Właśnie sobie zarywam nockę, żeby trochę na żywo śledzić wyniki Polaków na IO w
pekinie. Piszę - śledzić, bo robię to w internecie, a uzupełniam relacjami "na żywo" w TVP.
"Na żywo" piszę w cudzysłowie, bo telewizja znowu sobie jaja robi - najpierw dają mecz w badmingtona Indonezyjki z Niemką (pasjonujące), potem reklamy, a potem odtwarzają!!!! pojedynek szablistek z udziałem Polki (Więckowska wygrała z Irlandką).
Oczywiście z ekranu nie schodzi napis "Na żywo", ale ja na oficjalnej stronie igrzysk mam już kompletny wynik tego spotkania (Polka wygrała 15:8) z punktacją akcja po akcji.
Rozumiem, że różnica czasu, ale żeby sygnał z Chin docierał do Polski 5 minut?!