Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
"Artysta" zagłodził psa i wystawił go jako dzieło
Autor Wiadomość
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2007-11-11, 17:30   "Artysta" zagłodził psa i wystawił go jako dzieło

"Artysta" zagłodził psa i wystawił go jako dzieło sztuki
2007-10-29 18:51 (akt. 19:34)


http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=424706

Pseudoartysta z Kostaryki wystawił jako swoje dzieło psa, którego zagłodził na śmierć - donosi bloger Filip Barche.


Guillermo Habacuc Vargas, "artysta" z Kostaryki umierającego, chorego psa o imieniu Natividad przywiązał liną do ściany galerii Managui. Miał to być "umierający eksponat". Wcześniej Vargas głodził psa i nie dawał mu wody do picia. Zwierzę zdechło.

Za ten pokaz "sztuki" Guillermo Habacuc Vargas został wybrany do reprezentowania swojego kraju w Bienale Ameryki Centralnej, które odbędzie się w 2008 roku w Hondurasie.

Oglądający wystawę ludzie nie widzieli nic złego w takim sposobie uprawiania sztuki. W internecie natomiast krążą już kolejne petycje, mające na celu odebranie "artyście" wyjazdu na Bienale.

(informacje i zdjęcia pochodzą z bloga Filipa Barche: barche.blog.onet.pl)


Od Franka: Czy takie orkucieństwo można w ogóle nazywać sztuką? Cisną mi się na usta bardzo niecenzuralne słowa...
0 UP 0 DOWN
 
KS 
.rześka osóbka.



Zaproszone osoby: 1
Wiek: 37
Dołączyła: 24 Kwi 2005

UP 18 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-11-11, 17:41   

Coś strasznego... jak dla mnie, biedna psinka umierała na oczach ludzi, tez istot...
Ludzie nie widzieli nic złego w takiego rodzaju sztuce? - w takim razie są chyba bez serca... samolubni i poprzez swoje poglądy czy zamiłowania stracili jakie kolwiek uczucia...

Franco Zarrazzo napisał/a:
Cisną mi się na usta bardzo niecenzuralne słowa...


wierz mi , nie tylko Tobie.... :roll: To karygodne :!:
0 UP 0 DOWN
 
colutea 


Wiek: 40
Dołączyła: 20 Mar 2007

UP 3 / UP 0



Wysłany: 2007-11-11, 18:02   

o boze :shock: a widzieliscie ten film jak jakis debil topi kota?? brzuch mnie rozbolal... dobrze ze bez glosu to ogladalam.....
0 UP 0 DOWN
 
Manuela 
Amor omnibus idem...



Wiek: 37
Dołączyła: 20 Paź 2006

UP 1 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-11-11, 19:32   

Franco Zarrazzo napisał/a:
Oglądający wystawę ludzie nie widzieli nic złego w takim sposobie uprawiania sztuki.


w takim razie przywiążmy głodujące dzieci i wystawmy jako eksponaty... :x

Franco Zarrazzo napisał/a:
Cisną mi się na usta bardzo niecenzuralne słowa...

to chyba najnaturalniejsza reakcja...

poza tym... "artysta"?? to chyba ironiczne miało być...
"sztuka"? jak można nazywać coś takiego sztuką??

jedyne co po tym wszystkim pozostaje to niesmak... :twisted:
0 UP 0 DOWN
 
biedronka 



Wiek: 33
Dołączyła: 01 Sie 2007

UP 1 / UP 0



Wysłany: 2007-11-11, 21:08   

niesmak to mało powiedziane. jakim prawem można zrobić coś takiego ze zwierzęciem? przecież za takie coś powinni karać! za pobicie człowieka się dostaje karę, to za pobicie zwierzęcia tym bardziej powinno się dostawać! co takie zwierzę komuś zrobiło...?
0 UP 0 DOWN
 
Walenty 



Wiek: 48
Dołączył: 02 Mar 2007

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-11-12, 07:38   

link do petycji w powyżej opisanej sprawie: http://www.petitiononline...3/petition.html
podpisując podajesz w kolejności imię, mail, miejscowość i kraj)
0 UP 0 DOWN
 
Manuela 
Amor omnibus idem...



Wiek: 37
Dołączyła: 20 Paź 2006

UP 1 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-11-12, 12:13   

petycję już dawno podpisałam... mam nadzieję, że też się włączycie :)
0 UP 0 DOWN
 
xpikolox 



Wiek: 34
Dołączył: 14 Wrz 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: Immaginationland

Wysłany: 2007-11-12, 16:11   

tak się dzieje kiedy jakiś niespełniony "artysta" brak talentu próbuje zastąpić czymś kontrowersyjnym :/
0 UP 0 DOWN
 
Agnes 
zadziorra ;)



Zaproszone osoby: 3
Wiek: 35
Dołączyła: 26 Mar 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: CDŚ

Wysłany: 2007-11-12, 16:14   

powinni go za to zagłodzić na śmierć... idiota... :x
0 UP 0 DOWN
 
colutea 


Wiek: 40
Dołączyła: 20 Mar 2007

UP 3 / UP 0



Wysłany: 2007-11-12, 16:18   

gorsze od tego psa jest to jak jakis debil (malo powiedziane!) topi malego kotka i kreci filmik :shock: :cry: na tym blogu barche.blog.onet.pl jest duzo takich okrutnych rzeczy! ja po obejrzeniu tego filmiku zasnac nie moglam i ciagle o tym mysle.... osoby o slabych nerwach lub bardzo wrazliwe radze nawet nie ogladac!

tragedia... nie chce mowic co bym zrobila takiemu 'czlowiekowi' jakbym go dopadla w swoje rece...
Ostatnio zmieniony przez colutea 2007-11-12, 16:19, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2007-11-22, 21:53   Czy to prawda, że Kostarykanin zagłodził w galerii psa?

Czy to prawda, że Kostarykanin zagłodził w galerii psa?
Dorota Jarecka 2007-11-20, ostatnia aktualizacja 2007-11-20 19:22:16.0

Za: http://www.gazetawyborcza...007-11-21-03-06

Przestępca, któremu udowodniono winę, nie budzi tyle nienawiści, co posądzany na podstawie plotki artysta.


Od kilku dni opinia publiczna wstrząsana jest drastyczną historią: artysta zagłodził psa. Zapłacił dzieciom, by znalazły na ulicy bezpańskie zwierzę, przywiązał je do ściany - i pies zdechł. Miało to miejsce w galerii Codice w Managui w Nikaragui. Artysta nazywa się Guillermo Vargas, jest obywatelem Kostaryki, nosi przydomek "Habakuk".

Po internecie krąży list, pod którym podpisały się tysiące osób z całego świata. Wzywa do bojkotu artysty i niedopuszczenia go do udziału w przyszłorocznym Biennale Sztuki Ameryki Środkowej w Hondurasie. Na forach leje się krew. Wegetarianie, weganie, obrońcy praw zwierząt chcą rozszarpać Vargasa. Inny Vargas, też artysta i też z Ameryki Łacińskiej, z rozpaczą błaga na swojej stronie internetowej, by nie mylić go z tym drugim i przestać dręczyć mailami oraz telefonami. Internet tak huczy od plotki, że w końcu dostaje się ona do polskiej prasy - o sprawie pisze "Dziennik", analizując wszelkie aspekty rzekomego czynu, informacja o okrutnym "artyście" pojawia się w portalu "Gazety".

Nikt o Habakuku wcześniej nie słyszał. Nie szkodzi. Troska o to, by Kostarykanczyk nie pojechał w przyszłym roku na Biennale do Hondurasu staje się naszą narodową sprawą.

Też wcześniej nie słyszałam o Habakuku - z wyjątkiem tego biblijnego - ale sądzę, że sprawa wygląda inaczej, niż widzi to większość internautów. Habakuk rzeczywiście znalazł na ulicy głodnego psa, rzeczywiście na czas wernisażu umieścił na wystawie, czyniąc wszystko, by myślano, że los psa jest mu obojętny. Co nie znaczy, że psa zabił.

Wernisaż miał miejsce 16 sierpnia. Afera wybucha w październiku. Dlaczego? Bo we wrześniu "Habakuk" zostaje wybrany przez międzynarodowe jury jako jeden z siedmiu artystów z Kostaryki na Biennale w Hondurasie. Wybucha skandal. Dlaczego tylko siedmiu, dlaczego tak awangardowych? Na początku października gazeta "La Nación" wychodząca w San José w Kostaryce rozrabia sprawę Habakuka. W artykule artysta mówi dziennikarzowi enigmatycznie, iż dla niego nie ma znaczenia, czy pies żyje, czy nie, ważny jest problem bezdomnych psów, które włóczą się po ulicach i na które nikt nie zwraca uwagi, pozwalając im zdychać. Gazeta wnioskuje: pies nie żyje. Powołuje się na dziennik "Le Prensa" wychodzący w Nikaragui. Następnego dnia "La Prensa" ogłasza, że pies nie żyje, powołując się na... "La Nación".

Ruszają do ataku internauci: "Habakuk" zabił. Dyrektorka galerii publikuje oświadczenie: pies był karmiony przez artystę, oprócz trzech godzin wernisażu; po wystawie chciała go przygarnąć, ale uciekł. Artysty bronią w listach selekcjonerzy Biennale oraz władze Muzeum Sztuk Pięknych w Kostaryce.

Dlaczego sadzę, że mają rację? Oto przesłanki.

Po pierwsze, nie ma żadnego świadectwa, że pies umarł, za to jest świadectwo, że uciekł.

Po drugie, w "Habakuku" rozpoznaję znany gatunek artysty prowokatora. Z tym, że nie Katarzyna Kozyra z "Piramidą zwierząt" byłaby tutaj bliskim przykładem, ale Zuzanna Janin ze swoim sfingowanym pogrzebem, na który zaprosiła przyjaciół i znajomych. "Habakuk" też wpuścił ludzi w drastyczną, a nieprawdziwą historię. Udał, że głodzi psa. Osiągnął efekt, pokazał znieczulicę społeczną. Na wernisażu ludzie nawet podobno tańczyli.

Zresztą muzyka, przy której tańczono, to był puszczony wstecz hymn sandinistów. Na to, że jest politycznym i społecznym prowokatorem, wskazują i inne jego prace. Ironiczny jest również pseudonim. Biblijny prorok Habakuk był to człowiek, jak wiadomo, zasadniczy, o obrazach i rzeźbach wypowiadał się krótko: "Bałwany nieme".

Guillermo "Habakuk" Vargas pewnie nie jest największym kostarykańskim artystą. Raczej jednym z wielu, który przy pomocy inteligentnych, choć pewnie niewiekopomnych sztuczek obnaża społeczne przywary. Zgadzam się, że trzymanie wycieńczonego psa na wystawie nawet przez godzinę jest problematyczne, ale na pewno nie jest morderstwem.

Myślę, że ciekawsze niż to, co zrobił, jest to, jak na to zareagowano. Po pierwsze, obudzony został stereotyp artysty zwyrodniałego. Przestępca, któremu udowodniono winę, nie budzi tyle nienawiści, co posądzany na podstawie plotki artysta. Fora internetowe pokazują to wyraziście - odżywa stary przesąd, którym obywatel podreperowuje swoje nadszarpnięte ego: jak zdrowe byłoby nasze społeczeństwo, gdyby nie wyzuty z moralności artysta, degenerat, który psuje nam naszą normalność!

Po drugie, zadziwiająco sadystyczną wyobraźnię mają obrońcy praw zwierząt. Przy tym, co proponują zaaplikować "Habakukowi", tortury Azji Tuhajbejowicza to łaskotki: "osobiście proponuję, żeby ktoś zmasakrował Vargasowi gębę i wsadził kosę pod żebra gdzieś w ciemnej bramie"; "wbić pieprzonego Vargasa na pal, a do gęby wcisnąć mu garść wściekłych korników"; "sfilmować go podczas zbiorowego gwałtu analnego"; "sama najchętniej przywiązałabym go bez jedzenia i picia i niech zdycha na oczach ludzi. Tym zwiedzającym zrobiłabym to samo. Mój tata podziela to zdanie".

Obrona zwierząt to zadanie szlachetne, czasem trzeba jednak wystąpić w obronie homo sapiens. Nawet jeśli jest artystą.


Dorota Jarecka
0 UP 0 DOWN
 
Moni 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Mar 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-01-13, 19:35   

Nad takimi ludzmi nie powinno byc litosci, takiego to bym z checia sama zaglodzila na smierc ale przed tym troche bym sie nad nim poznecala zeby cierpial :evil: :twisted: .Kocham zwierzeta to takie bezbronne istoty. :roll:
0 UP 0 DOWN
 
eliasztp 


Wiek: 34
Dołączył: 05 Lis 2006

UP 4 / UP 3



Wysłany: 2008-01-13, 20:25   

Przesada! Nie wiem jak tego kolesia można nazwac artysta. To może ja wyjdę na balkon, odkryje moje szanowne cztery litery i walne kloca na samym środku i spytam ludzi z osiedla czy im sie podoba i czy coś im w ten sposób przekazałem i czy moge się wtedy nazywac artysta?? No raczej nie bardzo, prawda? :x :x :x
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: dzielo, go, jako, psa, quotartystaquot, wystawil, zaglodzil


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 32
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu