Dla smakoszy, pijących, fanatyków, dla początkujących i mocno wciągniętych w nałóg picia zielonej herbaty...Z czym , jak najlepiej, kiedy, gdzie...generalnie wszytko o tym naparze
Działanie zielonej herbaty:
* Ułatwia koncentrację, poprawia pamięć, rozjaśnia umysł (na skutek obecności kofeiny, zwanej teiną- pobudzające działanie herbaty (w porównaniu do kawy) przebiega wolniej i stateczniej, jest też dłuższe).
* Obniża ryzyko zawału serca i miażdżycy tętnic, zmniejsza ryzyko zakrzepów (ponieważ polifenole zawarte w herbacie osłabiają możliwość odkładania się cholesterolu).
* Obniża ciśnienie krwi (przeciwdziała tworzeniu się złogów na ściankach naczyń krwionośnych).
* Służy w profilaktyce nowotworowej (niektóre z polifenoli zawartych w herbacie potrafią hamować oddziaływanie związków odpowiedzialnych za powstawanie zmian nowotworowych).
* Antyseptyczne działanie - garbniki zawarte w zielonej herbacie mogą zwalczać wirusy i bakterie - wspomaga więc leczenie chorób infekcyjnych (grypy, przeziębienia, biegunki, stanów zapalnych śluzówki jamy ustnej). Antyoksydacyjne, czyli opóźniające efekty starzenia (dzięki obecności antyutleniaczy).
* Napar z zielonej herbaty sprzyja trawieniu i usuwa uczucie przepełnionego żołądka, na przykład po ciężkostrawnym posiłku (poprzez pobudzenie wydzielania soków żołądkowych).
* Wzmacnia zęby i chroni przed próchnicą, odświeża oddech (wysoka zawartość fluoru w zielonej herbacie oraz przeciwbakteryjne działanie polifenoli).
O zielonej herbacie co tylko chcecie i generalnie o nawet innych herbatach jeśli macie ochotę napisać to swobodnie zapraszam
Witam.
Fajnie, że taki temat powstał. Od kilku miesięcy porzuciłem picie kawy na rzecz zielonej herbaty. Piję różne odmiany i w różnej postaci. Kiedyś piłem po 2 kawy dziennie i jak nagle rzuciłem to był szok. Ból głowy i jakieś ciągłe poddenerwowanie. Najgorsze w moim przypadku było to, że piłem cholernie mocną kawę w półlitrowym kubku słodzą 6 łyżeczek. Sama kawa już jest szkodliwa w takich ilościach, a jeszcze do tego ten cukier........
Teraz z ciepłych rzeczy piję już tylko herbaty. Najczęściej czerwone i właśnie zieloną. Zielona zastępuje mi poranna kawę, a później jest stosowana w ciągu dnia i wieczorową porą podczas nauki. Zielona herbata wyzwala !!!
Na rynku jest dostępnych wiele różnych odmian, a nawet smaków. Jeśli ktoś chciałby rozpocząć swoją przygodę z zielona herbatą serdecznie polecam. wydaje mi się, że jestem już lekko uzależniony od zielonej, ale jest to jak najbardziej zdrowe uzależnienie.
Och, też myślałam, nad założeniem takiego tematu
Uwielbiam zieloną herbatkę, nawet wypracowałam sobie taki specjalny sposób, aby liści w niej nie było, wtedy nie wychodzi zbyt mocna Biorę największy kubek jaki mam, na niego nakładam sitko, do niego sypię tak na oko trochę herbaty i zalewam gorącą wodą (ale zawsze czekam aż upłyną ok. 4 minuty od wrzenia). Co do odmian, to lubię zieloną z jaśminem i cytrynową, innych nie piłam.
No to teraz dla tych, którzy z herbatką zaczynają podróż dopiero kilka wskazówek i pomoc przy wyborze rodzaju zielonej herbaty
Rodzaje herbat zielonych
Najbardziej popularną herbatą zieloną jest Sencha. Wytwarzana jest z listków zrywanych podczas pierwszego zbioru. Napar wyróżnia się klarownym jasno seledynowym kolorem i delikatnym smakiem z lekką nutą goryczki. Sencha zalecana jest jako napój po posiłku ułatwiający trawienie.
Herbatami zielonymi zyskującymi coraz bardziej na popularności są herbaty japońskie. Bancha pochodzi z późnych zbiorów i produkowana jest z dużych, twardych i żylastych liści zrywanych po zbiorze przeznaczonym do produkcji herbaty typu Sencha. Zawiera mniej kofeiny i taniny, dając słabszy napar.
Specjalnością japońską jest Genmaicha czyli zielona herbata Bancha z dodatkiem palonego ryżu i ziaren sezamowych. Ma przyjemny, orzeźwiający napar o lekko pikantnym smaku.
Wysokogatunkowa zielona herbata sporządzona ze sproszkowanych i sprasowanych wraz z ryżem liści to Kokaicha. Napar barwą wpada w żółć i ma łagodny, lekko słodkawy aromat. Zawiera duże ilości teiny.
Kolejną herbatą zieloną jest Kukicha. Składa się ona nie tylko z listków, ale także z ogonków (szypułek) listków, które zawierają mniej garbników i kofeiny. Kukicha smakuje bardzo świeżo i łagodnie, napar jest lekki o delikatnie słodkawym posmaku.
Jedną z najlepszych zielonych herbat z Japonii jest Matcha. Jest to zielona sproszkowana herbata rozpuszczająca się w wodzie poprzez ubijanie specjalną bambusową miotełką. Jest produkowana z liści uprawianych w 90% cieniu, dzięki czemu ma delikatny, ale gorzki smak i aromat przypominający świeżą trawę lub groszek. Daje bogato orzeźwiający napar o barwie jaspisu. Herbata ta zawiera również dużą ilość teiny.
Wśród zielonych herbat na szczególną uwagę zasługuje Gunpowder. Liście tej herbaty są bardzo ciasno zwinięte w małe kuleczki o połyskującej ciemnozielonej barwie. Otwierają się w gorącej wodzie dając mocny, zielonkawo - miedziany napar o cierpkim smaku.
Mam nadzieję,że pomoże Wam to w wyborze ukochanej herbatki
No cóż, niech zatem zawieje laikiem.. i to zawieję ode mnie, otóż od paru dni "lightowo" próbuję się wciągnąć w świat zielonej herbaty.. na razie zacząłem od Zielnej mint.. no i oczywiście w planach jest większy hardcore ..oczywiście na dzień dzisiejszy pewne zabarwienie w smaku stanowi dla mnie małą barierę.. ale wierze, że to kwestia czasu.. więc życzcie mi szczęścia..
Cóż jeśli moją zieloność podkreśli jeszcze zielona herbata.. to będę wiedział komu dziękować..
Aithne, muszę się pochwalić.. Od czasu Twojego pouczającego wykładu na temat "Dlaczego nie słodzi się zielonej herbaty".. nie wypiłam ani razu owej herbatki z cukrem
Co do słodzenia, to aż mi się ciśnie na palce przytoczenie wypowiedź pewnego pana powyżej, ale nie wiem, czy się nie pogniewa xD
Zanim przystąpiłam do picia zielonej herbatki, zaczęłam się odzwyczajać od słodzenia każdej innej herbaty - już od paru lat nie słodzę, chociaż cukru mam pod dostatkiem xD
A zielona... nie wiem, jak to możliwe, że niektórych ludzi od niej "wykręca" "mniami" xD
A słodzenie... no cóż... profanacja! Kiedyś próbowałam z miodem, ale jakoś nie bardzo mi smakuje wszelkie dodatki przysłaniają ten fantastyczny aromat i smak... mmm... chyba sobie zrobię kolejną, bo właśnie mi się skończyła, a do nauki się przyda...
zielona herbata, jak to gdzieś kiedyś usłyszałam, to nie tylko samo jej picie ale swoista filozofia... Wiadomo,że nawiązuje ona do starożytnej chińskiej tradycji picia i parzenia i co za tym idzie do swoistej medytacji nad filiżanką tego orzeźwiającego naparu. Piło się ją w ciszy i z wielkim namaszczeniem, nadając temu wymiar metafizyczny. I stąd pewnie też cała filozoficzna otoczka wokół transcendentnej herbaty.
Jeśli chodzi o cukier to lepiej go nie używać, gdyż jest on silnie zakwaszający organizm i dzięki tej cukrowej właściwości zakwaszania niszczy on cenne składniki zawarte w liściach wiecznie zielonej rośliny ale miód , jeśli ktoś nie lubi pić gorzkiej herbaty(naturalny oczywiście) jest jak najbardziej wskazany gdyż ze względu na właściwości chemiczne ma on odczyn zasadowy(jako jedyny z cukrów!) więc z naszymi zielono herbacianymi cennymi składnikami nic złego nie robi! Więc pijcie ją na zdrowie (tylko trzeba uważać z ilością tej herbaty bo jest ona silnie oczyszczająca i wypłukująca i nadmierne picie może doprowadzić do niedoborów mineralnych w organizmie) i dla lepszej żywotności i samopoczucia!!
Zielonoherbaciane stworki w końcu połączyły się na tym wątku!!
Smooth, pięknie zaczynasz aż zzieleniałeś po same żabie uszka
Ostatnio zmieniony przez Aithne 2007-04-10, 20:58, w całości zmieniany 1 raz
Jaki miły temat Moja herbaciarska dusza się raduje
Ja chyba muszę uzupełnić swoje zapasy herbaty, bo już mi się kończą niektóre w tym zielona z opuncją (jedna z moich ulubionych)
Co do słodzenia to dla mnie profanacja, nigdy nie słodziłam kawy herbat itp. (posłodzone jest dla mnie nie do wypicia podobnie jak mleko 3,2% ale to już )i nie zamierzam cukier zabija prawdziwy smak
słodzona jest fuuuu, nie wiem jak można słodzić zieloną herbatę (w ogóle jak można słodzić hehe). tak jakoś przywykłam, że od kilku lat już nie słodzę (co będę jedna w rodzinie inna, jak wszyscy to wszyscy)
słodzona jest fuuuu, nie wiem jak można słodzić zieloną herbatę (w ogóle jak można słodzić hehe). tak jakoś przywykłam, że od kilku lat już nie słodzę
Potwierdzam. Ja nie słodzę jakoś... eee... od 4 klasy podstawówki? Nie lubię słodzonej... jedynie kiedy jestem chora to piję słodzoną z cytryną, no i w szkole czasem, bo herbatę kupuję jedynie kiedy jestem przeziębiona...
Aklime napisał/a:
(co będę jedna w rodzinie inna, jak wszyscy to wszyscy)
Ja jestem jedyna
Tata w cukrowni pracuje, cukru pod dostatkiem, ale nie lubię słodzić...
a tez od czasu do czasu lubię sie napić zielonej herbaty, lecz nie za czesto, bo podobno straszny osad na zębach po niej sie robi
No muszę Cię zmartwić ale po zielonej to odwrotnie zdrowe i ładne zęby.Bo zwykłej(czarnej) robi się osad na zębach taki sam jak po kawie ale zieloną można pić spokojnie i bez osadowych obaw pozdrawiam i popijam dalej zieloną herbatkę...
Zdaje sie, że nie informowałem Was o moim progresie, ale w pracy począwszy od czwartku zacząłem pić razy dwa herbatę zieloną..natenczas z Bastka malinową.. przy użyciu sitka bambusowego.. (prezent od Pani koleżanki z pracy)..oczywiście bez słodzenia..
Dziękuje Aithne i innym piewcom dobrej zielonej nowiny...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum