Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: smooth
2007-06-13, 12:09
Co powiesz o ROMACH w Brzegu ?
Autor Wiadomość
Araim 
Angels sword



Wiek: 39
Dołączył: 05 Kwi 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-05-17, 18:24   

Cytat:
Poza tym czy miałeś kiedyś sytuacje podobną do tej z torebka? Nie sądze żeby coś takiego miało miejsce, może faktycznie czasem proszą o pieniądze ale nie o torebki! :x


No miałem może nie z torebką a z pieniedzmi i nie było wesoło !! dlatego między innymi ich nie lubię,
Co do rasizmu nie jestem rasistą nie obchodzi mnie czy człowiek jest czarny czy żółty czy jest żydem czy katolikiem ważne jest dla mnie co dany naród sobą reprezentuje .. a ich kultura stoi na bardzo niskim poziomie zresztą to chyba Oni powinni się dostosowywać do naszego prawa a nie my do ich .. jak się nie podoba to *********
Ostatnio zmieniony przez Araim 2007-05-17, 18:25, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Juni 



Wiek: 35
Dołączył: 14 Lut 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-05-17, 18:31   

ewcia335 napisał/a:
Junikoks napisał/a:
Tak skoro to jest dziecinne lepiej dać się opluć jeszcze ze 2 razy i nastawić im policzek. Skoro sątak samo ludzmi jakmy niech chociaż starają się tak zachowywać. Prawo powinno ich obejmować tak jak każdego innego. Tyle ode mnie.
DZIEKI ZA UDZIAŁ W DYSKUSJI ! Ale nie musisz czepiać się moich wypowiedzi...


Heh zrobiłem dokładnie to samo, co Ty przy wypowiedziach steve'a i nie uważam tego za czepianie się. Nie ważne dla mnie czy to była Twoja wypowiedz, czy kogokolwiek innego zareagowałbym tak samo. Żeby nie było offtopica napiszę, że zachowanie Romów, które mnie najbardziej irytuje to zbieranie się paru cyganek z dziećmi i chodzenie po każdej klatce schodowej na żebry, ale jak im się zaoferuje jedzenie zamiast pieniędzy słychać wiązanke klątw w nieznanym dialekcie i można się spodziewać, że całe drzwi są oplute, bądz tez skopane. Moje drzwi już tego doświadczyły.
0 UP 0 DOWN
 
martika 
...



Wiek: 37
Dołączyła: 26 Kwi 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-05-17, 19:26   

pytanie :
dlaczego Romowie są traktowani inaczej niż Polacy?
Przykładem może być sytuacja,gdy cyganka próbuje ukraść portfel z czyjejś torebki i jeśli ją przyłapią nic jej nie zrobią(chodzi mi o policje,czy straż miejską)... a gdyby był to Polak/ka to zapewne odsiedziałby kilka/kilkanaście godzin w areszcie i dostał kare pieniężna...
czy to jest sprawiedliwe...?
dlatego cyganie czują sią bezkarni w naszym mieście i kraju,bo cokolwiek zrobią to najwyżej odsiedzą połowe tego co powinni!
Ostatnio zmieniony przez martika 2007-05-17, 19:28, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Viktoria 


Wiek: 67
Dołączyła: 10 Kwi 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-05-17, 20:53   

Natasha napisał/a:
Ups cos mi sie zle skopiowalo,ale to pierwsze zdanie nalezy do Viktorii :D
Jest to mój temat i większosc ma takie same zdanie.Nie odgrywają tu błedy,lecz sens myślenia.Jeśli jesteś taką dobrą polonistką to życzę Ci nauczenia Romów j.polskiego,napewno będą wielkie postępy :jump:
A oprócz tego to przydało by Ci się pomieszkać w sasiedztwie z Romami to może byś zmieniła swoje poglądy.Nie ma nic lepszego jak doznać doświadczenia
na własnej skórze. Pozdrawiam :mrgreen:
0 UP 0 DOWN
 
ciupik 



Wiek: 33
Dołączył: 19 Lut 2006

UP 1 / UP 2


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-05-18, 08:27   

Viktoria napisał/a:
.Nie ma nic lepszego jak doznać doświadczenia
na własnej skórze. Pozdrawiam :mrgreen:


o jakim doświadczeniu piszesz mieskając kolo nich
0 UP 0 DOWN
 
bekamsobie 


Wiek: 42
Dołączył: 21 Kwi 2006

UP 6 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-05-18, 15:13   

Wiadomo, że nie wszyscy romowie są źli, ale niestety w brzegu zdecydowana ich większość taka jest. Pracuję sobie na Grobli, znajduje się tam jedno z większych skupisk tej społeczności w naszym mieście i widzę ich zachowanie na co dzień. Dosłownie jedna rodzina (na grobli) należy do tych "dobrych" (on pracuje, ona pracuje, córki chodzą do szkoły, wszyscy zadbani, taka normalna rodzinka, która potrafi funkcjonować w społeczeństwie), no ale reszta to naprawdę pomyłka. Codziennie nawaleni, leją się między sobą i nie tylko między sobą no szkoda gadać. Ja tam do ułomków nie należę ale jak czasami wracam powiedzmy o północy do domu, a że akurat mieszkam na chrobrego to oprócz grobli mijam również skwerki koło ratusza to zbyt pewnie się nie czuję jak słyszę głosy proszące mnie o pieniądze na jakieś wino, czasami jakieś wyzwiska.
Z kraju ich nikt nie wysiedli (moim zdaniem nawet nie powinien) bo gdzie niby miałby to zrobić, przecież większość z tych ludzi jeżeli posiada jakiekolwiek dokumenty, to są one tylko z naszego kraju a sami napewno nie powiedzą skąd są.
Uważam też, że ci nasi romowie to są tylko fizycznie spokrewnieni z prawdziwymi romami, bo mentalnie, psychicznie to niestety jest mieszanka najgorszych zachowań romskich jak i również w tym przypadku polskich. Każdy na pewno słyszał opowieści o cyganach od swojej babci czy dziadka. Przecież oni nie pojawili się tu wczoraj. Kiedyś też byli, ale wtedy nikomu to nie przeszkadzało bo tą swoją kulture (którą kiedyś mieli, a teraz moim zdaniem jej nie mają) praktykowali tylko między sobą, większość z nich kiedyś też nie pracowała ale prowadzili ogródki, hodowali zwierzęta przez co utrzymywali się sami a nie tak jak teraz dzięki naszemu państwu.
Pierwszy krok jakie powinno zrobić państwo to zabrać im wszystkie przywileje, których nie mamy my, skoro konstytucja mówi, że każdy obywatel jest równy wobec prawa (nigdy tak nie było i nie będzie) to niech tak będzie. Przestaną dostawać zapomogi, to może przynajmniej część z nich dojdzie do wniosku, że żeby w brzuchu nie burczało to trzeba się trochę napracować.
Zapomogi to jedna z metod pomocy cyganom.
..... a mieszkania????
Przecież normalny obywatel naszego kraju na mieszkanie komunalne musi czekać od kilku do kilkunastu, a cyganie z racji tego, że są mniejszością narodową traktowani są priorytetowo w rezultacie czego te mieszkania otrzymują o wiele szybciej niż my.
Uważam, że nigdy nie będzie spokoju między grupami społecznymi, wsród których państwo daje lepsze przywileje jednej z nich. Ludzki umysł jest tak skonstruowany, że jeżeli widzę ktoś robi mniej ode mnie a dostaje więcej to od razu rodzi się w nim odrobina zazdrości i zawiści, tego chyba nie zwalczymy. Dlatego zrównajmy prawo dla wszystkich i myślę, że wtedy sytuacja się poprawi.

To co napisałem tyczyło się oczywiście tych "złych" romów, żeby mi ktoś nie zarzucił, że wrzucam ich wszystkich do jednego worka.

...... i tak na marginesie coraz częściej mówi się, że to właśnie Polacy są cyganami Europy.
0 UP 0 DOWN
 
yasiu 
Główny nadzorca



Wiek: 40
Dołączył: 13 Kwi 2005

UP 416 / UP 127


Skąd: Michałowice / Brzeg

Wysłany: 2007-05-20, 22:41   

Bardzo interesujący artykuł, tyczy się romów z Kędzierzyna - Koźle ale jest podobnie:

Cytat:


Miasto romskiego getta
Do Kędzierzyna-Koźla Cyganie ściągają z różnych stron, bo tu łatwo o zasiłki i mieszkania. Polakom przestaje się to podobać.


W ubiegłym tygodniu na osiedlu Blachownia Polak pobił się z Romem. Oberwał ten drugi i zapowiedział odwet. Kilka chwil później do Blachowni przyjechały dwa samochody agresywnych Cyganów, naprzeciw których stanęli mieszkańcy osiedla.

- Na szczęście wszyscy w porę zrozumieli, że bitwa skończy się masakrą i zadymami w całym mieście - opowiada świadek wydarzeń. - Ale to wisi w powietrzu, bo Ciawusy (obraźliwe określenie Romów, często używane w Kędzierzynie - red.) są coraz bardziej bezczelne i ktoś w końcu utrze im nosa.

Tadeusz Felsztyński od kilkunastu lat prowadzi renomowany w mieście zakład pogrzebowy. Firma znajduje się w kamienicy z początków XX wieku. To samo centrum Kędzierzyna.
- Budynek jest zdewastowany, choć miasto wyremontowało go półtora roku temu! - pokazuje oburzony Felsztyński. Ściany opryskane sprayem wzorem na kształt liter, ale bez żadnej treści. Zapewne pisał półanalfabeta, a może dziecko? Na podwórzu puszki po piwie, złom i masa śmieci. Klatka schodowa jeszcze gorsza. - Te kałuże to nie woda. Zresztą widać, że ciecz ma żółty kolor - wskazuje z odrazą pan Tadeusz. Mocz rozlewa się także na stromych drewnianych schodach i tuż obok drzwi do mieszkania na pierwszym piętrze. Mieszka tam dziesięcioosobowa cygańska rodzina.

- Zastępcza - informuje nasz przewodnik. - Na każde z ośmiorga dzieci dostają prawie tysiąc złotych, to mają za co się bawić! Piją, awanturują się, a potem w amoku dewastują budynek. Bo to przecież nie ich, dostali od miasta.
- Miejsc zniszczonych przez Cyganów jest wiele - potwierdza Jerzy Kroker, przewodniczący rady osiedla Śródmieście. - Chcemy z tym skończyć, ale potrzeba dobrej woli obu stron, a wśród Romów na razie jej brak.

Nie pracują, a balują
W całym mieście żyje już co najmniej kilkaset romskich rodzin.
- Nikt dokładnie nie wie ile - przyznaje wiceprezydent Piotr Gabrysz. - Nam nie wolno pytać o narodowość, każdą osobę z polskim obywatelstwem traktujemy tak samo, niezależnie od koloru skóry.

Romowie przybywający do Kędzierzyna-Koźla meldują się w tradycyjnych skupiskach swoich ziomków - na Starym Mieście, w Śródmieściu, a od niedawna także w Blachowni, gdzie gmina za osiem milionów złotych postawiła nowe bloki socjalne.
- Bywa, że w jednym mieszkaniu żyje po kilkanaście osób - przyznaje Barbara Sterczewska, p.o. dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Wtedy składają do gminy wnioski o mieszkania i dostają je - dodaje.

Cyganie utrzymują się głównie z zasiłków, znakomicie wykorzystują też przepisy o rodzinach zastępczych.
- Taka rodzina na każde dziecko poniżej siódmego roku życia dostaje ponad 900 zł - wylicza Elżbieta Czeczot, szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Na starsze dzieci pieniądze są nieco mniejsze, ale też pokaźne. Dlatego nienawykli do najemnej pracy Romowie powierzają swoje pociechy kuzynom lub dziadkom tylko po to, by państwo zapłaciło za ich utrzymanie. PCPR stara się przeciwdziałać tworzeniu fikcyjnych rodzin zastępczych, lecz w środowisku romskim wciąż jest ich wiele.

Romowie się izolują
- Prawie nikt z nich nie pracuje, a żyją jak królowie. Z czego? - pyta z pretensją Andrzej, który żeby zarobić na życie, przez osiem godzin kopie rowy melioracyjne pod miastem. - Ja nie chcę ich żywić, niech wezmą się do roboty!
Rozmawiamy w jednym z kozielskich pubów. Andrzej oszczędnie sączy piwo, a przy stoliku obok grupka elegancko ubranych Cyganów raczy się bursztynowym trunkiem i wódką. Próba nawiązania rozmowy kończy się niepowodzeniem.
- Spier..., białasie! - rzuca Rom ubrany w białą koszulę i czarne, odprasowane na kant spodnie. Na szyi złota "keta”, na palcu sygnet. Jego równie eleganccy ziomkowie wybuchają rubasznym śmiechem i dodają od siebie okrzyki w języku romskim.

Podobnie jest w każdym cygańskim skupisku, bo Romowie izolują się od reszty społeczeństwa, tworząc getta. Po niektórych zakątkach Koźla i Śródmieścia lepiej nie chodzić wieczorami, bo Romowie uznają te miejsca za swoje i można oberwać.
- Sam dwa lata temu straciłem skórzaną kurtkę, portfel, dokumenty, komórkę i dżinsy, podróbki Levisa - wspomina Andrzej. - Trzech Cyganów w towarzystwie Polaka napadło mnie na Grunwaldzkiej, w ciemnym zakątku koło banku PKO. Oddałem im wszystko, a i tak podbili mi oko i skopali - opowiada. Trudno mu ukryć emocje, nie niechęć, ale nienawiść do Romów.

Nawet od miejskich urzędników nietrudno usłyszeć, że mają już dość panoszenia się cygańskiej mniejszości.
- Ale to nasze prywatne poglądy. Nie do druku - zastrzegają radni i samorządowcy.

Heniek dostał za kolor skóry
Henryk Finger, trzynastolatek narodowości romskiej, uczeń gimnazjum nr 1 w Kędzierzynie-Koźlu, kilka miesięcy temu został zaczepiony podczas przerwy między lekcjami.
- Najpierw usłyszałem, że jestem małpą i czarnuchem, a potem dostałem "z bańki” - opowiada chłopak.
Na korytarzu zaczęła się szamotanina, lecz uczniów rozdzieliła nauczycielka. Wrócili do klasy. Po lekcjach doszło jednak do "dogrywki”. Gdy Heniek wracał do domu, kolejny raz został napadnięty.

- Szedłem przez park. Zobaczyłem z tyłu pięciu chłopaków. Skoczyli na mnie - opowiada z przerażeniem w oczach.
Chłopiec twierdzi, że był bity i kopany przez więcej niż jedną osobę. Po kolejnym ciosie osunął się na ziemię, stracił przytomność.
- Ocknąłem się chwilę później i położyłem na ławce - dodaje.
Kiedy poczuł się lepiej, wrócił do domu. Poskarżył się matce, że po bijatyce boli go głowa. Poszli na pogotowie, diagnoza brzmiała: wstrząs mózgu.
Po tym zajściu Heniek i jego oprawcy zostali wzięci pod szczególną opiekę wychowawczą.

Ich bieda jest dziedziczna
- Ostatnio kilku Romów podjęło prace interwencyjne, zorganizowane przez gminę - mówi Barbara Sterczewska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Pracują po 40 godzin miesięcznie. To i tak sukces, bo jeszcze niedawno odmawiali jakiejkolwiek pracy.
Brak pracy nie zawsze wynika z lenistwa.
- Ja bym nawet poszedł do roboty, ale nikt mnie nie przyjmie, bo jestem Cyganem - przekonuje Adam. Spotykamy go w piątek po południu w centrum Kędzierzyna. Na oko 25 lat, schludnie ubrany, normalny młody człowiek. - Nigdy nikomu nic nie ukradłem, ale i tak dla białych Rom to złodziej. Po co mam szukać roboty, jak i tak będą mnie tam mieli za gorszego. Pieprzę to - mówi. Na pytanie czy moglibyśmy porozmawiać z jego rodziną, obraca się na pięcie i odchodzi. Romowie nie lubią zainteresowania obcych.

- Bo nie maja się czym pochwalić - twierdzi pracownica Caritasu. - Każdy z nich mówi, że pójdzie do pracy, ale jakoś nikt nie poszedł. Znam to środowisko i wiem, że jak nie damy im darów z UE, to wybuchają agresją. A rodziny powiększają się im z tygodnia na tydzień. Domeldowują nowych i żądają pomocy, taka jest prawda.
Niechęć wielu mieszkańców do tej mniejszości potęguje fakt, że mimo iż oficjalnie żyje ona wyłącznie z zasiłków, wielu Romów obnosi się z bogactwem. Eleganckie stroje i złota biżuteria zdobiąca Cyganów, stojących w kolejce do kasy MOPS-u, to widok wcale nierzadki.

Skąd Romowie mają pieniądze na wystawne życie?
- Zamożni są ci z Koźla, to inny szczep niż Cyganie z Kędzierzyna - mówi miejski urzędnik. - Fikcyjne rodziny zastępcze plus handel towarami niewiadomego pochodzenia czynią ich niemal krezusami.
W Koźlu co jakiś czas Cyganie oferują mieszkańcom produkty renomowanych firm po śmiesznych cenach. Niedawno handlowali kosmetykami.
- Perfumy Bossa za 20 złotych to niebywała okazja, a taką cenę zaproponowała mi Cyganka koło dworca PKS-u - opowiada Marzena, studentka politologii.
Nie zmienia to faktu, że romskie rodziny są nieprzystosowane do życia choćby dlatego, że Cyganie zazwyczaj nie kończą szkół.

- Do podstawówki jeszcze chodzą, ale większość przerywa naukę na etapie gimnazjum - mówi Krystyna Pustelnik, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 1 w Kędzierzynie-Koźlu. - Ten rok szkolny rozpoczęło u mnie pięcioro Romów, do maja dotrwało troje.
To dowodzi, że wiele cygańskich dzieci wcale nie chodzi do szkół. W przyszłości nie będą w stanie podjąć pracy, a co za tym idzie - będą kolejnym pokoleniem, skazanym na życie z pomocy społecznej.

Obyczaje także dzielą
Jest tajemnicą poliszynela, że Romowie bardzo szybko zakładają rodziny. W marcu przed sądem w Kędzierzynie-Koźlu zakończył się proces Cygana, który poślubił 13-letnią Agnieszkę. Rok później dziewczynka urodziła dziecko. Po wyroku (osiem miesięcy w zawieszeniu) przez miasto przetoczyła się burzliwa dyskusja.
- Dlaczego ja za taki czyn zostałbym skazany za pedofilię, a im wolno to robić w zasadzie bezkarnie? - pytali ludzie.
Fakt, że romskie tradycje i styl życia odbiegają od tych, do jakich przywykli Polacy, wpływa na wzajemne relacje.

- Dobrze rozumieją się dzieci. One nie patrzą na kolor skóry i nawet jeśli się pokłócą, to nigdy na tle rasowym - zapewnia Aurelia Stępień, dyrektor szkoły podstawowej nr 1 w Śródmieściu. - Dzieci romskie uczą się ręka w rękę z polskimi. Wśród dorosłych wzajemne relacje są, niestety, dużo gorsze.
Problem wymaga rozwiązania. Przez ostatnie dni chcieliśmy się dowiedzieć, jaki pomysł na to ma Jan Korzeniowski, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Romów w RP z siedzibą w Kędzierzynie-Koźlu. Bez rezultatu.
- Chcecie rozmawiać o tych wypisach w gazetach? To męża nie ma - odpowiedziała nam małżonka Jana Korzeniowskiego.
Okazja do rozmowy nadarzy się 29 maja.

- Wiadomo, że przynajmniej część Romów dewastuje kamienice i zatruwa życie swoim polskim sąsiadom. Chcemy, by przywódcy cygańskiej społeczności pomogli nam zapanować nad sytuacją - mówi inicjator spotkania Jerzy Kroker.


Źródło: NTO
0 UP 0 DOWN
 
Dalville 


Wiek: 34
Dołączył: 19 Gru 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-05-21, 00:23   

Niektóre wypowiedzi w tym temacie niebezpiecznie ocierają się o śmieszność. Znaczy się, bez wątpienie byłyby śmieszne, gdyby nie były straszne

Zgadzam się, obserwowanie brzeskiej społeczności Romów często nie jest rzeczą przyjemną. Ale żeby mieć w ogóle jakiś pogląd na ten problem, trzeba najpierw znać kilka faktów. A faktem na pewno jest to, że większa część młodzieży romskiej (czysto poglądowo powiedzmy, że do dwudziestego któregoś roku życia) nie ponosi odpowiedzialności za swoją sytuację. W domu rodzinnym bardzo rzadko mają oni okazję by od najmłodszych lat uczyć się języka polskiego. Najczęściej jest tak, że dziecko siedmioletnie zna ten język bardzo słabo i przez to zamiast pójść do zwykłej szkoły podstawowej skazane jest na placówkę specjalną, choć przecież nie jest intelektualnie słabsze od swoich rówieśników. Naprawdę, Romowie nie mają w końcu inklinacji do różnej maści aspołecznych zachowań. Z takiego miejsca po prostu już nie sposób się wybić.

Nie mam pojęcia jak to wygląda z prawnego punktu widzenia, ale podejrzewam, że obowiązkiem rodziców jest m.in zapewnienie dzieciom możliwości funkcjonowania w państwie, w którym aktualnie przebywają. Dlatego dziwią mnie niektóre pojawiające się tu agresywne wypowiedzi; najdziwniejsze zaś jest to, że ich autorzy często mają nie po piętnaście, ale po trzydzieści i więcej lat.

Taką właśnie smutną uwagą pozwolę sobie zakończyć x]
Ostatnio zmieniony przez Dalville 2007-05-21, 00:24, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
blaster 



Zaproszone osoby: 10
Wiek: 39
Dołączył: 26 Kwi 2006

UP 138 / UP 192


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-05-21, 09:46   

artykuł jak najbardziej na czasie.. ukazujący oblicze romów w kedzierzynie koźlu. Ciesze się teraz że mamy ten nasz mały problem z romami a nie tak ogromny jak w K-K
0 UP 0 DOWN
 
alferx 



Wiek: 51
Dołączył: 11 Cze 2005

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-05-21, 10:11   

Po przeczytaniu powyższego artykułu i po ponownym przeczytaniu tematu na forum "Rodzicielstwo zastępcze" nie mogę zrozumieć fenomenu "Cygańskiej rodziny zastępczej"

yasiu napisał/a:
Cyganie utrzymują się głównie z zasiłków, znakomicie wykorzystują też przepisy o rodzinach zastępczych.
- Taka rodzina na każde dziecko poniżej siódmego roku życia dostaje ponad 900 zł - wylicza Elżbieta Czeczot, szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Na starsze dzieci pieniądze są nieco mniejsze, ale też pokaźne. Dlatego nienawykli do najemnej pracy Romowie powierzają swoje pociechy kuzynom lub dziadkom tylko po to, by państwo zapłaciło za ich utrzymanie. PCPR stara się przeciwdziałać tworzeniu fikcyjnych rodzin zastępczych, lecz w środowisku romskim wciąż jest ich wiele.

Skoro wiadomo, że jest dziura w systemie prawnym to należało by ją załatać.
O ileż trudniej jest uzyskać adopcje przez zwykłego obywatela. Wysokość dochodów, warunki mieszkaniowe, wywiad środowiskowy, badania psychologiczne itp itd.

Innym fenomenem jest zameldowanie:
Sam swego czasu zamieszkując w lokalu miasta (niewykupionym na własność) miałem problemy z zameldowaniem żony i dziecka w ADMie ponieważ drastycznie spadłby metraż na osobę wobec czego mógłbym się starać albo o ulgi czynszowe albo nawet o drugie mieszkanie. Nie pamiętam teraz dokładnie, ale tylko pozwolono zameldować mi dziecko a żony już nie (dalej była zameldowana u swoich rodziców mimo, że mieszkaliśmy razem).

Dlatego denerwuje mnie uprzywilejowane traktowanie jednej grupy (która nagina prawo i robi wszystkich w bambuko) a osobom które płacą podatki na ich utrzymanie stwarza się problemy i zasłania przepisami prawnymi. A najgorsze jest to że wszyscy wiedzą (obywatele, urzędnicy, decydenci) i nic nie można zrobić bo "mniejszość".
0 UP 0 DOWN
 
Agnes 
zadziorra ;)



Zaproszone osoby: 3
Wiek: 35
Dołączyła: 26 Mar 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: CDŚ

Wysłany: 2007-05-29, 10:42   

ja tam za romami nie przepadam, a wręcz czasami mnie przerażają, bo są głośni i zaczepni, ale zdarzają sie "cywilizowane" wyjątki(np. większość romów mieszkających na ul. Piastowskiej)...



ale wydaje mi sie, że w jakimś stopniu to my wplynelismy na to jacy oni są, bo może nie byliby tacy(przynajmniej w większości), gdyby nie to, jak ludzie - szczególnie młodzież - ich 'tępią' brzydko mówiąc...
Ostatnio zmieniony przez Agnes 2007-05-29, 10:53, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Sawka 
Diablica [;



Zaproszone osoby: 5
Wiek: 34
Dołączyła: 14 Lip 2006

UP 1 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-05-29, 16:04   

Dziś wpadł mi w ręce wyśmienity artykuł o Romach (Stary numer National Geographic)
I oto wybrane fragmenty które najbardziej przypadły mi do gustu:

"Lęk człowieka osiadłego przed koczownikiem jest prastary, a współczesne sondy wykazują, że istnieje nadal"

Adekwatnie ich obyczajów (a raczej ograniczeń)

"W różnych okresach zakazywano im noszenia charakterystycznych jaskrawych strojów, używania własnego języka, podróżowania, małżeństw wewnątrz grupy lub wykonywania ich tradycyjnych rzemiosł. W niektórych krajach uczyniono z nich niewolników - w Rumunii cygańscy niewolnicy zostali uwolnieni dopiero w połowie XlX wieku."


i jeszcze adekwatnie moralności:

"Jedną z barier jest marime' - albo mageripen - romski kodeks czystości, stanowiący skomplikowany zestaw zakazów. Na przykład ręcznik użyty do wytarcia dolnej połowy ciała nie może dotknąć niczego powyżej talii. Kodeks obejmuje też stosunki międzyludzkie, tematy rozmów i jedzenie. Złamanie reguł może oznaczać odtrącenie"


Wszystkie fragmenty pochodzą z artykułu "Cyganie prawdy i mity" z National Geographic Polska nr 4 (19) 2001
0 UP 0 DOWN
 
AgaNiunia 



Wiek: 42
Dołączyła: 17 Kwi 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-05-29, 19:07   

A czy jak patrzysz na Polaków to też masz takie odczucia?W kazdym narodzie znajdzie się niehlubna wizytówka. I co? wysiedlić ich gdzieś, lub stworzyć dla nich "krainę wyrzutków społeczeństwa"?
Nie znam żadnego Roma osobiście, to prawda mają specyficzną kultuę-ale to jest ich kultura.
Nie wiem czy np w tv (pr 20) widziałaś ich koncert jak tam bawia sie Romowie-pełna kultura.
0 UP 0 DOWN
 
bekamsobie 


Wiek: 42
Dołączył: 21 Kwi 2006

UP 6 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-05-29, 21:44   

Problem w tym że ci Romowie z telewizji a ci brzescy to dwie przeciwne skrajności.

A co do kultury. Parę latek temu pracowałem w Mc Donaldzie w Hanoverze. Tam poznałem Rodrigo z Beninu w Afryce. Jego ojciec miał 12 żon, z których każdą która go zdradziła miał prawo zabić - taka kultura. I teraz gdyby ten ojciec z tymi żonami z różnych powodów znalazłby się w Polsce i jego żona by go zdradziła on by ją zabił - czy wszystko byłoby ok. bo taka jest jego kultura? .....chyba raczej nie.

Inny przykład. W naszym kraju paru Chińczyków by się znalazło, a w ich kraju na porządku dziennym jest jedzenie psów (to tak jak dla nas kurczak), taka ich kultura, i co teraz mamy im pozwolić na to samo u nas tylko dlatego że szanujemy ich kulture??
Ostatnio zmieniony przez bekamsobie 2007-05-29, 22:22, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Kalderon 


Wiek: 32
Dołączył: 07 Mar 2007

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-06-04, 20:21   

ewcia335 napisał/a:


Przykro mi, lecz nie mam klapek na oczach, tylko poprostu mam swoje zdanie i nei lubie jak inni narzucają mi swoje. Poza tym czy miałeś kiedyś sytuacje podobną do tej z torebka? Nie sądze żeby coś takiego miało miejsce, może faktycznie czasem proszą o pieniądze ale nie o torebki! :x


Przepraszam ze tak cofam sie ale gdy czytałem ten post to .... az chciałe mcos rozwalic.

Ewcia... a moze ty mi oddasz telefon.. i 3 x skradzioną torebke.... moze ty mi oddasz nieudane święta jak miałem 9 lat bo jakis Rom zapier* mojej mamie całą wypłate..? Widzą ze moja mama nie jest pełnosprawna ( jest głuchoniema ) i wykorzystują to.
Naszczęscie ostatni ze złodzieji chyba juz nigdy nie odwarzy dotknąć lub ukraść czegokolwiek.
Nie powiem , znam ze 3 normalnych romów... ale z nimi powinno sie coś zrobić.
Cytuje słowa policjanta gdy wracałem ,,suką''

P: Cyganów bijcie, ale poza miastem
Kolega (obok ): A przynajmiej mozecie ich wywieść za miasto ?

Moja babcia opowiadała mi jak kiedys w brzegu... polacy wzieli sie za tych ,,złych'' poleciało troche szyb... pare guzów nabili... i sie cicho zrobiło. na doooosyyć długi okres.
Ostatnio zmieniony przez Kalderon 2007-06-04, 20:32, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: brzegu, co, powiesz, romach


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 35
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu