No i mamy analizę spadku bezrobocia:
:: Sygnały dochodzące z rynku pracy z jednej strony wpędzają niemal w stan euforii, z drugiej - poważnie niepokoją. Rośnie zatrudnienie, spada stopa bezrobocia - pod względem jej wielkości nie jesteśmy już na pierwszym, a na drugim miejscu w UE. Ale spada też i tak najniższy wskaźnik zatrudnienia (52,8 proc., w UE 65,2 proc.), fala migracji zarobkowej raczej podnosi się niż opada, a przedsiębiorcy prorokują, że brak rąk do pracy zahamuje wzrost gospodarczy. ::Tzn. bezrobocie spada, ale też spada wskaźnik zatrudnienia. Jeśli nawet ze statystyk wynika, że przybywa emerytów to nie są to optymistyczne prognozy.
A tu z tego samego artykułu porażające dane, radzę dokładnie przeczytać datę końcową tego przedziału czasowego bo między rokiem 2005 a 2007 wyjechało dodatkowo ponad 1 milion osób.
:: Poziom zatrudnienia zmniejszył się pomiędzy 1989 a 2005 rokiem aż o 4,3 mln osób, z ponad 17,5 ...