie zniechęcic do czytania..a zachęcić do rozmowy. W miarę zainteresowania skopiuje cały artykuł lub fragmentami :)
Tymaczasem zapraszam do dyskusji i jak również dzielenia się własnymi przeżyciami i myślami !!