Po sobotniej ligowej porażce Odry Brzeg z KSSSE AZS PWSZ Gorzowem Wlkp. w trybie pilnym zorganizowano spotkanie zarządu. Rozmawiano o niepewnej przyszłości klubu spowodowanej tragiczną sytuacją finansową.
Po spotkaniu prezes Odry Brzeg Bolesław Garnczarczyk poinformował, iż sytuacja w klubie jest na tyle zła, że może starczyć pieniędzy na kolejny mecz, nie mówiąc o wypłatach dla zawodniczek. - Polki grające w Odrze zadeklarowały, że nadal chcą występować w Brzegu, jednak w najbliższym czasie mogą nie otrzymywać pełnego wynagrodzenia - mówił prezes Odry.
Problem pojawia się w przypadku zawodniczek zagranicznych, czyli dwóch Amerykanek Jessiki Starling oraz Ebony Ellis oraz Ukrainki Inny Kochubei. Te koszykarki mają kontrakty gwarantowane i nawet w przypadku wycofania zespołu z ekstraklasy Odra musiałaby wypłacić pełne kwoty kontraktów, a to około 150 tys. zł. - Klub Odra Brzeg nie będzie w stanie pokryć takich kosztów, jeżeli nie będzie grać w ekstraklasie – ...