Ja rzucić nie mogę...bo nie pale... Głównie ze względu na wiek ale i po to że w kolarstwie trza mieć płucka ^^ Ale proponuje strajk-jak Yasiu będzie dalej palił to przez miesiąc nie wchodzimy na forum Trzymam kciuki Yasiu
Moja mama po dwudziestu latach palenia rzuciła,początkowo zastępując papierosy landrynkami,gumami,wcześniej też były słomki od soków (czymś musiała zająć ręce i usta)
Yasiu może też tak spróbuj?
Szefuńciu trzymam kciuki i mam nadzieję,że jutro nie pojawi się temat ,,kto idzie ze mną na fajkę?,,
Ostatnio zmieniony przez Panna Nikt 2007-11-05, 21:54, w całości zmieniany 2 razy
A moja koleżanka najlepsiejsza też rzuciła z dnia na dzień, więc nie wierzę, że się nie da
I zaznaczam, że nic jej nie było
A wcześniej jak się chciała ograniczać, palić 'lżejsze' fajki czy coś, to kiepsko jej to wychodziło. Więc jestem zdania, że lepiej raz, a porządnie
sugeruje taką terapię: w 5-7 dzień nie palenia wziąć nałogowcowi przed oczami zniszczyć cała paczkę fajek ...ale sztuka po sztuce delektując się tym niszczeniem....
yasiu, zuch chłopak
Twoja wartość na licytacji wzrośnie o ok 50%
Powodzenia oczywiście również życzę i pamiętaj, żeby nie popadać w skrajność.
Ponoć częstym objawem rzucania jest tycie..ale myślę, że Tobie to nie zaszkodzi i wkrótce zamiast "nasza szkapa" powiemy "nasz yaś"..."nasz johny"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum