"Brzeg tonie w śmieciach" może to za mocne stwierdzenie dla niektórych ale dla mnie to szczera prawda...... brakuje śmietników "na mieście" przejdźcie się Piastowską od PKP do Długiej ani jednego kosza na śmieci <paranoja > stąd się bierze kupa papierów, opakowań i petów a ulica Długa a i owszem kosze są no jak to sztandarowa ulica bez koszy a reszta ulic ....... pomarzyć na Osiedlach kosze znajdziecie tylko obok klatek schodowych są takie osiedla np. domków jednorodzinnych gdzie na całej długości ulicy nie ma ani jednego kosza
zaniedbane i zaśmiecone skwery, poniszczone ławki. nieuprzątnięte o dziwo jesienne liście.... rudery w środku miasta do remontu od x lat....... podwórka z dzikimi wysypiskami....
nasuwa mi się skojarzenie z moim pokojem....... jest brudno, ale jak zaczyna mi to już przeszkadzać to trzeba posprzątać...... a Brzeg jest gorszy niż ja >>> jest brudno, ale po co to posprzątać
czy naprawdę tak cięzko jest np. ludzi bezrobotnych skierować na prace społeczno użyteczne by stopniowo sprzątali Brzeg.....
bartoszek z całym szacunkiem dla Ciebie i problemu, który poruszasz (to już któryś z rzędu tego wieczoru - nic nie wypominam ), ale ja nie do końca rozumiem Twojej postawy.
Zarysowujesz problem (zresztą nie raz poruszany na forum, ale chyba w trakcie wyborów samorządowych) po czym pytasz:
bartoszek napisał/a:
czy naprawdę tak cięzko jest np. ludzi bezrobotnych skierować na prace społeczno użyteczne by stopniowo sprzątali Brzeg.....
Jeśli teraz spytam "A co to są prace społecznie - użyteczne" to odpowiesz: "Kto jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć" ..lub coś w tym stylu..
Moje pytanie co z pozostałymi forumwiczami... którzy być może nie wiedzą co to są prace społecznie-użyteczne. Jeśli więc chcesz skierować rozmowę w stronę prac społecznie - użytecznych to należałoby wytłumaczyć forumowiczom o tych pracach, a jeśli nie to może skierować pytanie na - gminę tudzież jej jednostki organizacyjne pomocy społecznej (np. MOPS)
Ja tylko próbuję zrozumieć jaką chcesz zarysować podstawę do dyskusji .. a może ma to być post z serii "ponarzekać" ?
nie miałem na myśli wchodzenia w temat prac społeczno-użytecznych głebiej
po raz kolejny chciałem zaznaczyć, iż Brzeg jest miastem brudnym........
i że w końcu coś z tym trzeba zrobić
brud wiadomo, że bierze się od ludzi bo to oni śmiecą.... ale czy naprawdę tak ciężko jest posprzątać..... idzie wiosna...... fajnie by było przejść się miastem i widzieć zieloną trawę, klomby z kwiatami a nie poprzewracane kosze na śmieci, walające się opakowania, butelki. móc żyć w czystym mieście czy to jest marzenie do zrealizowanie czy tylko utopia
czy to jest marzenie do zrealizowanie czy tylko utopia
Może czas pomyśleć o akcji, które już nie raz w ramach forum były organizowane i nosiły nazwę "Wielkiego sprzątania".
Niestety nie przyszło mi brać udział w akcji, ale takie akcje zdaje się miały na celu uczulenie władz odpowiednich o problemie panoszących się śmieci ?
Ciężko mi tak naprawdę przyjąć konstruktywną postawę i stwierdzić, kto jak powinien się za to zabrać !!
Może Wy będziecie mieli jakiś pomysł ?
Jeśli teraz spytam "A co to są prace społecznie - użyteczne" to odpowiesz: "Kto jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć" ..lub coś w tym stylu..
Moje pytanie co z pozostałymi forumwiczami...
Ostatnio uwielbiam ludzi, którzy zadają sobie sami pytania i sami sobie na nie odpowiadają i tak kilkakrotnie Ze dwóch radnych ma tą przypadłość i ciekawie im to wychodzi. doganiasz ich Smooth1 Ale już Ci mówiłem, że zachowuje się jak rasowy polityk
A tak na temat, cobyś mnie nie wykurzył, to powiem, że ostatnio ja i nielubiany tu radny Szeremet poruszamy temat koszy na śmieci w mieście przy każdej okazji. I to zupełnie autonomicznie, bez porozumienia. Z informacji jakie dostałem od burmistrza Kotary są różne działania idące w dwóch kierunkach: likwidacji śmietnisk w mieście i wpłynięcia na zarządców dróg i nieruchomości na terenie Brzegu aby umieścili kosze na śmieci.
Ze dwóch radnych ma tą przypadłość i ciekawie im to wychodzi. doganiasz ich Smooth1 Ale już Ci mówiłem, że zachowuje się jak rasowy polityk
Och jak już sobie tak wypominamy i "przezywamy" to Ciebie niedługo nazwę (lub nazwę jeszcze bo nie wiem czy nie brakło Ci "sz" za "zachowuje" ) rasowym prowokatorem, a tak poważnie to wcale mi się nie uśmiecha mieszania mojego gdzieniegdzie luźnego stylu wypowiedzi z politykowaniem.
Bartek T. napisał/a:
Z informacji jakie dostałem od burmistrza Kotary są różne działania idące w dwóch kierunkach: likwidacji śmietnisk w mieście i wpłynięcia na zarządców dróg i nieruchomości na terenie Brzegu aby umieścili kosze na śmieci.
Na pewno na Twojej twarzy też pojawia się uśmiech gdy czytasz coś w stylu tego co pogrubiłem.. ale rozumiem, że na tym etapie ciężko konkretnie wskazać jakie to działania i wcale nic nie wypominam tylko staram się uświadomić, że niestety chciałoby się przeczytać coś bardziej konkretnego..
Może czas pomyśleć o akcji, które już nie raz w ramach forum były organizowane i nosiły nazwę "Wielkiego sprzątania".
Niestety nie przyszło mi brać udział w akcji, ale takie akcje zdaje się miały na celu uczulenie władz odpowiednich o problemie panoszących się śmieci ?
Forumowe akcje sprzątania nie miały na celu pokazanie władzom problemu, ale zwykłemu szaremu Kowalskiemu, że można się schylić i samemu posprzątać, a najlepiej nie śmiecić.
To był taki Flash Mob (już kocham to określenie ) tylko że miast puszczać bańki robiliśmy sztuczny tłum, który zbiera śmieci z ulicy
Forumowe akcje sprzątania nie miały na celu pokazanie władzom problemu, ale zwykłemu szaremu Kowalskiemu, że można się schylić i samemu posprzątać, a najlepiej nie śmiecić.
O przepraszam.... i zwykłej Kowalskiej jeszcze
alferx napisał/a:
tylko że miast puszczać bańki robiliśmy sztuczny tłum, który zbiera śmieci z ulicy
Taaa... ja robiłam za tłum forumowiczów - bo reszta to sama władza forumowa była....
A poza tym - łatwo narzekać, że brudno i syf, a w końcu to ludzie ten syf robią, nie?
Czyli co teraz?
Siądźmy wszyscy i narzekajmy.
Poczekam jeszcze, aż sie kosze pojawią, ciekawe, czy zły nawyk rzucania śmeci, gdzie popadnie, gdy nikt nie widzi zaniknie....
ciekawe, czy zły nawyk rzucania śmeci, gdzie popadnie, gdy nikt nie widzi zaniknie....
A ja jeszcze zapytam, czy pojawi się w społeczeństwie wreszcie nawyk sprzątania po swoich pupilach ? Bo ileż to Kowalskich nie raz na ulicy wdepnęło na minę
Bardzo ładnie to ujął Marek Popowski w swym felietonie "W Dolinie Roz...paczy" opublikowanej na łamach PPB
(można przeczytać również tutaj ) :
Marek Popowski napisał/a:
[...] My, Polacy, kochamy zwierzęta. W swych ciasnych mieszkankach beztrosko trzymamy pieski wielkości małego konika. Wyprowadzamy je dwa razy dziennie na kilkuminutowy spacer, aby mogły się wypróżnić pod oknem sąsiada. Oczywiście, nie pozwalamy naszym milusińskim brudzić tuż pod własnym nosem. Prowadzimy pieska pod znajdujący się w pobliżu blok lub budynek po przeciwnej stronie ulicy. Zaś czworonogi z sąsiedztwa wyprowadzane są właśnie pod nasze okna. Gdy wszystko już się zbilansuje wracamy do domciu, bawimy się z pieskiem, robimy mu manicure, kąpiel w szamponie, całujemy mordkę i kładziemy się z nim do łóżka. Ale żeby podnieść z chodnika kupę zrobioną przez własnego pupilka? Nigdy! Polak jest zbyt dumny. Bardziej woli wdepnąć w łajno, niż schylić się po śmierdzącego precelka pozostawionego na środku drogi przez ukochanego Fafika.
jak już wcześniej gdzieś zaznaczyłem ..... ludzie i owszem śmiecą ale jeśli naprawdę nie ma ani jednego kosza na śmeici..... to peta mam nieść przez całą Piastowską bez przesady
gdyby kosze były z taką częstotliwością co na Długiej i w Rynku to wg mnie naprawdę było by czyściej
Brzeg stylizuje się na Opole Długa niczym Krakowska a im dalej od centrum tym gorzej
ok piszecie posprzątać po kimś ...... jak mam reką podnieść papier brudny bez jaj....
może zamiast wydawać miliony na lodowisko za kilkanaście tysiećy złotych można by wstawić kosze na śmieci a może trzeba dofinansowanie z Unii Europejskiej
A nazywaj! Politycy tak mają, ale zapewne to już wiesz
smooth napisał/a:
Na pewno na Twojej twarzy też pojawia się uśmiech gdy czytasz coś w stylu tego co pogrubiłem.. ale rozumiem, że na tym etapie ciężko konkretnie wskazać jakie to działania i wcale nic nie wypominam tylko staram się uświadomić, że niestety chciałoby się przeczytać coś bardziej konkretnego..
Nic mi się nie maluje. No, może niezrozumienie. Rozmowy o kubłach na śmieci w Brzegu nie są łatwe, krótkie i przyjemne. wierz mi, że trwają i wywołują żywiołowe reakcje.
Pokrótce te dwa wspomniane przeze mnie kierunki są takie:
1. Lokalizowanie i likwidacja śmietnisk na terenie Brzegu. Straż Miejska z pomocą mieszkańców ma być skuteczniejsza i bardziej restrykcyjna.
2. Muszę nieco więcej napisać. Zgonie z przepisami (Uchwała RM ws. utrzymania porządku w mieście) na właścicielu (lub administratorze) obiektu na terenie miasta - drogi, budynku, etc. spoczywa obowiązek ustawiania koszy i opróżniania ich. O ile z przedstawicielami dróg powiatowych i krajowych (wojewódzkich na terenie miasta nie ma) idzie opornie (bezproduktywna wymiana pism) o tyle z właścicielami posesji mam nadzieję pójdzie łatwiej. dla przykładu na kilkudziesięciu metrowym odcinku ul Długiej kamienice należą do wspólnot i osób prywatnych i na nich spoczywa obowiązek ustawiania koszy na śmieci.
Są jeszcze kwestie takie jak: trwałość koszy miejskich, częstotliwość ich opróżniania, koszty, etc. W budżecie na 2007 rok zapisana jest kwota 100 tyś zł na zakup i montaż koszy przyulicznych.
Powtarzają się tematy zaśmieconych ulic, zaniedbanych podwórek, odpadających tynków, dziurawych chodników, zdewastowanych ławek. itp. A ja piszę zawsze to samo. Ktoś w Urzędzie Miasta Brzeg odpowiada za te wszystkie działki z osobna lub razem i bierze za to pieniadze. Jakie władze sobie wybraliśmy takie mamy. I nie wymyślajmy znowu akcji sprzątania miasta. To wyręczy tylko tych, do których utrzymanie porządku i czystości należy.
I tak sobie myślę, w jakim celu tworzy się kolejne uchwały Rady Miasta w sprawie utrzymania porządku, skoro pies z kulawą nogą nie ma zamiaru ich przestrzegać? Szkoda czasu na pozorne działania.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2007-03-16, 11:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie zgadzam się z Roztropkiem w kwestii zaprzestania akcji inicjacyjnych. I proszę BeZetkę o sprostowanie. Ja pamiętam jeszcze akcje bez BeZetki, gdzie nie tylko władza forumowa była, a BeZetki niet .
Zgadzam się, że ktoś bierze pieniądze że na pewno są przepisy, które po prostu można wyegzekwoać. Trzeba tylko chcieć.
Moja propozycja na akcję pn. "Brzeg wita uczestników festiwalu CORDA CORDI". Zebrać szybko śmieci z własnych trawników i podwórek i zrzucić je w Centrum. Może ktoś w końcu z tego Centrum spojrzy dalej, niż Rynek i Ratusz.
I proszę BeZetkę o sprostowanie. Ja pamiętam jeszcze akcje bez BeZetki, gdzie nie tylko władza forumowa była, a BeZetki niet .
BeZet prostuje:
BeZet pamięta akcje sprzątania z BeZet.
Bez BeZet nie pamięta i o nich się nie wypowiada....
[ Dodano: 2007-03-16, 17:18 ]
Franco Zarrazzo napisał/a:
Moja propozycja na akcję pn. "Brzeg wita uczestników festiwalu CORDA CORDI". Zebrać szybko śmieci z własnych trawników i podwórek i zrzucić je w Centrum.
No.... zadziwiająca propozycja....jak na dorosłego Pana, brzeżanina...., estetę...hmmm...
a może pozbierać jeszcze z okolicznych gmin i powiatów?
Nie było takiej propozycji na "powitanie uczestników Przylądków"...
Mam nadzieję Franco, że tego typu tekst nie był do końca przemyślany...
Aha, równie dobrze można poprosić ZHK i Ekogok, żeby wszystko, co pozbierają - a nie! w weekend te firmy nie pracują...
Zatem wszystko w Twoich rękach... Niemniej jednak, to już nawet zwykłą złośliwością, czy ironią nie jest, bardziej na dziwną fobię mi wygląda.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum