Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Różne dziwne przysmaki.
Autor Wiadomość
Roztropek 


Wiek: 73
Dołączył: 11 Sie 2006

UP 345 / UP 162


Skąd: tutejszy

Wysłany: 2006-11-29, 13:42   Różne dziwne przysmaki.

Internet daje możliwość śledzenia kuchni w wielu krajach. Oto cytat z pewnej strony
Cytat:
Pyszne są wschodnie rosoły, trudno tu natomiast o dobre pieczywo. W samym Bangkoku niemal przez całą dobę otwartych są setki bardzo tanich i bezpretensjonalnych knajpek. Zupełnie bezpieczne są te najtańsze, bez klimatyzacji, które trochę przypominają nasze bary. Najczęściej serwuje się w nich ryż smażony z warzywami lub kurczakiem albo makaron smażony z jajkiem, orzeszkami, fasolą lub krewetkami. Świeżo sfermentowana ryba z warzywami, zupa z oczu byka bądź z jaskółczych gniazd, bawole jądra, obtaczane w cukrze jajka z zarodkami kurczaka w to tylko niektóre z przysmaków, dostępnych w Tajlandii. Orientalna kuchnia daje też szansę nadwrażliwcom. Kelner z przyjemnością poda łodygi lilii wodnych z mlekiem kokosowym i rybą albo lody z czarną fasolką. Wbrew pozorom, nie trzeba szczególnej odwagi, aby próbować tych wszystkich specjałów. Są tak ładnie ułożone na talerzu, że po chwili każdy zapomina co naprawdę je. Ja zapominam. Przede mną leży duszony z grzybkami wąż. Jest trochę twardawy i smakuje jak połączenie węgorza z kurczakiem. Nieco lepsza jest kobra w sosie słodko - kwaśnym, ale czas na jej jedzenie nie jest najlepszy. W pobliskim Wietnamie wierzy się, że jedzenie węży przed pełnią Księżyca przynosi pecha. Podobnie jest z psami. Wolno się nimi pożywiać tylko w określonym czasie. Na szczęście większość wietnamskich restauracji lojalnie uprzedza, że serwuje psie mięso.
Jak połknąć nietoperza
Laos. Tutaj jedzenie ma najbardziej szczególny charakter. Oprócz typowych dla całych Indochin makaronów i ryżu, je się tu najprzedziwniejsze rzeczy. Na targu w Van Vieng, niewielkiej wiosce w centrum kraju, dwie pięknie ubrane dziewczyny wytrwale się targują o nietoperza na zupę. Nietoperz kosztuje 1600 kipów, czyli prawie czterysta kipów więcej niż porządna porcja ryżu z warzywami i kurczakiem w niezłej restauracji. 1600 kipów i to w przeliczeniu na złotówki jakieś dwa złote. Podobne ceny mają leżące obok nietoperza wędzone wiewiórki, na wpół żywe szczury, oraz pieczone ze skorupą żółwie. Naprawdę droga jest dopiero sowa. Szczury, podobnie jak sowę smaży się i podaje z ryżem.
Osobiście nie jadłem tych specjałów, ale mając styczność z Wietnamczykami zauważyliśmy masowe niknięcie wron w pobliżu pewnych miejsc, okazało się, że pieczone są ich przysmakiem. W latach osiemdziesiątych w sklepach rybnych dostępne były masowo i bardzo tanie kalmary, czyli nieduże ośmiornice. Robiło się z tego gulasz lub smażyło jak schabowy, niestety obecnie są dużo droższe od ryb, a smakiem raczej im nie dorównują.
A swoją drogą to bardzo oryginalne zaprosić dziewczynę na pieczoną sowę lub wędzoną wiewiórkę. :x
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2006-11-29, 15:31, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
gosiaczek86 
Male wredne i pyskate:P



Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lip 2005

UP 2 / UP 1



Wysłany: 2006-11-29, 14:50   

Roztropek, hm a moze lepiej na pieczona swinke morksa jesli jakas masz w zapasie :D
0 UP 0 DOWN
 
yasiu 
Główny nadzorca



Wiek: 40
Dołączył: 13 Kwi 2005

UP 416 / UP 127


Skąd: Michałowice / Brzeg

Wysłany: 2006-11-29, 16:11   

Ja z udziwnień ;) jadam tylko owoce morza, są przepyszne ;)
0 UP 0 DOWN
 
gosiaczek86 
Male wredne i pyskate:P



Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lip 2005

UP 2 / UP 1



Wysłany: 2006-11-29, 16:13   

ja staram sie wynalazkow nie jadac ciezko przekonac mnie do czegos innego ;)
0 UP 0 DOWN
 
Roztropek 


Wiek: 73
Dołączył: 11 Sie 2006

UP 345 / UP 162


Skąd: tutejszy

Wysłany: 2006-11-29, 16:49   

Chrabąszcze, ważki, pająki, stonogi i inne owady jadalne, wywiad z autorem książkiT U T A J - tłuste i pożywne.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2006-11-29, 16:52, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Pepe 
Iskra córka ognia :]



Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-29, 18:31   

Roztropek napisał/a:
tłuste i pożywne.
Jak kiedyś widziałam program o jakiś mieszkańcach dżungli i Pan wypowiadał się że jakiś tam robaczek chydziutki to niedobry :D
Jakoś mi się kojarzy eskimos zjadający smaczne i pożywne mydło (chyba z "zaczarowanej zagrody" ) :D
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-29, 20:20   

no ja lubię również, owoce morza.. jak byłem mały to mnie rodzice często raczyli móżdżkami króliczymi...mniam...ale zawsze to wywoływało wielkie zdziwienie wśród znajomych ..ale one były na prawdę dobre..oczywiście to były całe główki królicze..ale najlepszy był móżdżek ..mózg..mózggg..móóózggggg !!
0 UP 0 DOWN
 
Pepe 
Iskra córka ognia :]



Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-29, 20:31   

smooth napisał/a:
móżdżek ..mózg..mózggg..móóózggggg
no niestety wierzeni niektórych plemion o przejmowaniu mądrości przez jedzenie mózgu są nieprawdziwe. Chociaż może to te zjadane móżdżki zastępują prawdziwy mózg zjadającego. Hmmmmmm tak to by wiele tłumaczyło :D
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-29, 21:03   

Pepe napisał/a:
no niestety wierzeni niektórych plemion o przejmowaniu


tzn, że uważasz króliki za mądre ?
ok. bez offtopiców (więc to pytanie które nie czeka odpowiedzi)

ps.
naprawdę smakowały mi te móżdżki.. wiele osób również kręci nosem na małże ... a przecież dobre są.. nie było mi jeszcze dane spróbować ślimaków...ani żabich udek (tego dla zasady nie ruszę) :wink:
0 UP 0 DOWN
 
wzp14 



Wiek: 32
Dołączył: 18 Sty 2006

UP 1 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-29, 21:12   

A ja powiem tak dla obrytych Czernina pycha mniammmmmmmm
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2006-11-30, 06:16   

Pepe napisał/a:
no niestety wierzenia niektórych plemion o przejmowaniu mądrości przez jedzenie mózgu są nieprawdziwe. Chociaż może to te zjadane móżdżki zastępują prawdziwy mózg zjadającego. Hmmmmmm tak to by wiele tłumaczyło :D


To nie są wierzenia, tylko uwarunkowania kulturowe. A poza tym ich prawdziwość jest nieprawdziwa tylko z Twojego punktu widzenia. A gwoli uzupełnienia zjada się GŁÓWNIE oczy, wątrobę, czasami jeszcze więcej różnych tzw. "przysmaków". Jednak /co podkreślam!/ na bazie mojej obecnej wiedzy nie chodzi o sam fakt zjadania i przysmakowatości, ale właśnie o rytuały kulturowe dotyczące zachowania np. mądrości rodowej, przejmowanie siły pokonanego przeciwnika i etc.

Z moich przysmaków tzw. dziwnych i nie lubianych przez rodzinę, to głównie owoce morza, np. koktajl z krewetek. Z tych tolerowanych i zjadanych, to spolszczone sushi /zamiast surowej ryby używam wędzonego łososia/. W ogóle uwielbiam błądzić w okolicach kuchni regionalnych, chociaż wiem, że w naszych warunkach i tak wszystko ulega dalszej autoregionalizacji. Prawdziwa kuchnia codzienna takiego np. Chińczyka jest nieco inna niż to, co serwuje nam się w restauracjach i barach na terenie Polski.

Smacznego

[ Dodano: 2006-11-30, 06:17 ]
smooth napisał/a:
Pepe napisał/a:
no niestety wierzeni niektórych plemion o przejmowaniu


tzn, że uważasz króliki za mądre ?



A może chodzi nie tyle o mądrość ile potencjał hmmm... rozrodczy? :P ;)
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2006-11-30, 06:19, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-30, 18:00   

Franco Zarrazzo napisał/a:
A może chodzi nie tyle o mądrość ile potencjał hmmm... rozrodczy?


hehe... zakładam zatem w swym pseudonaukowym rozumowaniu, że kiedyś królik pożarł Michała Anioła :wink:
0 UP 0 DOWN
 
Pepe 
Iskra córka ognia :]



Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-30, 18:08   

gdyby stwierdzenie: jesteś tym co jesz było prawdziwe to ten świat byłby o wiele ciekawszy :) A tak odnośnie temamu to ja niestety żadnych świństw nie jadam co najwyżej dziwne zestawienia typu ogórki kiszone i czekolada :wink:
0 UP 0 DOWN
 
KtOŚ 
<--(x_x)-<<



Wiek: 37
Dołączył: 10 Kwi 2006

UP 18 / UP 25


Skąd: a domyśl się :P

Wysłany: 2006-11-30, 18:14   

Pepe napisał/a:
ogórki kiszone i czekolada


śledzie na słodko :P
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-30, 23:27   

KtOŚ napisał/a:
śledzie na słodko


no jadłem nie raz..z jakimiś dodatkami rodzynek i takich tam..nawet dobre.. ostatnio w Wiśle jadłem obsmażonego oscypka z dżemem, mniammmm !!
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: dziwne, przysmaki, rozne


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 33
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu