Chciałabym abyście wpisywali tutaj kapele,zespoły lub jakiekolwiek inne ciekawe zjawiska muzyczne, które akurat w tym czasie i w tym okresie są wam bliskie.
Bo każdy chyba czuje to,że muzyka oddaje nasz wewnętrzny stan w jakim właśnie znajdujemy się...
I dlatego jest ten temat aby napisac o swoim odczuciach poprzez muzykę,któa jest nam bliska w tym czasie.
Mnie teraz bardzo zainteresowała na powrót muzyka Toma Waitsa i Nicka Cave oraz Franka sinatry i Louisa Amstronga.
Więc ja zawsze czuje siebie w:
"They won't go when I go" - Georg Michael
"Corsica" - Petru Guelfucci
To co czuje w sobie i zaraz ze mnie wyłazi w postaci wielgachnej energii włożonej w dziwaczny ruch to Hevia, w której jest mnóstwo pozytywnej energii, a zarazem refleksji.
Jason Becker - "End Of The Beginning" - to utwór, który zawsze mnie poruszy, a wzbudzacz energii prowadzącej do działania to utwór z soundtracka "Clubbed to death".
Nie zapomniana jeśli chodzi o magię jest Morcheeba - "Undress me now", która zawsze tylko i wyłącznie będzie mi się kojarzyła z jedną osobą..a Janove Ottesen- "go tell her" z inną..ech dużo by wymieniać...
Zawsze sentymentalnie będę powracał też do SDM !!....
Więc ja zawsze czuje siebie w:
"They won't go when I go" - Georg Michael
"Corsica" - Petru Guelfucci <ciaaach>
Zawsze sentymentalnie będę powracał też do SDM !!....
Corsica - mam jakies potargane i porwane mp3 - ale faktycznie nastrojowe i przepiękne. Hevia chyba kiedyś była w Sopocie ? Z podobnych klimatów polecam polską "Matragonę"
http://www.matragona.pl/ /można mp3 ściągnąć/. Miałem okazję uczestniczyć w ich koncercie w Bieszczadach w Cisnej w 2004. Absolutnie powalające przeżycie.
A co do SDMu - no cóż. To oni wyznaczyli nowe horyzonty, to dzięki nim nowa wiara, nadzieja i miłość, to dzięki nim wzruszenia, marzenia...
A czego ja słucham ostatnio? Na przemian Gotan Project, Loreena McKennit, Gościniec /zapowiedź kolejnych Przylądków/, Cisza Jak Ta, Alosza Awdiejew, Soundrack z filmu Tango. W piątki i soboty zmuszany jestem do nocnego słuchania chały z Relaksu /łup łup i takie tam/.
Była? O.o Cholera, a ja zawsze myślałem że to koleś. W sumie nawet na zdjęciach wygląa jak koleś...
A muzyka jego oczywiście urzekająca..
Cytat:
Jason Becker - "End Of The Beginning" - to utwór, który zawsze mnie poruszy, a wzbudzacz energii prowadzącej do działania to utwór z soundtracka "Clubbed to death".
Hmm, nie wiem czy dobrze mi się kojarzy. W każdym razie, jeśli dobrze kombinuję, to jakiś japończyk [Bóg jeden wie jak on się nazywał, a nie sprawdze bo nie na swoim kompie siedze] zrobił przeróbkę tego [remix aj min], który potem został użyty w ost do Matrixa. Jeśli źle mówie to niech ktoś mnie poprawi
Co do mnie to się nie wypowiadam, bo nie mam na to czasu. A musiał bym sporo napisać U mnie to cały czas się zmienia i jakoś nie trzymam się przez pewien czas jednego.
Na ten przykład można by powiedzieć, że przed chwilą słuchałem The Album Leaf, zaraz poleci coś typu BG albo Rhapsody. Później dla chwili spokoju będzie ost z "The Last Samurai", albo "Tristana i Izoldy", że przejść do Dimmu Borgir albo Anorexii Nervosy. Następnie będzie Sigur Ros i Loreena McKennit, a zaraz po nich Equilibrium O.o
Tak to mnie więcej wygląda. Jak widać nie było sensu tego pisać bo to straszna miazga jest
A dzisiaj taka piękna pogoda i wzięło mnie na słuchanie fankowo-reggowych klimacików znaczy sie PATRICE I GENTELMEN!Polecam bardzo..działają niezwykle pobudzająco i radościotwórczo na cały organizm i psychikę !!
a gdzieś w tle słyszę już brzmienie wieczornej Morcheeby
I fajnie wiedzieć, że Aithne słucha Franka ;P....[/quote]
Franko...no wiesz jak tutaj tego nie słuchac
a w środy i czwartki z namiętnością słucham tanga i jeszcze zdarzy się ,że dużo do tego tańczę(oczywiście nie sama , prawda Franko?).
a w środy i czwartki z namiętnością słucham tanga i jeszcze zdarzy się ,że dużo do tego tańczę(oczywiście nie sama , prawda Franko?).
No ba . A w najbliższym tygodniu wbijamy na Oławę.
A co do słuchania - wczoraj /a raczej dzisiaj w nocy/ wylądowałem na studenckiej imprezie w klubie Rampa w Opolu. Total Reagge Bałałajka Show - czułem się deko nieszczególnie, ale klimat imprezy był niesamowity - kilka godzin bujania się w jednym rytmie, dużo płynów i dużo.... hmmm... charakterystycznego dymu . W ogóle klub Rampa deko wymiatający jest .
Derian napisał/a:
Franco Zarrazzo napisał/a:
Hevia chyba kiedyś była w Sopocie ?
Była? O.o Cholera, a ja zawsze myślałem że to koleś. W sumie nawet na zdjęciach wygląa jak koleś...
A muzyka jego oczywiście urzekająca..
Ja tam za dużo nie myślałem - po prostu zareagowałem na słowo Hevia i pamiętam, że w w innym czasie i w innym miejscu było takie cudo. Pamiętam fajną, nastrojową muzykę i ... hmm no przez mgłę wspomnień pamiętam jednak wieloosobowy skład. Ale w tym ostatnim pamięć może zawodzić. Bodajże na którymś festiwalu w Sopocie był dzień pod hasłem, które można sprowadzić do zdania "Muzyka Świata".
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2006-11-18, 08:46, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
wyrwany z kontekstu
jak tutaj tego nie słuchac 
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
