[quote="mulder"]Konusek, poznaje dom, a przy porze posiłku ma towarzystwo Rudolfa i Maliny. We wtorek był na małej wycieczce, podczas której odwiedził mój ogród w Kościerzycach. Pierwszego dnia szukał spokojnego miejsca z dala od ludzi i psów, a od wczoraj domaga się już towarzystwa człowieka. Nie chce spać w swoim pokoju, a cały wieczór spędza wśród ludzi i zwierząt. Moje psy nauczyły się, by szanować jego strefę osobistą i nie wchodzić staruszkowi w paradę. :) Konusek będzie u mnie do poniedziałku. Może zgłosi się inna osoba chętna podarować mu tymczasowy dom lub podjąć się stałej opieki. Badania krwi wykazały, że dotychczasowe leczenie daje efekt, wątroba regeneruje się powoli. Morfologia jest doskonała, jak na takiego staruszka, jednak niepokoi wskaźnik mocznika. Kotrolne badania za miesiąc. Psiaczek reaguje nerwowo na szybsze ruchy rąk, dostrzega kształty, orientuje się w terenie, przestał moczyć się podczas snu, poluje na muchy :D , zaczął schodzić sam z czwartego piętra na tyle, ile może, np. do półpiętra, jednak trzeba go wnosić w drodze powrotnej ze spaceru, ale co najważniejsze - od wtorku nosi ogonek zawinięty do góry. :) Są też niekorzystne objawy. Bóle reumatyczne, brak koordynacji ruchowej, utrata równowagi. Może uda się wkrótce dostarczyć mu drewniany kojec, by miał trochę spokoju i cieplejszy kąt, gdy wróci do naszego przytułku. Najsmutniejsze jest to, że staruszek nie może być późną jesienią i zimą w przytulisku, a cierpi, co widać, i to mimo względnie pozytywnych wyników badań. Jego komfort życia jest znikomym odczuciem. Nieuchronnie zbliża się chwila, gdy trzeba będzie podjąć decyzję o eutanazji.[/quote]
Aby dodać obrazek użyj formularza "Załącz Plik" który znajduje się poniżej. Wysyłając wiadomość akceptuję Regulamin.