Kazdy ktory jechal chyba wie, ze remont jak na razie ucichł. Znaki zabrali, rozpieprzona droga została. Dzwoniłem na Policje zeby zrobic cos w tym kierunku, ale jakos odzewu brak. O co mi chodzi - jadąc z brzegu do olawy pierwszy uskok jest łagodny, ale drugi, jak bysmy podjezdzali pod kraweznik - bo tak jest droga wycięta ze koła moze urwac. Taka sama sytuacja jest w druga strone, jadąc do Brzegu z Oławy pierwszy uskok jest okej, ale drugi - kraweznik. I zwracam sie tutaj z pytaniem. Bo jadąc w nocy pierwszy uskok olewam, ale drugiego niestety nie widze... Czy to taki wielki problem postawic DWA znaki? Postawili znaki tam, gdzie sa nie potrzebne, czyli po stronach po ktorych uskok jest łagodny.
[Droga jak sie wyjezdza z przejazdu kolejowego i skreca w prawo w strone olawy.]