Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
nie pisz tak bo zaraz sie posypie ze auto kupili a sylwka nie zobili
A Ty wiesz że coś w tym jest
Auto - 100 tys.
Sylwester - do 100 tys.
Pytanie jest zasadnicze: czy musimy ten temat jeszcze raz przerabiać bo Radio Opole się dowiedziało coś o czym 150 forumowiczów dowiedziało się wcześniej o już ten temat obgadało tutaj??
Jak NTO napisze newsa, o tym że się właśnie dowiedziano że nie będzie zorganizowanej imprezy pod ratuszem w Brzegu na Sylwestra to też otworzymy temat?
Ostatnio zmieniony przez Bartek T. 2007-12-29, 20:41, w całości zmieniany 1 raz
Ponoć na Dni Księstwa Brzeskiego (tak, zmienia się nazwa imprezy Dni Brzegu) mają zaprosić Boysów Będzie szaleństwo
Wszystko się zmienia. Dni Brzegu (i ew. proklamowanie Księstwa) mają być wielką imprezą, rozłożoną na kilka miejsc dla różnych ludzi. Stadion, Zamek, Rynek... chyba. Nie mam upoważnienia, żeby za dużo gadać. Nie wiem jak Bartek T. Zresztą od tego jest odpowiednia osoba i napisze kiedy będzie trza co nieco. I nie tylko o Boysach .
Co do Sylwestra - chęci były. Umiarkowany odzew społeczny w kwestii Jarmarku mógł się przysłużyć (chociaz nie wiem czy akurat to), decyzji o rezygnacji.
która jak pokazała lata..więcej pochłania kasy niż to warte..
jakie lata? kiedy była taka impreza zeby pochlonela jaka kolwiek kase? przecież od xxx lat nic sie nie dzieje ze strony miasta lol
Ponoć na Dni Księstwa Brzeskiego (tak, zmienia się nazwa imprezy Dni Brzegu) mają zaprosić Boysów Będzie szaleństwo
hehe blaster wychodzi na to, że sobie na Boysach odbijemy...
"...a tłum krzyczał Jesteś szalona...
Ale tak swoja drogą to w Brzegu jest naprawdę mało takich imprez...smooth a ja nie miałam zamiaru niczym urazić Twojej osoby.Poprostu z roku na rok jest coraz mniej mieszkańców którzy spędzaliby Sylwestra w Brzegu...Powiesz mi czemu tak jest???Bo ja myślę, że w Brzegu już chyba nie ma żadnego miejsca gdzie kilkaset osób mogłoby przywitać 2008 rok wspólnie...
Ostatnio zmieniony przez ~MySzKa~ 2007-12-29, 22:16, w całości zmieniany 1 raz
W zeszłym roku tak mi zależało na pojawieniu się na rynku, że jechałam w bagażniku. I co?
na miejscu rozróba, bójki, krew się leje, ludzie rzucają butelkami...
nie dziwię się, że nic się nie dzieje na rynku w poniedziałek ^^
smooth a ja nie miałam zamiaru niczym urazić Twojej osoby
Nie, nie nie chodziło mi o urażenie i chyba jednak źle to ująłem, bo może jeden był sylwester taki organizowany (jeśli mi się nie miesza było wtedy śpiewanie z balkonu i takie tam)... ale w mojej wypowiedzi posiłkowałem się troszkę odpowiedzią Bartka T. z tego tematu ..więc powiedzmy, że gra chyba nie warta świeczki...
~MySzKa~ napisał/a:
Bo ja myślę, że w Brzegu już chyba nie ma żadnego miejsca gdzie kilkaset osób mogłoby przywitać 2008 rok wspólnie...
Może i tak, ale ludzie wybierają jakieś domówki, plus parę klubów (Ibiza, Big Star, Relax, Harlem, ....) które łącznie dają sporą liczbę, które chcą spędzić Sylwestra w większym gronie...
Nie wiem czy nagła jakaś mega super organizacja Sylwestra na Rynku, zmieniłaby nagle mentalność części brzeżan..ale to już inna bajka..
Maga napisał/a:
że jechałam w bagażniku
..heh i jeszcze się przyznajesz
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-12-29, 22:33, w całości zmieniany 1 raz
ludzie wybierają jakieś domówki, plus parę klubów (Ibiza, Big Star, Relax, Harlem
Bo nie ma żadnej innej sensownej propozycji.Wszyscy mówią, ża na Sylwestra pod ratuszem "sodoma i gomora bawią się w berka"
Ale gdyby zorganizowano jakąś większa imprezę, zrobiono koncert i czy inne atrakcje to ludzie nie poświęcaliby czasu na zadymy tylko na to co się dzieje na scenie lub konkretnie na sensowną zabawę.Oni poprostu sami sobie zapełniaja nudę tylko szkoda, że w taki sposób...A poza tym na każdym koncercie,imprezie kulturalnej, itp. znajduje sie ochrona lub policja i to w większej liczebności.To w jakimś stopniu wychamowałoby "pseudo-zadymiarzy"...
W tym mieście NIC SIE NIE DZIEJE !!! dla młodych ludzi.
Jaką tutaj mają PRZYSZŁOŚĆ?
TO MIASTO WIDAĆ W OCZACH UMIERA !! Za pare lat to zostaną tu tylko Babcie i Dziadkowie, bo Wszyscy uciekają za granice lub do Większych miast.
Nasze władze same do tego Doprowadzają !!!
,a tak się o tym trąbi w telewizji
w naszym mieście zawsze brakowało i będzie brakować pieniędzy, ale jak nie zadbają tu o mieszkańców (sylwester pod ratuszem, czy inne imprezy np. w Amfiteatrze) to nie wiem czy ktoś będzie chciał spędzać tu czas!
A swoją drogą to po co nam ten AMFITEATR? jak jest używany tylko raz do roku!
Utrzymanie też kosztuje !!
i zrobiła się dyskusja o braku inicjatywy miasta .....ech....
ale takich imprez w Brzegu brakuje...... o tym świadczą tłumy na Dniach Brzegu czy na koncercie Dody......
kwota 100 tysięcy złotych..... jest troszkę przesadzona..... a gdzie sponsorzy ???
nie znaleźliby się ?? i na pewno nie byłoby 100 tysięcy złotych......
swoją drogą może należało sprzedać z 2 działki budowlane więcej......
bo skoro miasto spłaciło w ten sposób swoje długi, to można przecież było sprzedać jeszcze z 2 i byłoby na Sylwestra.......
kolejne istotne pytanie brzmi: gdzie władza będzie się bawić......
zakładam iż nie pod Ratuszem......
skoro już nie ma Sylwestra to przecież można byłoby zorganizować sam pokaz sztucznych ognii np. nad Odrą......
skoro już nie ma Sylwestra to przecież można byłoby zorganizować sam pokaz sztucznych ognii
Pokaz będzie
Fajerwerki będą odpalone z BCK i słyszałem że z wielką pompą. Fajerwerki będą odpalone z racji organizacji sylwestra w Ratuszu. I praktycznie to zapłacili za nie goście powyższego sylwestra. Fajerwerki natomiast nie są czymś co da się ukryć więc skorzystają wszyscy
Po pierwsze - impreza wówczas była by płatna - by się kasa zwróciła,
po drugie - każdy wchodzący na imprezę "przetrzepany" został by przez ochronę - bo takie wymogi,
po trzecie - impreza bez alkoholu - bo takie wymogi.
o czwarte - upierdliwcy, którzy notorycznie dzwonią na Policję, że im jest za głośno a jest cisza nocna,
I pytanie - Komu podobał by się taki sylwester??
- Ja pamiętam parę lat temu, ludzie faktycznie schodzili się, składali sobie życzenia. A teraz schodzi się pijana guwnażeria, której tylko w głowie demolka, rzucanie butelek i nic więcej. Jednym słowem lipa.
Aczkolwiek zawsze warto ten jeden raz spróbować - może się uda?!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum