Achh... z wielką przyjemnością polecam ten film, który mimo długiego czasu trwania w pełni zadowala mnie jako widza. Trochę czekałam na tak przedstawiona historię.
Russell Crowe w roli głównej - rewelacja, muzyka tworząca napięcie, fabuła.. 8)
Główny bohater wiedzie dobre życie dopóki jego żona nie zostaje uznana za sprawcę morderstwa. Wówczas jego życie zaczyna się mocno komplikować. Mąż wierzy w niewinność żony i za wszelką cenę próbuje ją uwolnić z więzienia. Jak się okazuje, jedynym wyjściem jest łamanie prawa...
Bezgraniczna wiara oraz poświęcenie sprawia, że sprawy zaczynają nabierać tempa.. jak kończy się ta historia? Musicie zobaczyć sami... ;)
Z czystym sumieniem... 8/10 :)