Publikuję bez wiedzy autorki... w razie co bedę błagał o wybaczenie w tangu...
Krok
Poezja płynie z parkietu,
nogi nucą melodię nowonarodzonego ptaka,
omija nas czas...
wędrujemy obok siebie
w tajemnicę coraz mocniej i coraz bardziej.
Delikatny blask wewnętrznej mocy
współgra z rzeczywistością.
Potrafię,
chcę,
mogę...
Tańczę dla Ciebie
a Anioły milkną z zachwytu...
Chwila ciszy
i nawet One przyłączają się wyśpiewując
boską melodię
__________________________________
***
Pleciemy jedwabną nić
Na pajęczynie czasu
Przerywaną korowodem
Niespełnionych ludzi
W centrum z
Marzeniem
Które usypia
Choć nie zawsze
Pojmując wszystko
Ucieka
Niezauważone
__________________________
Sen myśli
Śpią obok razem przytulone te nasze chore myśli
zapominając o nas samych
kołysząc się we własnej urojonej wyobraźni
Kochając i nienawidząc istnieją razem
_________________________
Ucieczka
Nagle umilkły
Porwane cudzym głosem
Anioły
Bóg został sam
Obok człowieka
_______________________
Wieczne
Delikatnie brodzimy w otchłani świata.
Całe życie mamy przepełnione Światłem
ale udajemy, że tego nie ma.
Wyciągamy dłonie w kierunku szczęścia,
chwytamy się usilnie nogi przechodnia
zapominając, że on tylko przejdzie
przez nasze życie.
Przejdzie i przeminie.
Zawieszamy uśmiechy pośród
firanek niezaradności,
bojąc się trzepotu anielskich skrzydeł.
Jest teraz czas, aby
otrzepać zapomniane myśli,
wyciągnąć dłoń
i nie lękając się wyjść poza cień.