Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Właśnie wróciłam z pracy - w szkole podstawowej (nie w 3). Na pierwszej lekcji dziewczynki z 3 klasy przyniosły informację, że 40 osób z Brzegu leży w szpitalu a 2 lub 3 już zmarły - bzdura totalna.
Na drugiej lekcji połowa szkoły chodziła ze swetrami na buzi, bo ktoś na przerwie rzucił hasło, że w szkole jest ktoś chory - następna bzdura totalna.
Ludzie przestańcie rozsiewać panikę i wygadywać coś co nie zostało sprawdzone.
Nie ma w Brzegu żadnej epidemii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeżeli macie jakieś wątpliwości idźcie z tym do osób wiarygodnych - pielęgniarka szkolna, dyrektor, wychowawca a nawet lekarz.
Bardziej od sepsy boję się tych, którzy sieją panikę, bo takich jest o stokroć więcej niż chorych i mogą więcej szkód zdziałać. Boję się, że niedługo dojdzie do zbiorowych samobójstw, bo ludzie nie będą chcieli chorować, tylko wybiorą "bezbolesną" śmierć
Sepsa w Brzegu sieje niepokój. Wczoraj (20.02) na zajęciach szkolnych 30-sobowe klasy liczyły maksymalnie po 15 uczniów. Rodzice postanowili zostawić swoje pociechy w domach. Młodzież też zaczyna wykorzystywać sytuację, symulując chorobę. Mieszkańcy są niedoinformowani, nie słuchają specjalistów wypowiadających się w mediach, a bazują tylko na wiadomościach przekazanych pocztą pantoflową. Plotki o kolejnych przypadkach zachorowań oraz zamknięciu kilku brzeskich szkół dotarły również do Radia Opole. Beata Rozmus Państwowy Inspektor Sanitarny w Brzegu, mówi, że nie ma żadnych nowych zachorowań
Sytuacja w brzeskich szkołach dziś się ustabilizowała. Choć klasy nie są jeszcze pełne, brakuje od 6 do 8 uczniów, to młodzież podchodzi do sprawy poważnie. Mówi Monika Jurek, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych w Brzegu
Uczniowie wraz z rodzicami wczoraj zostali dokładnie poinformowani co to jest sepsa. Zapoznali się z możliwościami zarażenia oraz z profilaktyką. "Gorzej niestety jest z doinformowaniem na wsi" - mówi Elżbieta Kużdżał, wicedyrektor Publicznego Gimnazjum nr 3
Niektórzy uczniowie, zwłaszcza gimnazjaliści próbują wykorzystać sytuację i symulują chorobę
W szkołach podstawowych rodzice zostali rzetelnie poinformowani o wszystkich zagrożeniach, jakie niesie ze sobą sepsa. Mówi Grażyna Przymuszała, dyrektor Zespołu Szkół nr 2
Sytuacja od wczoraj zmieniła się na lepsze. Dziś większość rodziców wysłała swoje dzieci na zajęcia.
Sepsa była w Brzegu 25 lat temu, jest obecnie i będzie. I ani nie ma więcej, ani mniej przypadków niż bywało kiedyś. Przed laty nie używano nazwy sepsa, a posocznica (nazwa pochodząca od staropolskiego słowa posoka, co oznacza brudną krew; wychodzi już z użytku). Cała afera została nagłośniona przez media tak, jakby jakaś nowa choroba z kosmosu dotarła na Ziemię. Nieco więcej TUTAJ Nie pojmuję tylko skąd 10000 wejść do tematu przez kilka dni. Tyle komputerów w Brzegu nie ma.
Eh, co się stało z moim postem??? A co do powrotu chłopaków do zdrowia...Tak się cieszę! Patryk da sobie radę, chociaz jego szanse na przeżycie były tak małe...Pozdrawiam was Bracia M. i Pluto-ciebie też
podczas niedzielnego meczu Odry wszyscy kibice w tym właśnie PLUTO 17 lat i Radek 19 Lat byli na meczu jako ekipa dopingująca druzyne w miedzy czasie wszyscy pili wode z tej samej butelki
Ja też pilem tą wodę
Ostatnio zmieniony przez Manic 2007-02-22, 17:17, w całości zmieniany 1 raz
Na wojnę z sepsą
Ireneusz Sudak
2007-02-22, ostatnia aktualizacja 2007-02-22 22:30
Po kilkunastu zgonach w polskich szpitalach, których przyczyną była sepsa, Główny Inspektorat Sanitarny kontroluje czystość w placówkach zdrowia
W wyniku powikłań związanych z ogólnym zakażeniem organizmu (sepsa) w zeszłym roku zmarło kilkanaście osób. Choć pracownicy GIS nie chcą oficjalnie wiązać ostatnich działań właśnie z tymi przypadkami, to nakazali kontrolę czystości szpitali. Na razie przeprowadzone będzie w 16. wybranych losowo zakładach opieki zdrowotnej. - Będziemy sprawdzać przede wszystkim stan czystości w szpitalach. Czy nie brakuje środków higienicznych oraz ogólny stan sanitarny - mówi Anna Malinowska z GIS-u. - Końcowy raport będzie gotowy na dniach. Gdy doszukamy się rażących nieprawidłowości, posypią się kary - dodaje.
W Opolu służby medyczne, które mają styczność z chorymi na sepsę, będą zaszczepieni. Dzięki temu nie narażą się na zakażenie bakteriami. Po nagłośnieniu przez lokalne media kolejnych przypadków zachorowań (w ciągu kilku dni do szpitala w Brzegu trafiła trójka pacjentów zarażonych bakteriami meningokokowymi wywołującymi wstrząs septyczny), zebrał się sztab kryzysowy z udziałem przedstawicieli NFZ, sanepidu i wojewody. Zdecydowano o zakupie szczepionek. Ilu? Jeszcze nie wiadomo. - Cały czas nie wiemy, ile dostaniemy funduszy na ten cel - mówi Marek Brach, zastępca wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego.
Tylko w tym roku w wyniku powikłań spowodowanych przez posocznicę zmarło co najmniej pięć osób. Rocznie zapada na nią ponad 200 osób.
W gim nr. 2 jest kolejny przypadek sepsy (nie wiem czy było to pisane na forum). Kolejny kolega tamtych chłopaków, chodzi do II klasy, jest w szpitalu w Opolu. Dzisiaj do apteki przychodzili rodzice jego kolegów po leki. Wiadomość potwierdzona przez jedną z nauczycielek w tej szkole. Mieli już kontrole z sanepidu.
oo żal
następni
no ale dobrze że przynajmniej tamci wracają do zdrowia
ale dzisiaj było w klasie mojego kumpla 9 osób
u mnie było 20 ale to nie zmieni faktu że nadal sie nas rodzice boją sie wysyłać do szkoły
chociaż nam dzisiaj naucz. biologi opowiadała dokładnie o tej całej sepsie i myśle że nie ma co się bać tylko nie można pic z tych samych butelek itp... i nie należy sie zasłaniać swetrami
no i oczywiście nie kichać na kogoś w twarz
W gim nr. 2 jest kolejny przypadek sepsy (nie wiem czy było to pisane na forum). Kolejny kolega tamtych chłopaków, chodzi do II klasy, jest w szpitalu w Opolu. Dzisiaj do apteki przychodzili rodzice jego kolegów po leki. Wiadomość potwierdzona przez jedną z nauczycielek w tej szkole. Mieli już kontrole z sanepidu.
Czy aby na pewno z pg2 ? Chodzę do pg1 i wiem, że to właśnie z naszej szkoły, z 2 klasy jeden z uczniów jest w szpitalu w Opolu z podejrzeniem/lub już chory na sepsę. Chłopcy napili się z jednej bitelki po WFie...
Wiadomość też jest wiarygodna, bo rozmawiałam dziś z moją wychowawczynią... 2 chłopak z tej samej klasy ponoć ma podejrzenie sepsy.
Poprostu żal to, co się dzieje teraz w naszym mieście ! Codziennie od każdego słysze inne wersje wszelkich wydarzeń związanych z sepsą... Beznadzieja !
Nie mówiąc już nic o osobach, które nic sobie nie robią z tej choroby nie przestrzegając chociażby norm wszelkiej higieny !!
Mówiono mi, że chłopcy z klasy, gdzie jeden jest chory, zaraz po lekcji z wychowawcą na temat sepsy pili z jednej butelki, bo " chcieli przetestować, czy zachorują czy nie "
Brawo za pomysłowość. Jeśli dalej tak pójdzie, to z takim podejściem gówniarzy na pewno będzie więcej przypadków zachorowań. Nie możemy sobie robić z tego jaj, ale też nie należy panikować...
Ostatnio zmieniony przez Yvvone 2007-02-23, 19:18, w całości zmieniany 1 raz
Sepsa przyszła do nas z Afryki
"Dziennik": naszym epidemiologom udało się ustalić, w jaki sposób bakteria roznosząca sepsę opanowała w błyskawicznym czasie niemal cały nasz kraj. Przybyła z Afryki. Lekarze nie potrafią sobie z nią na razie poradzić.
Niedawna epidemia sepsy w 1. Bazie Lotniczej w Warszawie zakończona śmiercią dwóch żołnierzy, zgony młodych ludzi w Cieszynie i Sandomierzu, dwa tysiące zakażonych na dyskotece w Bytomiu, w końcu zachorowania w jednostce wojskowej w Skwierzynie - to tylko niektóre z długiej listy ofiar afrykańskiego zabójcy, szczepu: ST11/ET37.
Sytuacja jest bardzo poważna. Lista miejsc występowania groźnego zabójcy (aż dwie na dziesięć jego ofiar umiera) stale się wydłuża. Do Głównego Inspektoratu Sanitarnego w Warszawie napływają od lekarzy z całego kraju kolejne podejrzenia zakażeń ST11. Klon atakuje głównie osłabione nastolatki i młodych ludzi. Sporadycznie, ale skutecznie, dopada też dzieci.
Okazuje się, że śmiertelna bakteria trafiła do Wielkiej Brytanii w 2004 roku. Przywiozła ją afrykańska studentka. Na dyskotece w Cambridge zaraziła ST11 kilkadziesiąt osób.
Tak bakteria zaczęła się rozprzestrzeniać. Do Polski prawdopodobnie przywiózł ją młody chłopak z Pomorza, który jako pierwszy zachorował na sepsę właśnie od ST11. Osoby, które się z nim kontaktowały, rozniosły szczep po całym kraju.
"Nie wiemy, ile z notowanych w Polsce przypadków to zakażenia ST 11, ale z tym klonem dzieje się coś bardzo niepokojącego" - mówi prof. Józef Knapp, epidemiolog, specjalista chorób zakaźnych i zapewnia, że specjaliści będą wyjątkowo uważnie przyglądać się wszystkim niejasnym przypadkom zachorowań.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum