Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
The Piano - smutek poprzez dźwięk i obraz
Autor Wiadomość
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-15, 14:34   The Piano - smutek poprzez dźwięk i obraz

Filmik poruszył mnie na tyle, że założyłem temat.
Słowem wstępu.
Odwiedziłem kiedyś (sporo lat temu) przypadkiem koleżankę i takim samym przypadkiem pożyczyłem od niej muzykę do filmu "The Piano" - wówczas jeszcze mi nieznanego.
Wróciwszy do domu, mając głowę pełną refleksji i myśli o smutnym zabarwieniu, włączyłem sobie pożyczoną płytkę. Od pierwszych dźwięków zaczęły narastać emocje..przy czwartym kawałku wstałem z łóżka, ubrałem się i wyszedłem do wypożyczalni wideo na Staromiejską (nie dam sobie głowy uciąć, ale chyba należała wówczas do nieznanego mi jeszcze Franczezza) i pożyczyłem ww. film.
W zasadzie chcąc zrecenzować film można powiedzieć, że doskonale obrazuje muzykę, a w drugą stronę, muzyka doskonale oddaje treść filmu.
Do czego zmierzam. Pomijając, że zdecydowanie polecam zdobyć i wtopić się w soundtrack do filmu to dodatkowo dla tych co nie oglądali może moje dwa słowa (choć to nie jest wątek filmowy) plus zmieszczona poniżej treściwa animacja zachęci do oglądnięcia. Dla tych co oglądali tudzież znają soundtrack, mam nadzieję będzie to chwila refleksji i nostalgii.
Być może dla nas wszystkich będzie to początek do jakiejś treściwej rozmowie na temat przekazu muzyki w filmie choć zaznaczam, że istnieję temat Soundtrack filmowy i nie tylko więc grunt, żeby nie powielać..

Reasumując zachęcam do oglądnięcia, odsłuchania poniższej animacji oraz podzielenia się refleksjami...a najlepiej niech z nich emanuje muzyka :wink:

0 UP 0 DOWN
 
Yvvone 



Wiek: 33
Dołączyła: 23 Lut 2007

UP 66 / UP 12


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-15, 16:46   

Piękne... :)
0 UP 0 DOWN
 
KS 
.rześka osóbka.



Zaproszone osoby: 1
Wiek: 38
Dołączyła: 24 Kwi 2005

UP 18 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-15, 17:30   

Przepiękna melodia... Uwielbiam czasem oddac się, i poprostu słuchać, myślami być daleko stąd gdzie jestem w miejscu obecnym... wejścia klawiszy w dziesiątek sekundzie oraz 1:10 , powalają wewnętrznie ...

...Wydaje mi się, że nie widziałam filmu, choć mogę się mylić - w każdym razie, ściągam...

..bardzo podoba mi się ta muzyka.. nie wiem który raz leci...

Smrodopozdrowienia.
Ostatnio zmieniony przez KS 2008-02-15, 17:30, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2008-02-15, 19:00   Sentymentalny Franco

smooth napisał/a:
...do filmu "The Piano" - wówczas jeszcze mi nieznanego.
..... ubrałem się i wyszedłem do wypożyczalni wideo na Staromiejską (nie dam sobie głowy uciąć, ale chyba należała wówczas do nieznanego mi jeszcze Franczezza)


Głowy byś nie stracił. To bardzo ważny film dla mnie - jeden z pierwszych, które puszczałem w Słońcu. Obejrzałem go w całości i fragmentach ze 20 razy na dużym ekranie. Był chyba nawet konkurs na łamach Kuriera Brzeskiego (był czas, że Kino Słońce współpracowało ;) ).

Dystrybutorem filmu była wtedy firma SOLOPAN legendarnego Jacka Szumlasa (?) - przebojowy gość. Film zdobył chyba Złotą Palmę w Cannes.

Wywoływał przepiękne reakcje na twarzach ludzi - wtedy się uczyłem odbierać dzieła nie tylko przez pryzmat tekstu, ale przez indywidualne odczucia odbiorców.

Sam klip powala - jedna z definicji muzyki mówi, że działa ona na niesemantyczne struktury świadomości. W tym wypadku muzyka przywołuje konkretne wspomnienia.

Myślę też, że soundtrack do The Piano nie jest typowym soundtrackiem - wymyka się zapewne z pewnego schematu. Mam do dziś oryginalną kasetę z muzyką, a film z dziką rozkoszą odświeżę. Zapłacę ... pierożkami :P .

Dzięki za ten wątek.

Sentymentalny Franco

PS A ten klip to przypadkiem muzyka nie z Amelii ?

Dodane: http://pl.youtube.com/watch?v=8ewnfTfeVHU

YES YES YES !!! Whos the best? :D :D:D

Piano jest tu: http://pl.youtube.com/wat...feature=related
& http://pl.youtube.com/wat...feature=related

Duże piwko dla Franka, Master :D :D:D
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2008-02-15, 19:19, w całości zmieniany 4 razy  
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-15, 19:22   

Hmm Franek - no przecież masz racje..ups....ale z wpadki wykręcę się tak
1. soundtrack podobny (pianino)
2. nazwa filmiki wspólny mianownik
3. no i przy okazji ze względu na wspólny mianownik polecam film "The Piano" a i bonusowo polecam "Amelię"


Przy okazji i jak już tak wyszło polecam ogólnie twórczość
Michael Nymana, który jest odpowiedzialny za muzykę do "The piano" no i do tego autora muzyki do Amelii Yann Tiersena

ps.
Sorki za zamieszanie i dzięki Franko za sprostowanie.

ps2.
Tak, tak będzie duże piwo ...trudno się mówi ;)
Ostatnio zmieniony przez smooth 2008-02-15, 19:23, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2008-02-15, 19:33   

smooth napisał/a:
1. soundtrack podobny (pianino)
2. nazwa filmiki wspólny mianownik
3. no i przy okazji ze względu na wspólny mianownik polecam film "The Piano" a i bonusowo polecam "Amelię"


No spoko - ja sam nie zajażyłem. Dopiero po któryms odsłuchaniu skojarzyłem, że ten kawałek z Amelii zdarza mi sie tańczyć tangowo. A do tego wspomnienia z Fortepianu wróciły jako żywe - wklepałem w google no i jest :) .


A w klipie od Ciebie jest taki moment, kiedy fantom kobiety gra z "dziadkiem" i się przytula doń. Skojarzyło mi się ze zdjęciem roku by NECIA na Forum Brzeg.
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-15, 19:57   

Franco Zarrazzo napisał/a:
Skojarzyło mi się ze zdjęciem roku by NECIA na Forum Brzeg.


Też miałem takie skojarzenie.
Dodatkowo urzekł mnie sposób w jaki chłopczyk wziął w dłonie swój prezent.. jak największy skarb... pięknie..
Jeśli chodzi o samą Amelię to zarówno skojarzenie filmowe jak i muzyczne jest u mnie bardzo powiązane z moją wielką przyjaźnią internetową..
Jeśli chodzi
Franco Zarrazzo napisał/a:
Sam klip powala - jedna z definicji muzyki mówi, że działa ona na niesemantyczne struktury świadomości. W tym wypadku muzyka przywołuje konkretne wspomnienia.

To jednym z takich przykładów jest u mnie Goran Bregovich ..Ederlezi..Tv Screen....ściśle mi sie kojarzy z wakacyjną młodzieńcza "miłością"..ale wtedy to był symbol czekania i tęsknoty...

Skoro mamy smutek poprzez dźwięk i obraz..to nie byłbym sobą gdybym nie dodał przeszywającego, napawającego smutkiem jak również lękiem utworu "Llorando" czyli "Płacz" z filmu "Mulholland Drive".... jeśli macie w wersji audio (choć odsłuchując przez youtubue możecie zrobić dokładnie tak samo ;P)..to proponuje wyciszyć się..pogasić wszystkie światła usadowić się wygodnie i odsłuchać...

Ostatnio zmieniony przez smooth 2008-02-15, 19:58, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2008-02-15, 20:02   

smooth napisał/a:
To jednym z takich przykładów jest u mnie Goran Bregovich ..Ederlezi..Tv Screen....ściśle mi sie kojarzy z wakacyjną młodzieńcza "miłością"..ale wtedy to był symbol czekania i tęsknoty...


<ROTFL> wybacz tego roftla - Ederlezi też mi się kojarzy z kimś, kto sie nagle pojawił w moim życiu i trochę wzburzył stygnącą krew starego pierdoły ;) . I to też było lato i wakacje ;) .
0 UP 0 DOWN
 
jadore 
Wiecie gdzie mnie znaleźć



Wiek: 50
Dołączyła: 01 Sie 2006

UP 51 / UP 4


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-15, 21:49   

Franco Zarrazzo napisał/a:
Piano jest tu: http://pl.youtube.com/wat...feature=related
& http://pl.youtube.com/wat...feature=related
początkowo myślalam że mówicie o filmie Piano Bar z Patricią Kaas, a dopiero potem skojarzyłam, że chodzi o film Fortepian - znam go lepiej pod tym przetłumaczonym tytułem. Film widziałam dawno temu, podobał mi się bardzo i nie byłabym sobą gdyby też muzyka do niego mi się nie podobała :)
Jest taka refleksyjna, pełna tęsknoty za niewiadomo czym, natchniona?...
Czasem mamy chyba taki nastrój, że tego rodzaju muzyka do nas przemawia, tylko że każdemu mówi co innego :)
0 UP 0 DOWN
 
alfix 
redaktor



Zaproszone osoby: 98
Wiek: 34
Dołączył: 08 Cze 2007

UP 3 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-15, 21:51   

Zasłuchałem i 'zaoglądałem' się:D
0 UP 0 DOWN
 
jadore 
Wiecie gdzie mnie znaleźć



Wiek: 50
Dołączyła: 01 Sie 2006

UP 51 / UP 4


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-15, 21:59   

Poszłam za radą smootha i poszukałam czegoś innego Michaela Neymana - muzyka pochodzi z filmu Gattaca (Szok przyszłości), film z 1997 roku - zupełnie mi nie znany, choc po przeczytaniu opisu troche przypomina mi Wyspę. Ale za to jaka muzyka - chwyta za serce. Posłuchajcie http://pl.youtube.com/watch?v=P9nCLZ5eRVw
Idę więc dalej tym tropem :)
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-15, 23:32   

jadore napisał/a:
chwyta za serce


Chwyciła i mnie (zresztą ponownie nie byłbym sobą gdybym nie uległ czarowi smyczków) i fajnie jest słyszeć coś charakterystycznego wyróżniającego danego kompozytora..
Co do filmu gorąco polecam. Wyspę oglądałem i w zasadzie choć mam słabość Ethan Hawke jak również Ewana McGregora ciężko mi powiedzieć, który wywarł na mnie większe wrażenie.. ale chyba jednak Gattaca, zwłaszcza jak się doda koloryt roku w którym powstał..tzn. upraszczając.to że jest starszy :)
Jak już jesteśmy przy Ewanie McGregorze to trzeba zaznaczyć, że jest również świetnym wokalistą i chcąc nie chcąc jest on na językach czy też na "uchach" :wink: w dyskusji dotyczącej wczorajszego występu Klubu Garnizonowego w kontekście niesamowitego El Tango De Roxanne - Moulin Rouge a jak już to otworzycie to rzućcie uchem też na Come what may gdzie wspólnie z Nicole Kidman tworzą niesamowicie subtelny klimat....aaaa do tego dodajmy jeszcze świetny miłosny dialog Elephant Love Medley co to jeszcze podkreśli resztki klimatów walentynkowych.... dobra starczy na razie na parę achów i echów :)
Ostatnio zmieniony przez smooth 2008-02-15, 23:33, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2008-02-16, 02:43   

jadore napisał/a:
Gattaca (Szok przyszłości), film z 1997 roku


Film rewelka. Wielkie kino za małe pieniądze - bez wybuchowych efektów specjalnych, pościgów i laserów. Film o marzeniach i ich realizacji wbrew wszystkiemu. POLECAM!
Nie pamiętałem, że muzyka Neymana. Dzięki Jadźmino :* .
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2008-02-16, 03:04, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
jadore 
Wiecie gdzie mnie znaleźć



Wiek: 50
Dołączyła: 01 Sie 2006

UP 51 / UP 4


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-02-16, 11:37   

Dziś po obudzeniu jakoś moje mysli zaczęły krążyć koło tego tematu, zastanawiam się kto napisał muzykę do Joe Blacka, za chwilkę sprawdzę, ale zaciekawiła mnie pewna rzecz. Jak to się stało, że na zapoczątkowanie tematu wybrany został film The piano? Już wyjaśniam o co mi chodzi: pomyślałam sobie o kinie niemym - wtedy, aby uprzyjemnić widzom oglądanie czegoś co i tak mogło być dla nich szokiem, w każdym kinie było pianino i do każdego filmu "leciała" muzyka na żywo :) Grano aby zbudować napięcie, nadać nutę romantyzmu, przestraszyć nawet, bo gdy był tylko sam obraz, film mógł wydać się niejaki, już wtedy zdawano sobie sprawę, że bez dźwięku ani rusz. A potem, kiedy w filmie pojawił się dźwięk - tzn. kiedy aktorzy wreszcie zaczeli grać, odtwarzać swoje kwestie, wydawać by się mogło, że muzyka nie jest potrzebna, ale to wcale nie prawda. Wyobraźcie sobie teraz wszystkie filmy jakie przyszło Wam oglądać i czy możecie je sobie wyobrazić bez muzyki???? Powiem krótko: nie! Nawet kiedy wydaje się Wam, że jej nie ma, że je wcale nie słychać - to ona jest i nadal buduje napięcie, tworzy grozę itp. Polecam mały eksperyment, najlepiej przy jakimś strasznym filmie, kiedy nie ma sceny mówionej, jest tylko akcja - zatkajcie sobie na chwile uszy (np. dobrym przykładem są szczęki - płynie sdobie rekin i co, gdyby sobie tylko płynął, to odczuwalibyście jakikolwiek strach? - posłuchajcie zatem muzyki).
No i teraz jeśli ktoś nie zauważył - pianino z poczatków kina i The Piano (Fortepian) - o to mi chodziło ;)
A teraz sprawdze kto napisał muzykę do JB .... no i niestety nie Michael Neyman, a Thomas Newman, ale też jest piękna.

A teraz coś, o czym ja nie mogę zapomnieć od 1986 roku, film Olivera Stone'a "Pluton" (Platoon), muzyka Georges Delerue, Stephen Foster:
http://www.youtube.com/watch?v=VxVkXj26qds
0 UP 0 DOWN
 
sycha 
music dedicated.. !



Wiek: 33
Dołączył: 04 Gru 2006

UP 1 / UP 0


Skąd: Brzeg / Wrocław

Wysłany: 2008-02-16, 15:00   

Cudowne.. Muszę obejrzeć ten film jak najszybciej. Aż mi się smutno zrobiło..
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: dzwiek, obraz, piano, poprzez, smutek, the


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 33
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu