Brzescy taksówkarze to naprawdę niezwykli ludzie.....Komfort jazdy niezwykły..... Kultura....
Poprostu tak dalej
Wynika z tego, że trafiłeś na pozytywną osobę... a tu wszystko zależy od osoby, nie zaś od etykiety.. osobiście nie korzystam z tej usługi i z ręka na sercu mogę powiedzieć, że ostatnio w Brzegu korzystałem.. bodajże w roku 1999 lub 2000 .. no i tak się składa, że trafiłem na bardzo sympatycznego Pana.. pytanie tylko czy można wyciągnąć wniosek.., że osoby trudniące się "taksówkarstwem" to osoby szukające kontaktu z drugim człowiekiem, jeśli tak.. to można domniemać, że są otwarci i sympatyczni... no cóż popłynąłem w stronę psychologiczną....bo szczerze mówiąc właśnie się zastanawiam czy charakter miasta ma (jeśli ma to jaki) wpływ na taksówkarzy i specyfikę ich pracy !!
pytanie tylko czy można wyciągnąć wniosek.., że osoby trudniące się "taksówkarstwem" to osoby szukające kontaktu z drugim człowiekiem, jeśli tak.. to można domniemać, że są otwarci i sympatyczni...
ja czasem mam przyjemność jeździć taksówką zwłaszcza jak pora wczesna a ja wracam z imprezy zmęczony całonocnymi tańcami, (ostatnio z ostatków wracałem taksówką) i powiem tak panowie są bardzo mili sami zagadują co tam słychać mówią jak tam dzisiaj im sie jeździ...Dlatego brzeskim taksówkarzom daje dużego plusa....
Ja też miałam okazje parę razy powracać taksówką, przeważnie ze znajomym już taksówkarzem, ale także z innymi. Również uważam, iż są mili i sympatyczni
Ja bardzo nie lubię wielu Brzeskich taksówkarzy, dlaczego? A to ze względu na ich agresywny sposób jazdy, czasami się im wydaje, że są pojazdami uprzywilejowanymi. Wymuszanie pierwszeństw na krzyżówkach i przy ruszaniu to u nich norma. Dla mnie jest to zwykły pojazd i nie powinni mieć żadnych przywilejów ( np parkowanie w miejscach niedozwolonych czy wjazdy pod zakaz )
Mi oczywiście również zdarzało się jeździć taksówkami. Nie narzekałam nigdy
Panowie zawsze w odpowiedni sposób wyczuwali moje nastroje. Jeśli nie chciałam rozmawiać, to po prostu mnie wieźli do celu. Natomiast jak miałam dobry humorek, to czasami kilka minut dłużej rozmawialiśmy. Zawsze było "dzień dobry", "do widzenia", "miłego wieczoru" itd.
A jeśli chodzi o jazdę, to nie zdarzyło mi się zauważyć, żeby któryś z wiozących mnie taksówkarzy wymusił pierwszeństwo, parkował w niedozwolonym miejscu etc. Ale to oczywiście nie świadczy o tym, że takie rzeczy się nie zdarzają... Po prostu z mojego doświadczenia wynikają same pozytywne odczucia.
ze względu na ich agresywny sposób jazdy, czasami się im wydaje, że są pojazdami uprzywilejowanymi
ma identyczne odczucia i nie tylko ja, ale także kilkoro znajomych
ale patrząc z perspektywy pasażera (nie za częstego) rzeczywiście mam raczej pozytywne doświadczenia i wiem, że jadąc z rodziną, a nawet w dwójkę, warto wybrać taxi zamiast autobusu
chociaż pamiętam jak rok temu jechałem z żoną do znajomych i trafiliśmy na poloneza - wszystko byłoby ok. ale niestety, pan taksówkarz chyba nie dbał za bardzo o swoje miejsce pracy bo jakoś mocno śmierdziało
a kiedy wracaliśmy po północy trafiliśmy na to samo auto! wtedy już to nam tak bardzo nie przeszkadzało za to pan taksówkarz toczył nierówną walkę z siarczystym mrozem (tak, tak, kiedyś były takie zimy...) i mieliśmy z dwa postoje po drodze
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-02-18, 15:24, w całości zmieniany 1 raz
Moja opinia i doświadczenia są dokładnie - co do słowa wręcz - powtórzeniem postu Manueli. Od siebie dodam tylko tyle, że raz jechałam z jednym panem taksówkarzem, była wtedy zima i dość zimno było, ja siedziałam z tyłu i rozmawialiśmy, a gość ile razy coś do mnie mówił, to się do mnie odwracał - miałam wtedy pietra!! Ale na miejsce dojechałam cało. To jedyny mankament jazdy brzeską taksówką, ale tylko ten jeden raz, a swego czasu dość sporo jeździłam, nawet dyspozytorka wczesniej podawała mój adres niż ja go zdąrzyłam podać, a jednego razu jako stały klient dostałam od korporacji taksówkarskiej kartke z życzeniami na święta Naprawdę miły gest
nawet dyspozytorka wczesniej podawała mój adres niż ja go zdąrzyłam podać,
Taxi 9622 prawdopodobnie tworzy sobie bazę telefonów z adresami.
Jak dzwonię z domowego to nigdy nie muszę podawać adresu, pani profilaktycznie tylko zapyta czy prawidłowy. Natomiast z komórki to podaje ostatnie miejsce na które wzywałem taksówkę.
Co do przejazdów, to także sobie chwalę (głownie korzystam z 9622).
ja korzystam z usłuh 416 23 40 i 416 22 22 i sie nie zawodzę, mam zniżke dla stałego klienta. A z kilkoma panami jestem na "dzień dobry", bo znamy sie tak że ja wykrecam numer mowię dzień dobry i odkładam, a fiorma juz wie gdzie jechać. Ba, kilka razy zdarzyło mi sie że to i owo wypadło mi z kieszeni w taksówce, szczególnie rano - zawsze do mnie wracało do rąk własnych.
Co firma to firma.
Dokładnie tak... <z moich odczuć; jak jest w korporacjach nie będę doszukiwał jakiś prawd> ale dzwoniąc pod któryś z numerów, panie wiedzą gdzie wysłać taksóweczkę
Pamiętam historię spod Harlemu o godzinie 4 gdy na parkingu stała jedna taksówka <a było strasznie zimno>, a klientów dwóch i pan taksówkarz Nas podzielił i zabrał obie zmarznięte pary....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum