Wysłany: 2005-08-20, 21:31 Czy mieszkańcy Brzegu i powiatu są tolerancyjni?
Prawie na wszystkich forach dyskusyjnych (przynajmniej na tych, które znam ) przewija się temat tolerancji. Jak to się stało, że to zagadnienie ominęło forum Brzegu? Czy temat już został tak bardzo wyeksploatowany?
Już nadrabiam i pod rozwagę stawiam kwestię tolerancji. Czy jesteśmy tolerancyjni? Czy tolerancja stanowi dla nas wartość? Jakie są granice tolerancji? Jakie grupy społeczne jesteśmy w stanie tolerować? Czy na brzeskiej ulicy oglądamy się za czarnoskórymi? Jak zareagowalibyśmy na widok pary gejów lub lesbijek spacerujących ulicą Długą i nie stroniącej od okazywania sobie uczuć (trzymanie się za ręce etc.)? Co sądzimy o Romach?
Pytań jest wiele… może w trakcie dyskusji wypłyną kolejne.
Zapraszam do wyrażania własnej opinii
Jeśli chodzi o gejów to mi to obojętne jest akcepuje ich tylko żeby dzieci nie oddoptowali.
To samo dotyczy się lesbijek i biseksualistów.
Co do Romów nie znam - nie mam zdania na ich temat.
Natomiast mam zdanie o Turasach narobią dzieci w niemczech i żyją z "social hilfe" dodatek ok. 150euro na dziecko. + hilfe kinder złodzieje, brudasy taka jest prawda nie czarujmy się
Jeżeli chodzi o Brzeg to moja tolerancja jest dość duża. Natomiast nienwidzę cwaniaczków chodzących wieczorami po mieście demolując wszystko co stanie na ich drodze. Tacy ludzie czują się bezkarni gdyż nikt nawet im uwagi nie zwróci.
Geje i lesbijki demonstrujacy swoje uczucia na srodku ul.Dlugiej nie podobali by mi sie tak samo jak "standardowa" w takiej samej sytuacji. Po prosu na wsyztsko jest jakies odpowiednie miejsce. Zgadzam się z Devonem - róba co chceta, ale wara od adopcji dzieci.
A co do naszej niechceci do Romow - moim zdaniem wynika z tego, ze kojarzymi ich z ta wiekszoscia, ktora sie widuje na ulicy, na parkingach... wytworzyl sie pewnien stereotyp, a przeciez na pewno jest wielu Romów żyjących normalnie, pracujacych itd.
Jezeli chodzi o cwaniaczków rozwalajacych wszytsko co napotkaja na drodze podczas wieczornych spacerów: co innego maja robic, jezeli im sie nudzi, a nie maja kasy zeby pojsc do kanjpy? nie probuje ich tlumaczyc, ale zworcic uwage, ze to nie jest tylko i wylacznie ich wina.
Jeżeli ktoś ma ambicję zajęcie zawsze sobie znajdzie. Można wiele rzeczy robić. Choćby pujść na boisko w piłkę czy kosza pograć tam też można się wyżyć. Ja zawsze siadam przed moim komputerem i się dokształcam w różnych dziedzinach. Więc bardzo mnie denerwuje to że ludzie mówią że nie ma zajęcia. NIE PRAWDA!!! mówią tak osoby którym nie chce się robić ani myśleć co zrobić. Nie zawsze osoby demolujące miasto nie mają pieniędzy czy zajęcia robią to żeby się pokazać.
00
Paulina [Usunięty]
0 / 0
Wysłany: 2005-08-22, 14:02
Demolowanie ulic, rzeczy publicznych, czy też prywatnych przedmiotów innych osób to głupota. Jeżeli ktoś chce wyrzyć się na czymś to niech zacznie uprawiać jakiś sport, albo zacznie demolować swoje rzeczy. Niech najpierw zapracuje na nie uczciwie, a później je zniszczy. Ciekawe czy zrobi to z taką łatwością, jak niszczenie cudzego mienia.
A jeżeli chodzi o tolerancje to uważam, że w Brzegu z nia jest róźnie. Możemy spotkać ludzi, którzy mówią, że sa tolerancyjni, lecz rzeczywistoś wygląda zupełnie inaczej. Są tez tacy, którzy są tolerancyjni, ale nie akceptują pewnych środowisk, czy też narodowości..
Natomiast mam zdanie o Turasach narobią dzieci w niemczech i żyją z "social hilfe" dodatek ok. 150euro na dziecko. + hilfe kinder złodzieje, brudasy taka jest prawda nie czarujmy się Razz
Nie wiem, nie miałem styczności z Turkami. Natomiast nie ulega wątpliwości, że wyznawcy Islamu w Europie (imigrancji z Turcji, Algierii, Maroka etc.) mnożą się na potęgę - i to mi się nie podoba.
yasiu napisał/a:
Natomiast nienwidzę cwaniaczków chodzących wieczorami po mieście demolując wszystko co stanie na ich drodze. Tacy ludzie czują się bezkarni gdyż nikt nawet im uwagi nie zwróci.
Przyszedł Ci na myśl stereotyp dresa
dubaska napisał/a:
Geje i lesbijki demonstrujacy swoje uczucia na srodku ul.Dlugiej nie podobali by mi sie tak samo jak "standardowa" w takiej samej sytuacji. Po prosu na wsyztsko jest jakies odpowiednie miejsce.
Zgadzam się, ale tylko do pewnego stopnia. Tzn. oczywiście gorące pocałunki z języczkiem mogą budzić niesmak, zarówno w wykonaniu pary heteroseksualnej jak i homoseksualnej. Jest to swego rodzaju demonstracja. Ale takie np. trzymanie się za ręce. Przecież codziennie widujemy heteroseksualistów tak właśnie spacerujących.
Wydaje mi się, że podobne zachowanie dwóch gejów (lesbijek w mniejszym stopniu) wywołałoby burzę i sensację w tak małym mieście jak Brzeg, nie mówiąc już o moim Lewinie Brzeskim. Nie zdziwiłbym się gdyby w takiej sytuacji poleciała krew.
Cytat:
A co do naszej niechceci do Romow - moim zdaniem wynika z tego, ze kojarzymi ich z ta wiekszoscia, ktora sie widuje na ulicy, na parkingach... wytworzyl sie pewnien stereotyp, a przeciez na pewno jest wielu Romów żyjących normalnie, pracujacych itd.
Ja sam codziennie widzę Cyganów stojących po pod sklepami i zaczepiających przechodniów z nachalną prośbą o pieniądze lub papierosy. Tak samo w pociągach, którymi brzescy Romowie podróżują za free. Staram się jednak nie uogólniać, bo są inni Romowie - pracowici, którzy potrafili wybić się ze swojego podwórkowego losu. Sam znam jednego... na dodatek geja.
Paulina napisał/a:
A jeżeli chodzi o tolerancje to uważam, że w Brzegu z nia jest róźnie. Możemy spotkać ludzi, którzy mówią, że sa tolerancyjni, lecz rzeczywistoś wygląda zupełnie inaczej. Są tez tacy, którzy są tolerancyjni, ale nie akceptują pewnych środowisk, czy też narodowości..
Włściwie czy jest prawdą, że kiedyś w Brzegu odbyło się polowianie na Cyganów Podobno wielu wtedy wyjechało z tego miasta...
A ja nie jestem tolerancyjny wobec głupoty ludzkiej.
I dodatkowo nietolerancyjny wobec osób, którzy nie piszą poprawnie ortograficznie (i żadna dysortografia ich nie tłumaczy, bo od tego sa słowniki)
A ludzi oceniam wg ich czynów a nie koloru skóry, wyznania.
We wszystkich grupach społecznych są Ci źli i Ci dobrzy.
Szanuję tych dobrych a nie szanuję tych złych.
W całości zgadzam sie z alferx'em... Również mnie gryzie strasznie jak ktoś tak oczywisty wyraz napisze z błędem i to ewidentnym
Co do tolerancji brzeskiej... hm... są ludzie i ludziska. Osobiście , myślę , że jestem tolerancyjna... choć to tez pojęcie względne. Jestem tolerancyjna lecz nie do końca, ponieważ mam swój pogląd na świat, swoje zasady i pewne rzeczy poprostu uważam za niemoralne, nieetyczne itd.
Odnośnie tematu lesbijek czy gejów - szczerze mówiąc nie za bardzo podchodzi mi to... wg mnie jest to w pewnym sensie poprostu jakies zboczenie, nieporozumienie , które narodziło się podczas bytowania człowieka na Ziemi. A przeciez wszyscy wiemy że Stwórca nakazał żyć i konsumować się - kobiecie i mężczyźnie... a nie inaczej.
Również nie lubię osób które demolują miasto, z takich czy innych względów... każdy człowiek ma mózg, i pewną hierarchię wartości i bytu - coś w takim razie z tymi ludźmi jest nie tak, jeśli nie rozumumieją że to co robią jest złe !
Taka mała refleksja z mojej strony (trochę długa).
Po rozpadzie komunizmu w Polsce dużo ludzi chyba nie tak zrozumiało słowo "wolność".
Uważają, że jak "wolność" to można robić dosłownie wszystko - a to praktycznie jest anarhia (bezprawie).
Kiedyś łepki za palenie fajek byli niemiłosiernie ścigani. Teraz palenie tytoniu w wieku 15-18 lat to chyba norma. Dzieciaki się nawet z tym nie kryją, ponieważ uważają to za normalne. Zagrożenie jest teraz ze strony narkotyków i tylko w tym kierunku są podejmowane jakiekolwiek działania by wyeliminowac to zjawisko.
Podczas FPA (Festiwali Piosenki Angielskiej) widziałem dużo młodzieży, która na pewno nie miała 18 lat z butelkami i puszkami piwa. Bez krycia, jawnie, niemalże manifestując spożywała alkohol (bo piwo jest napojem akloholowym).
Czy pozwalając na to oznacza, że jesteśmy tolerancyjni
Rozumiem impra na chatce - róbta co chceta, nawet niech się pozabijają (może dostaną Nagrodę Darwina)
Stajemy się takimi rasowymi amerykaninami (których osobiście nie lubię) z tym, że oni mają swoją dume narodowa i mit o potędze. My od nich przejmyjemy te snobistyczne cechy typu : "moja własność", "walczmy za wszystkich, byle nie u nas", "pchajmy się wszędzie ze swoimi butami, nawet jak nas nie proszą".
Nasza tolerancja tez stała się taka zamerykanizowana - "jestem tolerancyjny wobec wszystkiego co mnie nie dotyczy (róbta co chceta), ale jak ktoś ruszy mnie, moją rodzinę lub moją własność to zabiję"
------
Teraz kilka słów dlaczego nie toleruję dysortografów i huliganów.
Kiedyś nie było dysortografików. Nazywano ich nieukami, baranami, matołami (albo jeszcze ostrzej).
Kiedyś nie było dzieci nadpobudliwych. Nazywano ich małymi huliganami, rozbójnikami szkolnymi itp.
Kiedyś rodzic był wzywany do szkoły. Otrzymywał roprymendę (nawet były wysyłane listy do zakładu pracy i wszyscy w mieście wiedzieli że dziecko tego czy owego to nieuk lub huligan). Rodzic tak zmłucił 4 litery, że dziecko jakoś nauczyło się ortografii lub przestało bić innych. Wsydem było mieć dziecko nieuka lub huligana.
Teraz rodzic przychodzi do szkoły, rypie z góry w dół wychowawcę, że jego dziecko jest trudne, nadpobudliwe i że to choroba i trzeba to tolerować lub idzie do poradni pedagogicznej i dostaje papierek "dysortograf" i dziecka nie można się czepić i dziecko nie musi sie uczyć.
P.S. W pierwszej klasie technikum byłem zagrożony z j. polskiego przez ortografię (byłem w 3-ce największych dysortografików). Zasad ortografii wyuczyłem się na pamięć, zacząłem czytać książki, więcej pisać i po 4 latach maturę zdałem na 5 (dzięki czemu byłem zwolniony z matury ustnej). Więc nikt mi nie powie, że dysortografia to nieuleczalna choroba. Trzeba tylko chcieć.
Kończąc jeszcze zacytuję dwa polskie przysłowia :
"Czego Jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał."
"Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci."
P.S. II Przed wysłaniem przeczytałem 3 razy swego posta i poprawiłem 2 błędy ortograficzne.
Tolerancja - przyzwolenie na zło.
Ludzie, którzy pisza, że sa tolerancyjni są w większości obłudni. Nie raz widzialem jak zwykli ludzie, ogladają się za murzynem i po cichu wyrażają negatywne opinie. To samo tyczy się cyganów, gejów itd itp. Ci sami "tolerancyjni" ludzie w oku kamery, badz w towarzystwie innych, eksponują swoją tolerancję dla inności. Tolerancja jest politycznie poprawna i bije rekordy popularności. Ja nie jestem tolerancyjny.
Devon napisał:
"Witam
Jeśli chodzi o gejów to mi to obojętne jest akcepuje ich tylko żeby dzieci nie oddoptowali.
To samo dotyczy się lesbijek i biseksualistów.
Co do Romów nie znam - nie mam zdania na ich temat.
Natomiast mam zdanie o Turasach narobią dzieci w niemczech i żyją z "social hilfe" dodatek ok. 150euro na dziecko. + hilfe kinder złodzieje, brudasy taka jest prawda nie czarujmy się ."
Parady gejów zjawisko naszych czasów. To nie jest walka o równe prawa, ale natretne manifestowanie swojej inności, zboczeń. Krótka jest droga od akceptacji związków homoseksualnych do zgody na adopcje przez nich dzieci. To jest naturalny kierunek "rozwoju" w tej sytuacji. Ciekawe cobyście powiedzieli jakby o 19 w czasie wieczorynki lub zamiast niej, pokazywali w telewizji relację na żywo z takiej parady (jak to wyglada to chyba każdy wie) lub sceny "miłości" dwóch facetów, a tak jest naprzyklad teraz w Austrii. Wasze dzieci napewno nie mialyby spaczonej psychiki. Tak samo jak normalnym dla nich by się stało bez wpływu na psychikę, obściskiwanie się dwóch facetów na ul. Długiej?
Mieszkasz w Brzegu i nie miałeś styczności z cyganami???? Człowieku, jak myślisz, kto utrzymuje brzeskich cyganów???? To jest taki sam problem, jaki mają Niemcy z Turkami, tylko w mniejszej skali ze względu na ilość cyganów w Polsce.
To państwo, czyli my, łoży na ich utrzymanie.
Jakas zacna forumowiczka napisala,ze homoseksualizm jest zboczeniem czy jak to nazwała "narodził sie podczas bytowania człowieka na Ziemii"-masakra!Prosze ową osobke o zapoznanie sie chociazby z jakas literaturka!Trudne to raczej nie bedzie bo taki tema naprawde często sie przewija!
berserkr napisał/a:
Parady gejów zjawisko naszych czasów.
Zastanów sie nad znaczeniem słowa zjawisko!
berserkr napisał/a:
zboczeń.
Nastepny
berserkr napisał/a:
Krótka jest droga od akceptacji związków homoseksualnych do zgody na adopcje przez nich dzieci
.Uwierz mi,ze krotka to ona nie jest i na szczęscie dla ciebie czy innych szybko sie nie skończy
berserkr napisał/a:
(jak to wyglada to chyba każdy wie)
Ja nie wiem jak ona wyglada,przedstaw prosze swoją opinie na ten temat!!
[ Dodano: 2005-09-06, 18:07 ]
KS napisał/a:
nieporozumienie , które narodziło się podczas bytowania człowieka na Ziemi.
ten teks jest rewelacyjny,jeszcze nigdy czegos takiego nie przeczytałem!
każdy człowiek powinien być tolerancyjny wobec drugiego człowieka ale nie musi się zgadzać z tą drugą osobą każdy powinien mieć tyle swobody ile chce ale nie może mieć jej tyle aby ograniczać ją drugiej osobie, jeżeli człowiek jest tym kim jest i robi to co robi a przy tym nie wpływa na mnie w sposób przezemnie nie akceptowalny to niech jest kim chce być to jest jego życie, ale.........
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
) przewija się temat tolerancji. Jak to się stało, że to zagadnienie ominęło forum Brzegu? Czy temat już został tak bardzo wyeksploatowany?
że cyganie z Brzegu mają w dupie skinów z Oławy (też była zadyma) 
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
