Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Historia brzeskiej twierdzy - jak powstawała Festung Brieg?
Autor Wiadomość
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-04-22, 10:28   

krzysztal napisał/a:
Kłaniam się, pozwolę sobie dodać odpisy austriackich dokumentów dotyczących oblężenia Brzegu w 1741 roku. Zarówno wklejony tekst jak i załączona tabelka pochodzą z pracy Carla von Dunckera "Österreichischer Erbfolge-Krieg 1740-1748", tom II, wydanej w Wiedniu w 1896 roku. Jako że z niemieckiego nie jestem najmocniejszy wklejam niemiecki tekst, zachowałem pisownię oryginału.

Raport o krokach podjętych dla naprawy szkód poczynionych przez nieprzyjaciela w twierdzy Brzeg

Gdy nieprzyjaciel oblegający twierdzę Brzeg dokonał takich postępów, że jego aprosze nie były oddalone od dzieł (fortyfikacyjnych) dalej niż na 40 do 60 kroków, a bastiony nr 2 i 3 były całkowicie zrujnowane (chodzi o bastion zamkowy i książęcy, naprzeciw SP nr 5), jego ekscelecja komenderujący generał wezwał do siebie wszystkich panów oficerów sztabowych, a to pana pułkownika barona de Fin, pana pułkownika von Pettingera, pana podpułkownika barona von Cosa, pana podpułkownika von Boucharda, pana majora hrabiego Garaniego, kapitana inżynierów oraz wszystkich artylerzystów i przedstawiwszy im stan zniszczeń twierdzy zażądał od rzeczonych panów oficerów sztabowych, kapitana inżynierów i artylerzystów ich opinii, która będzie potem uwzględniona przez kapitana inżynierów. Jako że nieprzyjaciel poczynił takie postępy, koniecznym i nieodzownym staje się zaciągnięcie robotników w każdej możliwej ilości. Należy dokonać wizytacji największych bomb założonych u słoniczoła, które trzeba utrzymywać w dobrym stanie, by pewnie zadziałały w przypadku szturmu nieprzyjaciela. Kapitan inżynierów żąda do przeprowadzenia koniecznych prac dziennie (podane niże jnumery odnoszą się do poszczególnych bastionów) :
auf Nr. 2 ... 80 ludzi
auf Nr. 3 ... 150 ludzi
auf Nr. 4 ... 70 ludzi
auf Nr. 8 ... 80 ludzi
auf Nr. 17 ... 100 ludzi,
których należy nieprzerwanie przynaglać do pracy, przy czym trzeba zacząć pracować już w dzień, gdyż noc jest za krótka, by w tym czasie naprawić zniszczenia, a tej nocy nie można już było naprawić zniszczeń na dziełach (fortyfikacyjnych) z powodu braku robotników. Należy dostarczyć wszystkich potrzebnych narzędzi szańcowych i roboczych, a to łopat, kilofów, pobijaków, drewnianych kołków budowlanych, desek, zaostrzonych kołów, małych i dużych gwoździ, kowale mają przy tym pracować dzień i noc, 40 cieśli w dzień i 40 w nocy, mają wykonać 6000 faszyn, 8000 kołków, 200 pobijaków do wbijania kołków oraz potrzebne do cięcia żelazo, 300 koszów szańcowych o wysokości 6 stóp i 600 średnich. Ze strony artylerii zameldowano, że po zebraniu 24 półkartaun, 24 ćwierćkolumbryn, 36 falkonetów 12 60-funtowych moździerzy,do tego 1000 cetnarów prochu, kilkuset cetnarów ołowiu i proporcjonalnie wielu kul rzeczeni artylerzyści będą się mogli dobrze bronić.
To jednak, że wspomniani artylerzyści żądali tak wiele miało swój powód, jako że w przeciwnym razie nie byliby w stanie zniszczyć dużych dział nieprzyjaciela, biorąc pod uwagę że z 3 mniejszymi działami, z których da się jeszcze strzelać, nie można stawić najmniejszego oporu 49 nieprzerwanie strzelającym – przeważnie ¾- i półkartaunom nieprzyjaciela oraz 20 60-funtowym moździerzom.
Trzy z tutejszych najlepszych dział są poważnie uszkodzone i nie nadają się do użytku. Wszystkie ambrazury (strzelnice), które naprawiano przez 3 i 4 noce, zostały zupełnie zrujnowane przez nieprzyjaciela w ciągu 2 godzin tak, że nie można już przez nie oddać strzału, wystrzelano już ponad 90 cetnarów prochu. Koniecznie potrzebne są kule ogniste i zapalające, karkasy (pociski zapalające), świetliste kule, a to po to, by oświetlić nieprzyjaciela, gdy ten miałby atakować nocą.

Bomb jest: 18 60-funtowych, 22 takichże nieprzyjacielskich, które spadły (na twierdzę – przypuszczalnie chodziło o niewybuchy) i 27 30-funtowych. Poza tym ogniomistrz narzeka, że nie może znaleźć ludzi do naprawy uszkodzonych lafet i kół, a do tych prac potrzebowałby 64 pomocników.
Magazyny prochowe znajdują się w bardzo złym stanie i nie są całkiem zabezpieczone przed bombami. Tutejszy garnizon składa się w sumie z 1600 ludzi. Pierwsza nieprzyjacielska paralela, otwarta w nocy 28. (kwietnia) w odległości 300 kroków od twierdzy, tej nocy posunęła się ku twierdzy na odległośćjuż tylko 40, najwyżej 60 kroków.
Faszyny kosze szańcowe i kołki, których dostarczenia zażądał kapitan inżynierów, już się kończą, zaś palisady i pale szturmowe, stanowiące najlepszą obronę twierdzy, są już w wielu miejscach tak zniszczone, że nie można ich już naprawić lub zastąpić.
Mieszczaństwo nie chce stawać w miejscach, gdzie zdaje się grozić najmniejsze niebezpieczeństwo i nawet przy ostatnim pożarze (chodzi zapewne o pożar zamku) nikt nie chciał przyłożyć ręki do gaszenia, a wręcz przeciwnie, już 1. maja domagali się raczej od tutejszego burmistrza, by ten perswadował komenderującemu generałowi przekazanie twierdzy, niźli miał jej dalej bronić.
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-06-22, 22:35   Kurt Bimler, Stałe budowle obronne na Śląsku, Cz. 2

Po długiej przerwie powracam dziś do pracy Bimlera.

Pierwsze fortyfikacje miejskie

należy łączyć z najwcześniejszym okresem istnienia miasta. Z pewnością nie miały one charakteru stałego (masywnego). Podobnie jak w przypadku Wrocławia, ślady pierwszych murów, okalających mniejsze jądro miejskie nie zachowały się w przekazach ikonograficznych, pisemnych, ani w kamieniu (jako relikty budowlane). Jednak teza o ich charakterze może być jednak wysunięta nawet mimo prostokątnego narysu miasta, przemawiającym za stałym charakterem umocnień. Z drugiej strony w przypadku miasta, w którym gromadzono cenne dobra, istnienie zapewniających bezpieczeństwo fosy oraz obwałowania i ostrokołu już w początkowej fazie istnienia rozumie się samo przez się. Tylko w tym świetle zawarta w książęcym dokumencie lokacyjnym, pochodzącym według A. Schaubego z roku 1247, wyraźna obietnica „infra duos annos civitate munirem”, tzn. umocnić miasto w ciągu 2 lat, jawi się w pełni zrozumiała w całej doniosłości swej treści. Wątpliwości co do jej realizacji, wyrażone przez tegoż Schaubego na stronie 44, są nieuzasadnione, tym bardziej że już wczesne stadium rozplanowania miasta zakłada istnienie bram, mających sens jedynie w (zamkniętym) pasie umocnień.
Przebieg linii tych pierwszych umocnień i lokalizację bram można założyć na peryferiach miasta, wzdłuż podwala, okalającego obszar zakreskowany w kratkę na rysunku rozwojowym. Zgodnie z poprzednimi przypuszczeniami autora istaniały prawdopodobnie 4 wieże bramne. Od wschodu i zachodu należy przyjąć po jednej wieży, leżących na osi kwartałów. Jednak ze względów planistycznych oraz na podstawie analogii z Wrocławiem możliwe, choć mało prawdopodobne wydaje się, że były tam po 2 wieże. Nie należy się raczej spodziewać istnienia pozostałości tych budowli, wykraczających poza przyziemie.

Mury miejskie

wraz z bramami i wieżami poza nielicznymi wyjątkami padły w niebywałej zupełności pod ciosami kilofów w drugiej trzeciej XIX w. Ten bolesny fakt wielce utrudnia analizę ich kształtu, tym bardziej że inaczej niż w przypadku Wrocławia, nigdy nie dokonano ich gruntownego opisu. Również podczas rozbiórki dawnej kamienicy von Berville’a w bezpośrednim sąsiedztwie zamkowego kościoła św. Jadwigi na początku lat 30-tych XX w. nie wykorzystano ostatniej możliwości dokonania pomiarów i inwentaryzacji zachowanego tam wraz z balustradą ganku obronnego. Na szczęście Joachim Hildebrand mógł w tym wypadku odtworzyć stan budowlany z pamięci.
W celu dokonania przeglądu stanu zachowania murów miejskich zostaną tu wymienione po kolei ich nikłe pozostałości: w budynku sąsiadującym z wymienioną powyżej parcelą, na rogu Placu Zamkowego i Bramy Wrocławskiej stanowi je tylna ściana od strony podwórza, na wysokości parteru i pierwszego piętra. Mur ten mierzy jeszcze u podstawy 1,22 m (grubości?). Fakt, że zwietrzała warstwa muru o znacznej grubości od strony podwórza została odbita, świadczy o zwężaniu się ku górze przy widocznym mimo tynku nieregularnym uformowania powierzchni zewnętrznej. Na całej południowozachodniej i południowej rubieży miasta pozostałości murów brak, jako że przebiegały tam wzdłuż osi wytyczonej po roku 1863 ulicy Lipowej (Chrobrego). Pozostałości murów pojawiają się znów dopiero od wschodu - jako fundament piwnicznej ściany budynków przy ulicy Lipowej (Chrobrego) 64 i 66 (według ówczesnej numeracji). Zgodnie z aktami tych posesji mury miejskie miały tu, jak i na odcinku całej późniejszej ulicy Lipowej (Chrobrego), grubość 2,20 m. Na północnym wschodzie resztki murów pojawiają się jako tylna ściana budynków przy Małym Placu Koszarowym nr 9 i 10 (według ówczesnej numeracji). Ich grubość nie jest tu jednolita, a wysokość sięga 4 m. Ponieważ te dwa niewielkie budynki bez podwórza ściśle przylegają do muru, należy przyjąć, że i tu odbito znaczną jego warstwę, by zyskać tym samym przestrzeń pod zabudowę. Tu na nieotynkowanej i nienaruszonej ich zewnętrznej stronie widoczny jest wyjątkowo format cegieł 26 : 12 : 9 10 cm, typowy dla schyłku wieku XIII i początku XIV.
W podwórzach bodynków leżących po przekątnej naprzeciw, przy Małym Placu Koszarowym 14 i Placu Młynów 9 (oba numery według ówczesnej numeracji) widoczne są odcinki murów o gotyckim wątku, jednak tu stwierdzono ich przynależność do klasztoru franciszkanów.
W celu rekonstrukcji pierścienia murów obronnych pomocne okazują się częściowe opisy poszczególnych posesji, znajdujące się w aktach Miejskiego Urzędu Geodezyjnego i które nie zostaną tu jednak poza pewnymi wyjątkami wyszczególnione. Poza tym należy również uwzględnić starsze plany miasta, których wartość w odniesieniu do murów miejskich jest jednak ograniczona, jako że znaczenie tych ostatnich w wiekach XVII i XVIII już dawno przebrzmiało. Fakt ten wynika również z obu narysów miasta, wykonanych przez wrocławskiego architekta i fortyfikatora Walentego von Säbischa w latach 1625 i 1635, należących do zbioru jego projektów fortyfikacyjnych w teczce Hs 943, pochodzącej ze zbiorów wrocławskiej Biblioteki Miejskiej (rycina 4) oraz inżynierów Krystiana Marienbergera oraz J.E. Mayera (ryciny 8 i 9). Ponieważ przedmiotem powyższych planów jest budowa bastionów, przeto od uwzględnienia murów miejskich nie można oczekiwać bezwzględnej dokładności. W drugiej wersji zmodyfikowanego planu Säbischa z roku 1635 przebieg murów miejskich oddany jest nieco wierniej.
Najbardziej wartościowym opracowaniem jest jednak w tym względzie opublikowany w roku 1860 w formie litografii plan miasta na podstawie rysunku E. Filitza juniora, jako że poddany ogólnej kontroli (odbiorców), może zostać przyjęty za najbardziej pełny i dokładny.
W oparciu o wynienione tu 4 źródła możemy ustalić przebieg murów miejskich na wszystkich 4 frontach. Na południu przebiegały poprzez Bramę Małujowicką mniej lub bardziej jej środkiem, tak że północnym chodnikiem (dla pieszych) wraz z pasem jezdni mogła przebiegać ich galeria (korona). Na tym odcinku można zaobserwować liczne załamania ich linii, co związane jest z lokalizacją baszt obronnych. Łuk wschodni przecina poprzez Bramę Nysańską ulicę Długą, a linia murów przebiega dalej ogrodem więzienia (cuchthauzu) równolegle do ulicy Lipowej (Chrobrego), tworząc fundament tylnej ściany budynków przy ulicy Lipowej (Chrobrego) 64 i 66 (według ówczesnej numeracji) przebiega w kierunku wieży Bramy Opolskiej, której położenie zaznaczono, dalej w stronę koszar i do nich równolegle w odległości ok. 8 m. Mniej więcej w tym miejscu, za narożnikiem ulicy Kapucyńskie,j linia ponownie się załamuje. Na wysokości południowego krańca koszar o mury miejskie opierał się budynek dawnego więzienia (Stockhaus), uwzględniony w narysie miasta (rycina 3), mimo że już dawno wyburzony. Po drugiej stronie frontu koszar ma miejsce kolejne załamanie i być może nawet następne - w stronę północnej części miasta. Mury pojawiają się w zredukowanej postaci do wysokości 4 – 5 m jako tylne ściany budynków przy Małym Placu Koszarowym nr 9 i 10 (według ówczesnej numeracji), ustępują miejsca budynkowi magazynów młyńskich, ich linia zakłócona jest tu jednak w swym przebiegu przez jego zachodnią narożną wieżę. Dalszy ich przebieg w okolicach młyna jest niejasny, jednak przebieg równolegle do jego frontu wydaje się mało prawdopodobny, jako że dalszy odcinek murów przebiega wyraźnie ukośnie przez ogród urzędu katastralnego przy ulicy Szpitalnej 14 (według ówczesnej numeracji), gdzie około roku 1890 mieścił się przytułek dla ubogich, a od roku 1890 kasyno oficerskie (chodzi o budynek dzisiejszej spółdzielni inwalidów). Ten odcinek muru, tworzący dziś tylną ścianę stajni, dzięki swej szczeliniastej powierzchni stanowi, podobnie jak w przypadku części oławskiego zamku, niemal szkolny przykład, ukazując (oprócz późniejszych zasklepień), zestawienie materiałów wykorzystanych do jego budowy: (od tyłu) kamienie polne i łamane, oblicowane cegłą. W swym dalszym przebiegu w kierunku Bramy Odrzańskiej linia murów miejskich załamuje się nieoczekiwanie 2 razy pod kątem prostym, co udokumentowane jest w opisie posesji urzędu katastralnego (..), jak również widoczne na planach fortyfikatorów. Ustalenie przebiegu linii murów miejskich na całym odcinku zachodnim od Bramy Odrzańskiej napotyka na trudności. Według planów Säbischa i Wernera należy się spodziewać przedłużenia odcinka północnego w tym samym kierunku aż do północnozachodniego narożnika zamku. Taki przebieg tego odcinka zakłada jednak istnienie zamku renesansowego oraz rezygnację z odseparowania terenu zamku. Ten stan fortyfikacji odpowiada zaawansowanemu stadium, odpowiadającemu przypuszczalnie bardziej wiekowi XVI niż XV. Z drugiej jednak strony, na południe od zamku, względnie kościoła św. Jadwigi, odnajdujemy wspomniany już odcinek, którego powstanie zapowiedział już Ludwik I i który należałoby przedłużyć w kierunku północnym, mniej więcej wzdłuż frontu skrzydła miejskiego zamku. Teza, że kiedyś stały tu mury miejskie, które później musiały ustąpić miejsca zamkowi, nie może być wykluczona i mogłaby służyć jako wyjaśnienie wyraźnie ukośnej pozycji skrzydła zamku. Połączenia z wieżą Bramy Odrzańskiej należałoby szukać wdłuż tylnej ściany oranżerii, obecnego dworu Ungerata (dzisiejszy budynek domu parafialnego) lub nieco na północ od niej, z włączeniem całego terenu klasztoru dominikanów. W południowozachodnim odcinku obwodu jako odcinek pierwszych murów w rachubę wchodzi jedynie już zaznaczona linia łamana, łącząca się z obu stron łukiem z wieżą (pierwszej) Bramy Wrocławskiej, której położenie przyjmuje się w kwartale zawierającym budynek plebanii. Dopiero w stadium następnym i ostatnim mury miejskie osiągają tu swą ostateczną pozycję, którą zajmują i dziś w obrębie posesji Plac Zamkowy 1. Jak już wspomniano, mury miejskie miały na całym froncie południowym i wschodnim grubość sięgającą 2,20 m, co wynika ze wskazanych dokumentów i planów.
Potwierdza to zapis brzeżanina Bartela Steina, który w swym „Krótkim opisie Śląska” (Kurzgefaßte Beschreibung von Schlesien) z roku 1512, opisując obronność miasta twierdzi, że ”murem może iść obok siebie 2 ludzi”. Odnośnie murów miejskich nad Odrą zaznacza jednak, że miały one mniejsze gabaryty. Do potwierdzenia tej tezy posłużyć się możemy jedynie pozostałościami w ogrodzie urzędu katastralnego, o grubości 1,75 m u fundamentu, co pozwala przyjąć grubość murów sięgającą być może 1,5 m. Pierwotną wysokość murów bez galerii obronnej można przyjąć w analogii do wszystkich okolicznych miast jako sięgającą 6 m, zaś wraz z galerią 8 m. Nie wiadomo, czy przedpiersie posiadało pierwotnie blanki, być może później zamurowane z pozostawieniem strzelnic, jak to było w przypadku Wrocławia i Oławy. W celu dokładnego określenia wieku murów miejskich stwierdzenie tego faktu byłoby niezmiernie ważne, gdyby wykonano odpowiednie badania podczas rozbiórki budynku w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła św. Jadwigi. Grubość przedpiersia możemy przyjąć jako około 0,5 m. Odstępy między szczelinowymi strzelnicami możemy szacować na 1,5 m, tylna ściana galerii posiadała przypuszczalnie grubości na cegłę oraz wysokość 1 m. Na małym rysunku przekroju murów miejskich z zadaszoną galerią obronną, autorstwa J.E. Mayera, zawartym w projekcie fortyfikacji bastionowych z roku 1662, nie ma aż tak masywnego zaplecza. Tezę o słabszych murach od strony Odry można by oprzeć na przykładzie Strzelina (..).

Na zewnątrz pasa murów miejskich należy sobie wyobrazić na narysie z ryciny 3 fosę o szerokości ok. 20 m, okalającą mury w odległości ok. 10 m. Jak wynika to z planów budowlanych, znajdujących się we wrocławskim archiwum miejskim, długie koszary
(chodzi o koszary fryderycjańskie), zbudowane w roku 1781 przez K.G. Langhansa, stoją w miejscu dawnej fosy, zasypanej w czasach istnienia twierdzy bastionowej. Spowodowana złym podłożem konieczność położenia fundamentów sięgających głębokości 9 m przyczyniła się do wzrostu kosztów budowy (koszar) o 2000 talarów.
Żywot nawet takich budowli jak mury obronne jest ograniczony. Zwłaszcza niekorzystne podłoże lub podmokły teren stwarzały niebezpieczeństwo podmycia wodami powodziowymi, co w wielu przypadkach prowadziło do walenia się całych odcinków murów. Schönwälder zestawił w 2. tomie swej kroniki (..)takie zniszczenia na podstawie drugiej księgi miejskiej: „ w roku 1503 panowie rady powzięli zamiar ześrubowania i naprawy murów za czarnym mnichem (?), po tym gdy podjął się tego mistrz z Opola i naprawił część zaś inna inna zawaliła się”. W związku z tą wzmianką należy dodać, że podobnie jak we Wrocławiu w roku 1516 (..), podjęto tu interesującą technicznie próbę ustawienia odchylonego od pionu muru za pomocą mechanizmu śrubowego. W roku 1513 wzmiankuje się, że „rajcy zlecili Hansowi Schwartze wzniesienie kawałka muru przy strzelnicy (chodziło zapewne o miejsce, gdzie odbywały się ćwiczenia mieszczaństwa w strzelaniu), który miał powstać na nowo. Już w następnym tygodniu rzeczony Hans Schwartze rozebrał wspomniany kawałek, wykopał aż do fundamentów, po czym wzniósł na nowo (..) i ukończył, za co zapłacono mu 22 marki”. W następnym roku również „kawałek za ogrodem szarych mnichów/ franciszkanów) został wzniesiony i wymurowany do jednej wysokości z Furtą Polską i starym murem przez murarza Hansa Schwartza”. W roku 1515 rozpoczyna się rekonstrukcja odcinka murów nad Odrą, za klasztorem antonitów (w miejscu spółdzielni inwalidów), w związku z czym „przeor ma położyć fundament, jako że ten ma się znajdować pod jego dworem”. Ten odcinek ukończono w roku 1523, osadziwszy go na murowanych łękach i zwieńczywszy blankami, rozpoczęto też budowę wieżyczki z blankami tego samego kształtu i wysokości (..). W roku 1524 rozpoczęto zwieńczanie starego muru blankami na kształt nowego i ukończono wieżyczkę, a w roku 1525 w ciągu tygodnia ukończono blanki (na murze) w stronę młyna”. O wspomnianej wieżyczce będzie tu jeszcze mowa, a przypadek osobliwego fundamentowania na łękach, czyli filarach połączonych łękami, występuje również w Namysłowie (..). Mury miejskie są naprawiane i łatane jeszcze około roku 1530: w roku 1528 „mur przy Bramie Małujowickiej został u dołu po wewnętrznej i zewnętrznej stronie uzupełniony cegłami a od góry spięty i zadaszony” tzn. galeria obronna otrzymała drewniany dach. „W roku 1530, w tygodniu po niedzieli Laetare (IV niedziela wielkopostna) zawaliła się część muru przy dolnym klasztorze (franciszkanów) przy młynie, zaś inną część kazano rozebrać i wznieść na nowo. Później mistrz Wawrzyniec Tannberger wzniósł kawałek muru za młynami za białoskórnikiem (? – przypuszczalnie chodzi o młyn białoskórniczy), rozebrany w roku 1534 i wzniesiony na nowo na głębszych fundamentach przez Hansa Schwartzena. Także mur przy korycie młynów koło (domu?) Hansa Stifta rozebrano, a wbiszy olchowe pale, na nich zbudowano na nowo.” W tym wypadku fundament oparto na rusztowaniu z pali.
Ostatnio zmieniony przez Dziedzic_Pruski 2010-06-22, 22:41, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-06-22, 22:54   Kurt Bimler, Stałe budowle obronne na Śląsku, Cz. 3

W czasach fryderycjańskich za zachowaniem murów miejskich bez przedpiersia (galerii obronnej) przemawiał pogląd, że zapobiegają one dezercji. Za utrzymaniem murów przemawiało również obowiązywanie akcyzy na terenie odpowiadającym mniej więcej zabudowanemu obszarowi miasta. Gdy jednak w XIX w. nie było to już aktualne, w roku 1863 postanowiona została rozbiórka murów, którą w następnych latach przeprowadzono z godną pożałowania skrupulatnością.
W zestaw murów miejskich wchodziły oczywiście od samego początku wieże bramne. Ich liczba jest równa ilości punktów przecięcia wylotowych ulic z pierścieniem okalającym miasto. Oprócz bram istniały również furty, węższe przejścia, przeznaczone głównie dla ruchu pieszych i przeważnie bez zabezpieczającej wieży. Ich głównym aspektem obronnym była niepozorność. Wobec 2 przechodzących przez miasto i przecinających się w nim traktów handlowych możemy oczekiwać 4, już znanych bram. Wskutek rozbiórki pewne wyobrażenie co do ich gabarytów i wyglądu możliwe jest jedynie na podstawie ilustracji Fryderyka Bernarda Wernera z 7. tomu jego śląskiej topografii oraz krótkich wzmianek w tzw. księdze inwentarzowej miasta Brzeg. Autorowi nie są znane żadne widoki większego formatu z wieku XIX, jakie w latach 20-tych tegoż stulecia w przypadku Wrocławiu sporządził pochodzący z Brzegu Heinrich Mützel we współpracy z Karlem Bachem. Ten brak jest równie dotkliwy jak sama rozbiórka kamiennych oryginałów.
Położenie wieży Bramy Odrzańskiej przed mostem można jednoznacznie określić na podstawie osi ulicy Celnej (Wojska Polskiego) oraz przebiegu linii murów. Średniowieczny most, wieża bramna i ulica Celna leżały w jednej linii. Częściowe plany tego terenu, znajdujące się w miejskim urzędzie geodezyjnym, pomogą w dokładnym ustaleniu jej lokacji. W wieku XIX wieża służyła już tylko za więzienie. Księga inwentarzowa podaje rozmiary podstawy wieży 7,53 x 7,53 m. Werner opisuje zaś wieżę jako kwadratową i czterokondygnacyjną oraz o dachu dwuspadowym. Szczęśliwym zrządzeniem losu wieża zachowała się aż do roku 1895. Lecz wtedy wybiła i jej ostatnia godzina, kiedy w ostatnich latach swego istnienia przynosiła jeszcze dochody z czynszu jako remiza i magazyn siana. Karol Fryderyk Schönwälder podaje w 2. tomie wiadomości historycznych, że gdy w roku 1515 silny wiatr zrzucił dach wieży, rozebrano zwieńczenie, po czym podwyższywszy o 7 łokci pokryto ją nowym dachem z dachówek. Różne przesłanki zdają się wskazywać na to, że wieża Bramy Odrzańskiej posiadała poprzedniczkę w swym bezpośrednim sąsiedztwie od strony południowowschodniej, którą oddzielały od niej schody prowadzące do kazamat bastionu (odrzańskiego), a z której z niewiadomych przyczyn zrezygnowano. Jej położenie da się określić na podstawie starszych planów terenu.
Wieża Bramy Wrocławskiej lub Mariackiej, w historii masywnych umocnień po tej stronie miasta druga lub trzecia z rzędu w składzie sukcesywnie rozszerzanego pierścienia tychże umocnień, stała aż do roku swej rozbiórki, tj. 1863, na przedłużeniu frontu zamku renesansowego w kierunku południowozachodnim, stykając się z narożnym budynkiem przy Placu Zamkowym 1. Przesunięcie wieży z kwartału plebanii lub miejsca pomnika św. Trójcy na linię zamkowego frontu było związane z przesunięciem granicy miasta oraz linii umocnień. Była to murowana z cegieł, surowa bryła propstopadłościanu, podobnie jak i inne wieże bramne, w wiekach XVIII i XIX trój- lub czwórkondygnacyjna na podstawie 7,68 x 8,16 m. Przekazane w zapisie wymiary wieży są tak zbliżone do rozmiarów zachowanemu w budynku przy Placu Zamkowym 1 kikutowi wieży, o którym będzie tu jeszcze mowa, że wyłania się tu pytanie, czy ów kikut, znajdujący się aż tak niewiarygodnie blisko domniemanej lokalizacji wieży bramnej, nie jest pozostałością jej samej. Wnikliwa analiza całej dokumentacji nie mogła jednak przynieść jednoznacznego rozstrzygnięcia tej kwestii. Wyobrażenie o wyglądzie wieży daje nam większy i lepszy widok miasta Wernera na stronie 204 7. tomu topografii, zamieszczony tu w trzykrotnym pomniejszeniu jako ilustracja 2. Jeszcze w czasach powstania widoku w XVIII w. przyziemie wieży spełniało funkcje komunikacyjne. Forma otworu bramnego nie jest dobrze widoczna, zdaje się on być półkolisty, która to forma mogła z powodzeniem istnieć jako łatwe do wyjaśnienia rozszerzenie (otworu) z wieku XVI. Jeżeli forma otworu nie uległa jednak zmianie, to należałoby się liczyć z ostrym łukiem gotykim. Nad otworem bramnym widoczne są 2 kondygnacje z okienkami. Fakt że zarówno w czasach Wernera jak i w momencie rozbiórki wieża wciąż posaiadała zwieńczenie w formie wysokiego, czterospadowego dachu z dachówek świadczy o tym, że była ona cały czas utrzymywana w należytym stanie. Los wieży miał się już dopełnić wcześniej, jednak decydujący był tu wzgląd na ścianę sąsiadującego z nią budynku, dla której rozbiórka wieży stanowiłaby poważne zagrożenie. Opis Schönwäldera (tom 2 „Wiadomości..”), z którego wynika, że do miasta wjeżdżało się poprzez 3 oddzielne, duże, sklepione wieże jest błędny.
Dominantą południowej strony pierścienia miejskich umocnień była wieża Bramy Małujowickiej. Jak wynika to z planów miasta, wieża stała na osi ulicy wypadowej, a nie obok oddzielnego budynku bramnego. Wysokość wieży nie odbiegała od innych, a jej podstawa miała wymiary 7,53 x 9,10 m. W księdze inwentarzowej jest mowa o „piwnicznym pomieszczeniu w przyziemiu”, które można interpretować jako zamurowany przejazd, jako że w ostatnim stuleciu swego istnienia był on podobnie jak „ciemnica nad nim w użytku jako więzienie dla mieszczan, zaś dwie izby na 2. piętrze jako mieszkanie strażnika” – aż do rozbiórki w roku 1866.
Opis wieży Bramy Nysańskiej w południowozachodniej części miasta nastręcza pewnych trudności. Już w świetle wstępnej analizy narysu wschodniej części zabudowy starówki lokalizacja drugiej bramy w bezpośrednim sąsiedztwie leżącej na głównej osi (zabudowy) Bramy Opolskiej wydaje się mało prawdopodobna. W istnienie przejazdu w tym miejscu w pierwszym lub drugim wieku istnienia stałych umocnień należy powątpiewać. Nawet gdyby już w najdawniejszych czasach wzmiankowana była Valva Bregensis (Brama Starobrzeska), to równie dobrze mogło chodzić o Bramę Opolską. Niewłaściwą lokalizację można by wyjaśnić z późniejszego punktu widzenia, gdy Brama Nysańska rzeczywiście już istniała i jej nazwa była w powszechnym użyciu. W końcu równie dobrze w rachubę mogło wchodzić pomylenie z inną wieżą. Z drugiej księgi miejskiej wynika, że w roku 1533 wieża (Staro-)Brzeska poddana została tym samym zabiegom budowlanym co wieża Opolska. Zakładając nieco wcześniejszą datę można by również przyjąć, że wobec postępującego wzmacniania fortyfikacji przez wały i basteje mogło raczej chodzić o powstanie kolejnej bramy. Mimo wszystko wielce zastanawiający jest fakt, że na widoku miasta autorstwa Wernera nie ma w tym miejscu żadnej wieży, lecz jedynie niski łuk bramny, stosowany jedynie w przypadku furt i budynków bramnych od wieku XVI. Gdyby wieża istniała, to Werner z pewnością by jej nie pominął. Co prawda brzeska księga inwentarzowa rejestruje czterokondygnacyjną wieżę Bramy Nysańskiej, używaną jako więzienie wojskowe i rozebraną w roku 1865, to jednak może tu chodzić o pomylenie z wieżą Bramy Opolskiej, która nie jest w księdze w ogóle wzmiankowana.
Wieżę Bramy opolskiej przybliża nam widok autorstwa Wernera z ilustracji nr 6. Druga księga miejska zawiera ważne informacje na temat wieży. Czytamy tam, że „Opolska wieża została rozebrana, a z rozkazu Jego książęcej mości wzniesiona (na nowo), zwieńczona blankami, wewnątrz z dobrymi belkami (stropami, podłogami), a na wierzchu położono posadzkę oraz zrzucany dach”. Ta informacja, ważna również w świetle zmian budowlanych dokonywanych w przypadku innych wież, oznacza że dokonano rozbiórki górnej części wieży w nieznanym stopniu, zaś pozostałą trój- lub czerokondygnacyjną bryłę wieży przekształcono w wieżę artyleryjską, w myśl rozwijającej się techniki fortyfikacyjnej. Powrót do blanków jest zrozumiały ze względu na ich funkcję ochrony działobitni (jako ambrazura), która otrzymuje również wodoodporną posadzkę. Zrzucany dach, czyli taki, który można było zrzucić w przypadku wojny, również dowodzi nowej funcji wieży. Podobną redukcję oraz zabiegi budowlane przypisuje się we wspomnianym źródle wieży (Staro-)Brzeskiej. Należy zatem przyjąć, że wspomniane zmiany oraz dokonana wówczas lub później redukcja o jedno lub więcej pięter dotyczła również pozostałych wież bramnych.
Interpretacja tego nieistotnego dla laika przekazu źródłowego prowadzi do zmiany naszego wyobrażenia o panoramie miasta. W średniowieczu wieże bramne wznosiły się o wiele wyżej, niż można się tego domyślać z opisów i nowożytnych widoków. Furty stanowiły w miejskich murach urządzenie o drugorzędnym znaczeniu i przeważnie nie były ich pierwotnym elementem. Przyzwalano na nie różnym cechom czy klasztorom w czasach, gdy mury miejskie zaczęły już tracić na znaczeniu. Furty musiały spełniać wymóg, by przerwanie ciągłości murów było jak najmniej widoczne. Zapotrzebowanie na furty ze względu na dojście do wody najpilniej i najczęściej występowała na odcinku (murów) wzdłuż rzeki. Z tego powodu powstały furta garbarska i młyńska (lub wodna) – jako wyjście naprzeciw potrzebom tychże rzemiosł. Trzecia furta nad Odrą – na przedłużeniu ulic św. Mikołaja i Polskiej schodzi pod względem wielkości i znaczenia na dalszy plan, szczególnie po usypaniu potężnych wałów (twierdzy nowożytnej) nad Odrą. Jak odnotował to Lucae, jeszcze w roku 1667 miasto dużym kosztem zbudowało specjalnie dla garbarzy sklepione przejście przez wał (poternę) na brzeg rzeki, które jednak już w następnym roku się zawaliło.
Wzmocnienie murów obronnych basztami widoczne jest wskutek ich zupełnej rozbiórki jedynie na starszych planach i widokach miasta. Nie można też bliżej określić momentu ich powstania, należy jednak rozważyć 2 możliwości. Baszty powstały równocześnie z murami obronnymi lub dopiero w okresie zaawansowanego ufortyfikowania, który należy przyjąć w drugiej połowie XIV w. Nie ma też na ten temat żadnego materiału archiwalnego, poza jednym, choć niezbyt w swej wymowie jednoznacznym przypadkiem, który Schönwälder podaje za pierwszą księgą miejską: tak więc w roku 1358 rada miejska Brzegu zezwala Pawłowi i Janowi Grynenbergom na wzniesienie propugnaculum przy Hotergasse (przypuszczalnie Hutmachergasse – ulica Kapeluszników, według Schaubego chodzi o (dzisiejszą) ulicę Emilii Plater) w zamian za dziedziczny czynsz oraz z obowiązkiem odstąpienia w przypadku wojny. Schönwälder tłumaczy propugnaculum błędnie jako basteję (czyli o wiele niższą i szerszą basztę przed murami, przystosowaną do walki artyleryjskiej; basteje rozpowszechniły się w XV w.). W tamtych czasach mogło chodzić jedynie o basztę w obwodzie murów. Forma baszt przypuszczalnie nie odbiegała od form ówcześnie stosowanych. Były to przeważnie półwieże, wysunięte przed lico murów zwykle na 3 do 4 m, na podstawie prostokąta (lub półokręgu), otwarte od wewnętrznej strony. Służyły stworzeniu pozycji górującej nad galerią obronną murów o ok. 2 m. i umożliwiającej jej enfiladę (wgląd i ostrzał). Wysokość baszt sięgała zatem ok. 10 m, zaś ich ściany osiągały grubość 1 do 1,5 m. Liczbę baszt można łatwo wyliczyć. Ponieważ służyły obronie flankowej, odległość między 2 basztami nie powinna przekraczać podwojonej donośności strzał wystrzelonych z łuku lub kuszy, tj od 35 do 40 m. Ich rozmieszczenie uwzględniało również załamania linii murów. Na szczególnie zagrożonych odcinkach lub w punktach załamania linni murów baszty mogły również przybierać formę zamkniętą, na podstawie zbliżonej do kwadratu. Opierając się na wspomnianych wyżej przesłankach należałoby przyjąć, że na odcinku murów między Bramami Wrocławską a Małujowicką musiało się znajdować mniej więcej 6 baszt. Na siedemnastowiecznych planach Säbischa Marienbergera i Mayera widzimy ich rzeczywiście tyle, lecz na planie Wernera już tylko 2 baszty w sąsiedztwie Bramy Małujowickiej, z których tylko ta najbliższa bramie posiada dach. Na planach miasta Fischera, Illinga i Fryderyka Helda z lat 1809, 1820 i 1832 oznaczona jest tylko ta jedna kwadratowa baszta, która wraz z basztą przy Bramie Nysańskiej swój długi żywot zawdzięczają temu, że służyły za magazyny amunicji (prochownie).
Mała dygresja: takie rozwiązanie było często stosowane, tzn. wieże i baszty często służyły za prochownie, co kryło w sobie niebezpieczeństwa. Tak było w przypadku Wrocławia, gdzie 21. Czerwca 1749 roku w wieżę prochową przy Podwalu, między Bramą Mikołajską a Świdnicką, uderzył piorun. Eksplozja prochu pociągnęła za sobą 20 zabitych, zupełne zniszczenie baszty, w której miejscu pozostał głęboki lej, 2 sąsiednich baszt, murów miejskich na długości 50 łokci, całkowite zniszczenie 43 kamienic, poważne uszkodzenie 52 kamienic, które musiały zostać rozebrane, mniejsze uszkodzenia na ponad 1000 posesjach.
Na starszych narysach miasta dalszy odcinek murów miejskich – aż do wieży Bramy Opolskiej – wzmocniony jest przez 12 takich baszt, z których Werner w wieku XVIII odnotował jedynie 2 w pełni zachowane, inne natomiast tylko zaznaczył, w tym jedną z ostrołukowym otworem wejściowym. Dwie zachowane do tych czasów baszty sprawiają wrażenie zamkniętych (wież) o podstawie kwadratu. Fischer uwzględnia w swym planie 8, Illing – 9, a Held nawet 11 kwadratowych baszt, w tym również te na południe od Bramy Nysańskiej. Na podstawie częściowych planów terenu, wykonanych około roku 1860 przez geodetę Filitza można określić położenie 2 baszt o niemal kwadratowej podstawie, na południe od Bramy Opolskiej, na posesji ul. Lipowa 66 (Chrobrego) oraz na południe od furty Nysańskiej. Pierwsza z nich wysuwała się o 4 m przed lico murów i miała 6,80 m szerokości. W średniowieczu w miejscu Bramy Nysańskiej musiała się znajdować baszta.
Na kolejnym odcinku murów miejskich – od Bramy Opolskiej do Odrzańskiej – na planach Säbischa i jemu współczesnych napotykamy 6 baszt - zdających się być otwartymi. Na silnie załamanym narożniku północnowschodnim od którego mury przebiegają dalej na zachód nie bez powodu brak jest baszty. Również dalszy odcinek murów na zachód – do Bramy Odrzańskiej z dwoma prostopadle wysuniętymi wybrzuszeniami pozbawiony jest baszt. Przy bliższych badaniach pierwszego załamania, łączącego się z tylną ścianą budynku przy Małym Placu Koszarowym 10, stwierdza się ścianę, wysuniętą prostopadle przed lico o 3,16 m, murowaną z cegieł o formacie 27:12,5:8 cm, co wskazuje na jej powstanie w wieku XV. Może tu chodzić o flankę wysuniętej baszty. Nie da się już jednak stwierdzić jej szerokości, gdyż przechodzi w również otynkowaną tylną ścianę magazynu młynów, która powstała najpóźniej w wieku XIX.
Cała przybudówka magazynu styka się od zachodu z leżącą w te jsamej linii wieżą o grubości murów wynoszącej niespełna 1 m, co odpowiada mniej więcej szerokości gzymsu nadbudowy. Narzuca się tu więc wniosek, że w XVIII miało miejsce przesunięcie pierwotnego frontu muru między przypuszczalnymi reliktami baszty od wschodu oraz jeszcze istniejącą basztą od zachodu na głębokości ponad 3 m.
Leżąca naprzeciw południowowschodniego narożnika budynku młynów trójkondygnacyjna wieża, z romantycznym XIX-wiecznym zwieńczeniem w postaci pinakieli i łuków, stanowiąca jego akcent końcowy, służyła najpóźniej od XVII w. zaopatrzeniu miasta w wodę z Odry (znajdował się tam rezerwuar), o czym pisze w swym artykule z roku 1939 w Brieger Heimatblätter (Brzeskie Zeszyty Regionalne) Ernst Günther. Natomiat Schönwälder podaje wzmiankę z drugiej księgi miejskiej, pochodzącą z roku 1511, że „wieża wodna przy wielkich młynach została rozebrana a w jej miejscu zbudowano młyn prochowy”. Ponieważ zachowana baszta stoi za daleko od brzegu, by markować pozycję młyna, przeto w przypadku wspomnianej wieży wodnej musiało chodzić o inną, położoną bliżej Odry budowlę.
Na temat pozostałego, północnozachodniego odcinka murów do zamku i Bramy Wrocławskiej brak jest jakichkolwiek informacji dotyczących flankowania basztami. Ich reliktów należałoby poszukiwać na przyjętym ukośnym kierunku, równoległym do ulicy Pańskiej. Fakt że północny odcinek murów przebiegający w tym samym kierunku co odcinek na wschód od Bramy Odrzańskiej, aż do tyłów zamku, nie posiadał baszt, jest dowodem jego późnego powstania i tego, że miał on już charakteru obronnego.
Należałoby jeszcze rozważyć kwestię, czy galeria obronna murów miejskich posiadała bartyzany (wieżyczki na koronie muru, znan z pewnością wszystkim z krakowskiego barbakanu), tak jak miało to miejsce w Oławie. O odcinku murów koło młynów, z wieżyczką, mowa jest już w roku 1525. Według drugiej księgi miejskiej w roku 1495 między zamkiem a klasztorem wybudowanio mur z okrągłymi wieżyczkami. Mogło tu chodzić o bartyzany lub półokrągłe baszty.
Ostatnio zmieniony przez Dziedzic_Pruski 2010-06-22, 22:55, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-06-22, 23:05   Kurt Bimler, Stałe budowle obronne na Śląsku, Cz. 4

Rycina 4

Projekt ufortyfikowania Brzegu, sporządzony przez Walentego von Säbischa w roku 1635. U dołu Odra i front północny. U góry profile obwałowanie: po prawej odcinek z wałem głównym, fosbreją (przedwałem) i fosą, po lewej odcinka z wałem głównym i fosą.

Rycina 5

Plan miasta, litografia z roku 1860.

Rycina 6

Narys miasta według F.B. Wernera. U dołu Odra i część północna.

1. Brama Nysańska
2. Brama Małujowicka
3. Brama Wrocławska
4. Brama Odrzańska
5. Brama Opolska
6. Cuchthauz
7. Kościół farny św. Mikołaja
8. Szpital św. Ducha
9. Magazyn prowiantowy
10. Ratusz
11. Gimnazjum książęce
12. Kościół kolegiacki albo zamkowy św. Jadwigi
13. Zamek książęcy
14. Kościół jezuitów
15. Rezydencja jezuitów
16. Arsenał – dawniej kościół konwentu
17. Kościół i klasztor kapucynów
18. Koszary
19. Wielkie młyny
20. Magazyn prochu
21. Dom strzelecki
22. Furta młyńska

Wspomniane tu plany z Topografii Fryderyka Bernarda Wernera można oglądać w pełnej krasie oraz w dowolnej rozdzielczości w Bibliotece Cyfrowej Uniwersytetu Wrocławskiego, do czego gorąco zachęcam. Korzystanie z zasobów biblioteki będzie być może wymagało zainstalowanie dodatkowego oprogramowania, ale naprawdę warto.

Link:
http://www.bibliotekacyfr...=14652&dirids=1

Duży plan - strona 148/340

1. Zamek książęcy
2. Kolegiata św. Jadwigi
3. Magazyn prowiantowy
4. Szkoła książęca
5. Kościół jezuitów
6. Rezydencja jezuitów
7. Ratusz
8. Kościół farny św. Mikołaja
9. Dwór krzyżowców
10. Arsenał – dawniej kościół konwentu
11. Cuchthauz
12. Klasztor kapucynów
13. Koszary
14. Młyny miejskie
15. Szpital św. Ducha
16. Przytułek farny dla wdów
17. Kamienica barona Tragsteina
18. Kamienica barona Liliena
19. Dom powiatu
20. Kamienica hrabiego Picklera (Pücklera)
21. Kamienica von Ottenfelda
22. Kamienica baronowej von Boden
23. Magazyn soli
24. Magazyn prochu
25. Ławki rzeźnickie
26. Brama Wrocławska
27. Brama Małujowicka
28. Brama Nysańska
29. Brama Opolska (obecnie zamknięta)
30. brama Odrzańska
31. Dom strzelecki

Mały plan - strona 143/340

1. Brama Nysańska
2. Brama Małujowicka
3. Brama Wrocławska
4. Brama Odrzańska
5. Brama Opolska
6. Cuchthauz
7. Kościół farny św. Mikołaja
8. Szpital św. Ducha
9. Magazyn prowiantowy
10. Ratusz
11. Szkoła książęca
12. Kolegiata św. Jadwigi
13. Zamek książęcy
14. Kościół jezuitów
15. Rezydencja jezuitów
16. Arsenał – dawniej kościół konwentu
17. Kościół i klasztor kapucynów
18. Koszary
19. Młyny miejskie
20. ogród komendanta
21. Dom strzelecki

C.D.N

W następnym odcinku będzie mowa o okresie przejściowym do twierdzy nowożytnej.

Rycina 4.jpg
Plik ściągnięto 358 raz(y) 301,17 KB

Rycina 5.jpg
Plik ściągnięto 391 raz(y) 443,2 KB

Rycina 6.jpg
Plik ściągnięto 326 raz(y) 393,03 KB

Ostatnio zmieniony przez Dziedzic_Pruski 2010-06-22, 23:07, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2010-06-23, 05:11   

Dziedzicu,czy środkowy plan ( ryc. nr 5 ) to ten wspomniany z 1860 r. , czyli przed rozbiórką murów miejskich, ale już po likwidacji umocnień twierdzy, na co zdaje się wskazują wytyczone i zachowane do dziś alejki? Czekam na kolejną część, dzięki. Ach, sam sobie odpowiem , ponieważ już doczytałem , sorki, ale za wcześnie na logiczne myślenie.
Ostatnio zmieniony przez mulder 2010-06-23, 05:20, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-07-01, 22:03   Kurt Bimler, Stałe budowle obronne na Śląsku, Cz. 5

Sypanie wałów i rozbudowa bram w XV w.

Wzmocnienie murów miejskich przez usypane u ich podnóża wały (ziemne), co stało się konieczne w związku z rozprzestrzenieniem i ulepszeniem broni palnej, nie jest w przypadku Brzegu udokumentowane lub widoczne. Można je jednak przyjąć za pewne na podstawie nieodzownej w tym przypadku rozbudowy bram. Stało się to w wieku XV zaś dokonane wówczas zmiany dotrwały aż do połowy wieku XVIII, tj. do czasów, w których powstały widoki autorstwa Wernera.
Sypanie ziemych wałów chroniących mury u ich nasady mimo sadzenia na nich trawy wymagało budowy bocznych murów skarpowych wzdłuż pasaży bram, co miało zapobiec osuwaniu się i wymywaniu ziemi. Te pierwsze rozbudowy bram obejmowały boczne mury z blankami lub strzelnicami, połączone z czołowymi ścianami z (oddzielnymi) otworami bramnymi dla wozów i pieszych. W ten sposób do wież bramnych dobudowywano bramy wałowe, zwane również parkanami. Taką przybudówkę do Bramy Wrocławskiej można łatwo rozpoznać na rycinie 2. Ściana czołowa parkanu bramnego znacznie przewyższa ściany boczne, służąc być może za podporę (portal) zwodzonego mostu. Również Brama Małujowicka i Opolska zostały w ten sposób rozbudowane. W przypadku Bramy Odrzańskiej sprawa ma się jednak inaczej, przez co budowa bramy wałowej stała się konieczna dopiero w związku z budową twierdzy bastionowej.
Kwestia, czy w związku z sypaniem wałów konieczne było przesunięcie fosy, nie może być jednoznacznie rozstrzygnięta. Zwykle przestrzeń między podnóżem murów i fosą była wystarczająca, jak miało to miejsce we Wrocławiu (..). Wzmiankowane w drugiej księdze miejskiej w roku 1527 „rozpoczęcie fosy od Bramy Wrocławskiej do Małujowickiej po Wielkanocy przez mistrza z Czech, zwanego Wacławem, którą ukończono w niedzielę palmową roku 1528” może oznaczać odnowienie (starej) fosy lub być również interpretowane w świetle następnego stadium istnienia fortyfikacji miejskich, wymuszającego zmianę linii przebiegu fosy.

Wały parkanowe i budowa bastej około roku 1500

Wszelkie wiadomości o tej epoce w historii brzeskiej twierdzy pochodzą jedynie ze źródeł archiwalnych. Wszystkie budowle powstałe na przełomie wieków (XVI i XVII) oraz w obliczu niebezpieczeństwa tureckiego (w roku 1529 Turcy po raz pierwszy oblegali Wiedeń) musiały ustąpić miejsca pod budowę twierdzy bastionowej.
Zaokrąglone w swym narysie basteje, będące późnośredniowieczną formą przejściową do poligonalnych bastionów, należą już do peryferii szerszego pierścienia fortyfikacji, obejmującego mury miejskie z wysuniętym przez nie poszerzonymi wałami (parkanami), połączonymi na zewnętrznym skraju wspólnym przedpiersiem. Pozyskanie przestrzeni dla takiego pasa fortyfikacji było możliwe jedynie poprzez przesunięcie fosy na zewnątrz. Wzmianki na temat koniecznych w tym celu, obliczonych na dziesięciolecia intensywnych prac ziemnych, zawarte w drugiej księdze miejskiej zostały zebrane w 2. tomie „Wiadomości...” Schönwäldera.
Krótkiego uzupełnienienia do właściwej interpretacji wspomnianych źródeł dostarcza też Bartel Stein, który około roku 1512 obserwował przebieg robót, jednak opisując projekty dopiero realizowane jako już ukończone. Należy przy tym zaznaczyć, że prace fortyfikacyjne zawsze rozpoczynano w otoczeniu zamku (i mostu odrzańskiego), uwzględniając w pierszej linii ochronę tych właśnie obiektów.
Dlatego też najwcześniejsza wzmianka cytowana przez Schönwäldera brzmi: „w roku 1498 wybudowano i ukończono basteję i umocnienia za łaźnią u mostu odrzańskiego”, „w roku 1511 wybudowano nową basteję nad Odrą przy Furcie Polskiej” ... a „w roku 1512, tydzień po Jubilate (3. niedziela po Wielkanocy) panowie (rada miejska) kazali rozpocząć budowę parkanu od Bramy Opolskiej do (Staro-)Brzeskiej, obramowanego robotą cieselską, płotami i sztachulcami, a do tego basteję, obłożoną dębiną” i w końcu w roku 1513 „ukończono parkan od Bramy (Staro-)Brzeskiej do Małujowickiej wraz z fosą, obłożono płotem i szatchulcami i wypełniono ziemią. Odnowienie wspomnianej basteji „którą wcześniej rozebrano i postawiono (na nowo)” miało miejsce w roku 1530.
Księga miejska nie zawiera jednak żadnych wzmianek o innych bastejach, które równie lub nawet bardziej konieczne byłyby na 3 pozostałych frontach (tzn. od strony lądu), co jednak nie oznacza, że nie istniały. Znamiennym jest jednak, że Walenty von Säbisch nie uwzględnił ich w swych projektach fortyfikacyjnych, jak uczynił to w przypadku Oławy (..). Z drugiej jednak strony niech wolno będzie zauważyć, że w Brzegu basteje powstały w nieco lżejszej formie i z bardziej nietrwałych materiałów jako budowle drewniano-ziemne, podczas gdy 4 oławskie basteje zamkowe spoczywały przynajmniej na kamiennych fundamentach.
Fortyfikacjie zrealizowane w rzeczywistości lub przynajmniej będące w stadium projektu Bartel Stein opisuje w roku 1512 jako mury miejskie wraz z „wałem z przedpiersiem, fosą z parkanem albo przedmurzem (antemurale)”. Użyte tu określenie parkan lub przedmurze wyjaśnione jest w pochodzącej z roku 1530 wzmiance z drugiej księgi miejskiej: „w piątek przed Jukundem (taki święty – imieniny 14. listopada) zapadł się kawałek parkanu koło Bramy Opolskiej, w stronę Odry, po czym dano podwyższyć wał, wzmocnić deskami i postawiono na nim ścianę”. Z tego wynika, że drugi wał za fosą był opalisadowany.
Rosnące zagrożenie tureckie roku 1529 wymagało znaczącej zmiany programu oraz dalszej rozbudowy systemu umocnień. Książę Fryderyk II rozpoczął ten proces w sąsiedztwie zamku. Ważny dla rozbudowy fortyfikacji miejskich akt wzmiankowany jest w roku 1533: „7. marca książę Fryderyk II kazał zburzyć kościół Mariacki przed Bramą Wrocławską, by pozyskać przestrzeń pod wały”. Prace posuwały się wolno, co potwierdza wzmianka z roku 1538 „w środę po Wielkanocy u Bramy Wrocławskiej rozpoczęto sypanie (wałów i kopanie fosy) wokół miasta”. Zakres kontynuacji tych robót w następnych latach i dziesięcioleciach nie jest udokumentowany w żadnych pisemnych źródłach, należy jednak wykluczyć ich trwały zastój. Wzmianka z drugiej księgi miejskiej nt. budowy masywnego mostu o trzech filarach przy Bramie Wrocławskiej w roku 1544 mówi również o postępie tych prac. Zmiany zapoczątkowane ogłoszonym w roku 1539 podziałem dziedzictwa oraz rzeczywistym objęciem rządów przez księcia Jerzego II początkowo z pewnością nie wpłynęły znacząco na podjęty przez jego energicznego ojca zamiar modernizacji i znacznej rozbudowy fortyfikacji miejskich, o którego kontynuacji w tym okresie niewiele jednak wiadomo. Również zachowana, obszerna i niespotykanie wylewna korespondencja księcia pozostawia nas w tym punkcie w niepewności. W ciągu pierwszych dwóch dekad (rządów) książe był jednak bardzo zaabsorbowany realizacją potężnego programu budowy zamku. Początkowo w centrum zainteresowania znajdowały się stąd artystyczne i techniczne aspekty tego projektu, a kwestie finansowe i inne odwracały uwagę od innych spraw. Miejsce wspaniałego zamku zajęły następnie kolejne duże projekty budowlane w Brzegu i innych miastach księstwa, przez co kwestię fortyfikacji podjęto dopiero pod koniec rządów księcia. Wzmocnienie frontu wschodniego powierzono sprawdzonemu architektowi nadwornemu Bernardowi Niuronowi oraz jego bratu Piotrowi. Ponieważ wpływ ich koncepcji fortyfikacyjnych oddziaływał jeszcze w dalszych stadiach rozwoju, przeto rozpoczęta w ostatnim okresie rządów księcia Jerzego II działalność w tym względzie będzie omówiona w następnym rozdziale.

C.D.N

W następnym odcinku będzie mowa o twierdzy bastionowej.
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2010-07-02, 06:51   

Nigdzie na spotkałem się z rysunkiem pierwszych umocnień osady Wysoki Brzeg ( okres dajmy X, XI, XII w.). Dziedzicu,orientujesz się , czy przed lokacją teren osad ( tworzących później miasto ) mógł być otoczony wałem ziemnym z palisadą, co znamy z rysunków umocnień w innych rejonach Polski czy nawet Opola lub Wrocławia ? Czy w owych wiekach istniała tu jakaś znaczniejsza osada wymagająca powstania takich umocnień ? To, że teren ten był zamieszkany jest udokumentowane, ale jaki charakter miała ta osada?
Ostatnio zmieniony przez mulder 2010-07-02, 06:53, w całości zmieniany 3 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-07-02, 11:25   

Trudno coś na ten temat powiedzieć, gdyż pierwsze pisemne wzmianki o Brzegu pochodzą dopiero z XIII w. Nieco informacji na temat powstania miasta zawiera I. część pracy na str. 3 tego działu. Korzystne położenie na wysokim brzegu Odry skłania jednak do założenia, że osadnictwo miało tu miejsce od zarania dziejów.
0 UP 0 DOWN
 
Brzeski
Brzeski


Dołączył: 05 Wrz 2005

UP 110 / UP 54


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2010-07-02, 12:29   

mulder napisał/a:
Nigdzie na spotkałem się z rysunkiem pierwszych umocnień osady Wysoki Brzeg ( okres dajmy X, XI, XII w.).

Właściwie, oprócz dywagacji historyków, to nic nie wiadomo o tym co było w Brzegu przed 1250 r. Wspomnienie "zamku" w 1235 też nic nie oznacza. Archeolodzy też nigdy nic nie odkryli, co by świadczyło o jakiejś miejscowości. A ślady osadnictwa to są na Śląsku wszędzie, więc to nic nie oznacza.

Z całą pewnością nie było grodu typu Ryczyn, Wrocław, Gniezno czy Opole! Po takim grodzie to by ślady zostały, choćby w postaci układu urbanistycznego.
Wygląda na to, że Wysoki Brzeg, to zwykła osada otwarta z jakimś "zamkiem", o którym nic nie wiadomo, której nic nie chroniło.
Zresztą w połowie XIII w. miasta zazwyczaj zakładano na szczerym polu czy na terenie otwartych wiosek. Łatwiej było.
0 UP 0 DOWN
 
mulder 


Wiek: 47
Dołączył: 21 Gru 2008

UP 2397 / UP 3901



Wysłany: 2010-07-03, 05:55   

Zdaje się, że Brzeg został lokowany na terenie obejmującym dwie grupy osadnicze , które zlokalizowały się na przecięciu szlaków W-Z i Płn.- Płd. Przez brody na Odrze wiodła odnoga szlaku handlowego, niegdyś mógł to być Szlak Bursztynowy.Zatem , korzystne warunki terenowe i komunikacyjne sprzyjały powstaniu osady, która jednakże długo pozostawała w cieniu pobliskiego Ryczyna. Osada zamieszkał przez plemienną ludność słowiańską musiała przyjąć formy konstrukcji obronnych typowych dla danej grupy, dlatego mogło to wyglądać jak ostrów opolski ( system konstrukcji obronnych Opolan i Ślężan chyba nie różnił się znacząco) czy umocnienia Ryczyna. Pozostaje to do rozstrzygnięcia tylko w zakresie naszych dywagacji.
Ostatnio zmieniony przez mulder 2010-07-03, 05:58, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Brzeski
Brzeski


Dołączył: 05 Wrz 2005

UP 110 / UP 54


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2010-07-03, 21:32   

Nie wiem kogo cytujesz, ale ja wolę jednak Dziedzica poczytać niż jakieś dyrdymały historyków z uniwerków :)
Same mity i zero faktów. :)
0 UP 0 DOWN
 
Krzysztof63 



Wiek: 61
Dołączył: 09 Lis 2009

UP 22 / UP 0


Skąd: Festung Schweidnitz

Wysłany: 2010-07-06, 07:39   

Ciekawa teoria.

Ja mam wrażenie, że Dziedzic cytuje właśnie dyrdymały historyków z uniwerków.
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-07-06, 21:17   

A gdzie te rzekome dyrdymały? Z auorem pracy można się nie zgadzać, jednak akurat w części poświęconej murom średniowiecznym i okresowi przejściowemu opiera się na (nieraz skąpych) źródłach, które oczywiście interpretuje. Poza tym nie ma innego opracowania na ten temat
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2010-07-06, 21:31   

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Z auorem
Co oznacza to słowo?

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Poza tym nie ma innego opracowania na ten temat


Zdania kończymy kropką ?

Dziedzic_Pruski napisał/a:
opiera się na (nieraz skąpych) źródłach, które oczywiście interpretuje.


I to są te słynne "fakty historyczne" ?

Dziedzic_Pruski napisał/a:
Poza tym nie ma innego opracowania na ten temat


Bliższe prawdzie powinno być chyba raczej stwierdzenie: "Nie dotarłem do żadnego innego opracowania na ten temat."

EDIT: Wyedytowałem posta nie będąc pewny akurat obowiązującej pisowni byłoby/było by. Przepraszam.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2010-07-06, 21:40, w całości zmieniany 4 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Dziedzic_Pruski 



Wiek: 63
Dołączył: 19 Lut 2007

UP 4808 / UP 7271



Wysłany: 2010-07-06, 21:34   

Nie ma innego opracowania na ten temat!
1 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: brieg, brzeskiej, festung, historia, jak, powstawala, twierdzy


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 36
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu