Plus wyszedł mi na minus
- Zamiast darmowych minut, dostałem duże rachunki - denerwuje się Robert Kwaśny z Brzegu. Twierdzi, że został oszukany przez sieć Plus
gsm.
Kwaśny od 5 lat ma komórkę w Plusie. W marcu wspólnie z babcią kupił kolejny telefon. Formalnie aparat jest zarejestrowany na kobietę, natomiast - zgodnie z umową z operatorem - Kwaśny może używać telefonu i płacić za niego rachunki. Miesięczny abonament to 55 zł. W tej cenie jest darmowych 70 minut do wszystkich sieci komórkowych oraz 300 minut do aparatów stacjonarnych.
- Plus domaga się ode mnie zapłaty za rozmowy, których nie było - oburza się Kwaśny. - W rozliczeniu nie uwzględnił bezpłatnego czasu, który przysługiwał mi w marcu. Za to naliczył rozmowy na 211 zł. Nie wydzwoniłem aż tyle. Jestem pewien, bo zawsze kontroluję stan rachunku przez internet. Tą drogą odkryłem, że operator ...